Pages

środa, czerwca 19, 2013

"Anielska pomyłka" Barbara Kowalczyk - Hoyer


Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron:  220
Moja ocena : 5/6

I znowu wpadłam po uszy. Wydawnictwo Novae Res coraz milej mnie zaskakuje. Jak nie "Posiadłość" to "Anielska pomyłka". Ależ to świetna książka! Nie dajcie się zwieść tytułowi, mało bowiem w tej powieści historii z anielskiego życia wziętej. Nie powiem, wątek anielski jest w całej tej historii niezmiernie ważny, o ile nie najważniejszy, jednak nie przytłacza opowieści, która toczy się jakby własnym torem.

Pewien Anioł, odpowiedzialny za opiekę nad rocznikiem Tysiąc Dziewięćset Sześćdziesiątym Czwartym po prostu się pomylił. Nie dopatrzył, nie sprawdził, ot zdarza się... ale jego pomyłka zadecydowała o losie pewnej rodziny.

Maja Barska, kobieta po przejściach, która w katastrofie lotniczej dwadzieścia lat temu, straciła ukochanego męża i córeczkę, osiągnęła w końcu życiową równowagę. Po raz drugi wyszła za mąż, urodziła dwoje dzieci i prowadzi ustabilizowane, szczęśliwe życie. Jej poukładany świat przewraca się do góry nogami, kiedy podczas urlopu świątecznego, spędzanego rodzinnie w alpejskim miasteczku, na Pasterce Maja zauważa mężczyznę, uderzająco podobnego do jej zmarłego męża. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, kobieta postanawia przeszukać okoliczne hotele. W jednym z nich natrafia na ślad swojej przeszłości.

To, czego Maja dowie się w ówczesne Boże Narodzenie zupełnie zmieni jej dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości. Sprawi, że wszystkie wydarzenia, jakie miały miejsce w jej życiu nabiorą nowego sensu. Prawda wyzwoli ją od bolesnych wspomnień i oczyści z głęboko skrywanego bólu.

Nie spodziewajcie się typowego zakończenia owej historii. Autorka zupełnie zaskakuje, przedstawiając wyjątkowe rozwiązanie sytuacji, które ściśle wiązać się będzie z tytułową anielską pomyłką.
Czy można zmienić swoje przeznaczenie? Czy w życiu możliwa jest tylko jedna prawdziwa miłość? To, czego doświadczy Maja Barska będzie dla niej wyjątkowym darem, który pozwoli jej zrozumieć sens tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce w przeszłości.

Niesamowita książka, skłaniająca do zastanowienia się nad własnym losem i siłami kierującymi naszymi poczynaniami "z góry". Zrobiła na mnie wielkie wrażenie w swej prostocie i poplątaniu zarazem. Szczerze polecam.

Książkę przeczytałam w ramach czerwcowego wyzwania Trójka e-pik.
Sardegna

11 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie :) Nie znam zbyt wielu powieści z aniołami lub innymi anielskimi wątkami, więc chętnie przekonam się co za historia kryje się w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając Twoją recenzję miałam gąsiora na rękach :) Muszę mieć tę książkę!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam cały czas, ja Ty to ogarniasz....
    Niestety odpuszczam czerwcową Trójkę. Nie dam rady.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że mnie zainteresowałaś ;) Twoje recenzje sprawiają, że chciałabym te wszystkie opisywane książki przeczytać od razu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Też czuję się zaciekawiony książką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość ciekawa pozycja. Nie wiem, czy pobije "Posiadłość", ale na pewno jest warta uwagi. Jak będę miała okazję to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że Ci się spodobała. Miałam bardzo podobne odczucia, a zakończenie wprawiło mnie w osłupienie ;-) Pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zainteresowałaś mnie tą książką, rozglądnę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła mnie zaintrygowała, ciekawa jestem, jaki jest jej finał. Na pewno nie przejdę koło tej książki obojętnie, jeśli kiedyś na nią trafię. :)

    OdpowiedzUsuń