Pages

czwartek, marca 31, 2011

Stos marcowy cz.2

W związku z tym, że dziś ostatni dzień marca, nie mogę dłużej już oszukiwać samej siebie: przeczytałam tylko cztery książki, porażka. Natomiast pod względem nowych knig, marzec jest rekordowym miesiącem. Najpierw podsumuję miesiąc, a potem zaprezentuję stosy.
Przeczytane w marcu to:
1. "Z księżycem Ci do twarzy" M.Higgins Clark - ocena 3
2. "Zabójstwo przy moście" Arthur Conan Doyle- ocena 4
3. "Katedra w Barcelonie" Ildefonso Falcone - ocena 5
4. "Mistyfikacja" Harlan Coben - ocena 6

Do tej pory w 2011 przeczytałam 18 książek. W 2010 o tej porze miałam ich 17. Statystyki zatem nie są złe
A oto moje stosy:


1. "Cztery życia wierzby" Shan Sa - kupiona w Matrasie
2. "Nigdy mnie nie złapiecie" William Wharton - z Podaja
3. "Wyznania gejszy" Arthur Golden - z Podajowej wymiany
4. "Szklane księgi porywaczy snów" Gordon Dahlquist - z portalu Giełda Mamy


1. "Koszmar" Graham Masterton - z Podaja
2. "Wodnikowe wzgórze" Richard Adams
3. "Neandertalczyk" John Darnton
4. "Dom dzienny dom nocny" Olga Tokarczuk
5. "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" M. Vargas Llosa - powyższe cztery z targu staroci

1. "Śnieżyca" Sharon Sala
2. "Cztery pory roku" M.A. Monroe
3. "Jezioro cieni" Carla Neggers - miłe dla oka romanse, też z targu staroci




Książkowy misz-masz, nie będę oryginalna - z targu staroci

Mam nadzieję, że w kwietniu pójdzie mi lepiej z czytaniem. Z zaczętych książek mam "Cztery życia wierzby" i "Narrenturm", które o zgrozo jest dla mnie nie do przejścia.

Sardegna

7 komentarzy:

  1. Łał, ale stosy! :D
    Ja w tym miesiącu przeczytałam 8 książek i jest to chyba mój rekord życiowy :)

    Kilka z tych książek chcę przeczytać, Lśnienie mam, Kod Leonarda da Vinci mam zamiar sobie sprezentować (żeby Aniołom i demonom z Albatrosa nie było smutno :) ).

    Eeee z tym Narrenturm chyba nie jest tak źle :P Ja przebrnęłam przez całą Trylogię Husycką, a 50 stron I tomu czytałam w formie e-booka :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponujące te stosy ! Ja natomiast ^^ Kod Leonarda da Vinci chcę przeczytać i Lśnienie również ;D Wyznania gejszy i Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki wydają się równie interesujace ;) Ciekawa jestem książrl M. Vargas Llosa - w końcu Laureat Nagrody Nobla - i mam nadzieję, że będe miała okazję zapoznać się bliżej, z jego warsztatem pisarskim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczytana - mój życiowy/miesięczny rekord to 14 książek, ale mam wrażenie, że trudno będzie to przeskoczyć :)
    "Kod Leonarda" mam wprawdzie z Albatrosa i czytałam już dość dawno, ale inne pozycje z tego "czteropaku" wydają się ciekawe :) pozdrawiam

    anusiaczek - na Llosę zbieram się już jakiś czas. A że udało mi się kupić to piękne wydanie "Szelmostw..." to nic tylko trzeba usiąść i czytać... również serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z pewnością :)
    Też mam ochotę na przeczytanie czegoś Llosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę ogromnie, zwłaszcza "Szelmostw..." i Tokarczuk ;) Z Twoich stosów czytałam tylko "Wyznania gejszy", które nieco mnie zawiodły- ciekawe jak będzie z Tobą ;) Miłej lektury! I cóż, pcoieszę Cię- ja mam na koncie dopiero 13 książek w tym roku ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie super stosy książek..sama bym tam z chęcią się zanurzyła..szczególnie zaciekawiła mnie ksiązka ,,Wyznania gejszy'' och czekam na twoje wrażenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama jestem ciekawa Gejszy i Szelmostw. Bo to tak zazwyczaj jest z "głośnymi" powieściami, że ma się w stosunku do nich wysokie oczekiwania. A potem po przeczytaniu jakoś fanfar nie ma :)Ja tak miałam np. z "Grą anioła" Zafona. Spodziewałam się nie wiadomo czego a dostałam klops. Mam nadzieję, tym razem tak nie będzie:)

    OdpowiedzUsuń