Pages

czwartek, listopada 03, 2011

"Harjunpää i kapłan zła" Mati Yrjänä Joensuu

Wydawnictwo: Kojro
Liczba stron: 318
Moja ocena : 5/6

Powiem szczerze, że do dnia Targów Książki w Katowicach, nie miałam pojęcia o istnieniu tej powieści. Niby kolejny kryminał skandynawski, ale i nazwisko autora (bardzo trudne zresztą) i tytuł książki, nic mi nie mówiły. Dzięki uprzejmości Pani z Wydawnictwa Kojro, miałam przyjemność zapoznać się z tą, jakże interesującą powieścią.

Na początek muszę zaznaczyć, że z skandynawskimi kryminałami, jakie krążą po naszych biblioteczkach, ta historia ma niewiele wspólnego. Nie znajdziecie w niej intrygującej zagadki kryminalnej, rodem z powieści Camilli Läckberg. Nie szukajcie w niej bohaterów w typie Eriki i Patrika Hedström, otoczonych meblami z Ikei i popijających kawę. Tego na pewno w tej powieści nie znajdziecie.

Ale w zamian możecie otrzymać rewelacyjną, mroczną i trzymającą w napięciu historię, która przeniesie Was w ciemne podziemia Helsinek. Będziecie mogli poznać przesyconego złem Kapłana, który kieruje się mrocznymi przesłankami swej duszy i zabija niewinnych pasażerów metra. Poznacie kapitana Harjunpää, który próbuje rozwikłać przyczynę częstych, ale jakże tajemniczych, przypadków "samobójstw". Poznacie parę zagubionych nastolatków: Mattiego i Lende. Będziecie mogli śledzić ich niebezpieczną znajomość z Kapłanem, i drżeć na myśl o jej zakończeniu. Poznacie też Mikke i Cessi, ojca i matkę Mattiego. Czy będziecie im współczuć, czy nimi pogardzać? - przekonajcie się sami.

Książka jest pełna emocji i napięcia. I nie mówię tu tylko o emocjach związanych z kryminalnym aspektem powieści. Dużo jest tutaj przemocy rodzinnej, osamotnienia, porzucenia, niezrozumienia. Powieść jest przejmująca i daje do myślenia. Mimo pewnej przewidywalności akcji, każdą następną stronę, czyta się z napięciem i zainteresowaniem, co się kolejno wydarzy. Rozdziały są krótkie, co znacznie zwiększa tempo czytania powieści. Szczerze polecam miłośnikom gatunku, którym znudziła się typowa konwencja kryminałów. Ale także wszystkim osobom, które w powieściach szukają czegoś świeżego i są otwarci na nowe, czytelnicze emocje.

Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kojro, za co serdecznie dziękuję.
Sardegna

7 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę i polecam, zrobiła na mnie duze wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  2. Także ją czytałam i wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam i wywarła ona na mnie podobne odczucia:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety jeszcze nie miałam przyjemności czytac tej książki. Jednak ma w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka jest w moich planach :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam wcześniej, ale zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki jest świat, Demismo, Kasandra - czyli mamy podobne gusta :)

    Mery, Piter - jeśli książka jest w Waszym zasięgu, sięgnijcie koniecznie :)

    Edyta - cieszę się, że mi się udało :)

    OdpowiedzUsuń