"Opowieść wigilijna" Charles Dickens


posted by Sardegna on , , , , ,

15 comments


Wydawnictwo: Promatek
audiobook: czas trwania 3 godziny i 53 minuty  
Moja ocena : 5/6
lektor: Michał Kula


Jako że święta coraz bliżej, trzeba sukcesywnie wprowadzać się w odpowiedni klimat. W listopadzie i w grudniu przeczytałam już dwie lektury, związane z obchodami Bożego Narodzeniem. Zaczęło się od "Świątecznej kafejki" Amandy Prowse, później była "Obietnica pod jemiołą" Evansa, a dziś przyszedł czas na kultową "Opowieść wigilijną"  Charlesa Dickensa. 

Dickens, wspaniały, angielski powieściopisarz, uznawany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli swego nurtu w drugiej połowie XIX wieku, owego czasu, sam zaskoczony był sukcesem swej świątecznej opowiastki. Bardzo klimatyczna "Opowieść wigilijna"  stała się bowiem symbolem obchodów Świąt Bożego Narodzenia i przemiany duchowej, jaka może się dokonać w sercu nawet najbardziej zatwardziałego człowieka.

Różne warianty "Opowieści wigilijnej" znane są chyba wszystkim bez wyjątku. Historia popularna jest  głównie w wersji filmowej, ale także bajkowej, powyższa natomiast została przedstawiona w formie audiobooka. Podobnie, jak to miało miejsce przy innych tytułach, które udało mi się przesłuchać w tym roku za darmo, "Opowieść wigilijną" pobrałam na Audiotece.pl, przy okazji promocji z kodami na darmowe audiobooki. Zauważyłam, że dzięki temu w roku 2016 udało mi się przesłuchać kilka książek, których normalnie pewnie bym nie przeczytała. A dzięki serwisowi Audioteka.pl i Wolnym Lekturom zapoznałam się z kilkoma naprawdę fajnymi tytułami. 

Akcja  Dickensowskiej historii rozgrywa się w noc wigilijną, kiedy to w samotniku - sknerze, egoistycznym kupcu Ebenezerze Scrooge dokonuje się magiczna przemiana duchowa, związana z pojawieniem się w jego mieszkaniu, trzech Duchów Bożego Narodzenia. 

Scrooge jest zgorzkniałym starcem, którego jedynym celem życiowym jest pomnażanie majątku. Jest on bardzo nielubiany w miasteczku, uważany za największego skąpca, jaki tylko może być na świecie. Istotnie, starzec jest bezdusznym egocentrykiem, który nigdy nikomu bezinteresownie nie pomaga, odnosi się w bardzo nieprzyjemny sposób do swoich pracowników, skupiony jest tylko na sobie i swoich potrzebach.
Ebenezer ma jedynego krewnego - siostrzeńca Freda, który przez lata próbuje nawiązać nić porozumienia z wujkiem, jednak Scrogge jest nieprzejednany. Kiedy więc kolejny raz odrzuca propozycję wspólnego spędzenia świat, obrażając przy okazji wszystkich, którzy obchodzą Boże Narodzenie, czara goryczy się przelewa. Nocą Scrooga odwiedza duch Marley'a, jego dawnego wspólnika, który uświadamia mu, że żywot jaki wiedzie nie przyniesie mu nic dobrego. Jakub Marley cierpi bowiem pod ciężarem swoich win, które uczynił za życia i próbuje ostrzec swojego wspólnika od takiego losu. Starzec jest jednak  głuchy na wszelkie rady i dopiero odwiedziny trzech duchów: Ducha Dawnych Świąt Bożego Narodzenia, Ducha Obecnych Świąt i Ducha Przyszłych Świąt Bożego Narodzenia, zmieniają jego pogląd na sprawę.

Każda ze zjaw przenosi starca do kluczowych momentów z jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. pokazując mu jak kiedyś wyglądało jego życie, jak wygląda obecnie, i jak może wyglądać. Pod wpływem tych doświadczeń Scrooge zmienia swe postępowanie, wprawiając wszystkich w osłupienie. 

"Opowieść wigilijna" to taka historia, bez której obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia wydaje się być niepełne. Co daje nam bowiem daje lektura tej opowieści tuż przed świętami? Przypomina, że nikt nie jest samotną wyspą, a nasze zachowanie ma wyraźny wpływ na innych. Przeżyjmy więc dobrze nasze życie, nie  bojąc się robić pozytywnych rzeczy! 

Audiobook jest krótki, więc spokojnie możecie przesłuchać go przy nadarzającej się okazji, na przykład podczas porządków świątecznych bądź dekorowaniu pierniczków. A ja tym optymistycznym i świątecznym akcentem żegnam się z Wami. Mam jeszcze parę spraw do ogarnięcia przed Wigilią, ale zdążę jeszcze pojawić się na blogu razem ze specjalnymi, świątecznymi życzeniami!

Sardegna

15 komentarzy:

  1. Mam ją pod tytułem "Kolęda" w Kolibrze i własnie zaczęłam czytać....ale znam piękną klimatyczną opowieść oczywiście z filmu.
    Dickens to mistrz specyficznego nastroju.

    Pozdrawiam Cię w ten niezwykły czas przed wigilijny i przedświąteczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie drugi rok z rzędu sięgnęłam po "Opowieść...". W zeszłym roku czytałam, w tym postanowiłam przesłuchać. Nie wiedziałam nawet, że Koliber ma ją w swoim wydaniu. Również gorąco Cię Natanno pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Chętnie powróciłabym do tej historii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma w sobie coś takiego, że można ją czytać po kilka razy, no nie?

      Usuń
  3. Jedyna powieść Dickensa, którą trawię :P
    Uwielbiam w wersji książkowej, filmowej i audiobookowej ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Dickensa, lubię jeszcze "Davida Coperfielda". A swoją drogą przeczytałabym kiedyś "Małą Dorit" - mam od lat w biblioteczce

      Usuń
  4. A mnie już się trochę ta "Opowieść wigilijna" przejadła. W zeszłym roku przeczytałam po angielsku i było to ciekawe doświadczenie, ale prędko raczej do tej historii wracać nie będę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam ją w zeszłym roku i przesłuchałam w tym. Nie sądzę, żebym miała po nią sięgać za rok, ale kto wie ;) rozumiem więc twój punkt widzenia :)

      Usuń
  5. "Opowieści wigilijnej" w formie audiobooka jeszcze nie "przerabiałam", ale może to być ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne doświadczenie. lektor tez daje radę, więc zachęcam :)

      Usuń
  6. Zuziu, składam Ci już teraz najlepsze życzenia na Święta i Nowy Rok, niech się darzy Tobie i Twoim bliskim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tobie również ślę serdeczne życzenia z okazji zbliżających się świąt!

      Usuń
  7. Ha, dostałam to tuż przed świętami od Biblioteki Akustycznej, tyle że lektorem jest Janusz Zadura (uwielbiam go!). Na pewno przesłucham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten "mój" lektor daje radę ale też lubię pana Zadurę, ciekawe, jak mu to wyszło

      Usuń
  8. To jedyna książka wigilijna jaka towarzyszyła mi przez całe niemalże życie aż nie wylosowano mnie w kościele, gdzie wygrałam książkę Gwiazda Betlejemska. Wtedy były już dwie świąteczne, teraz mam ich na prawdę dużo :)

    OdpowiedzUsuń