Pages

wtorek, lutego 11, 2014

"Nudzimisie idą do szkoły" Rafał Klimczak

Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 110
Moja ocena : 6/6

Nudzimisiów na blogu ciąg dalszy. Wiem, wiem, jesteśmy trochę monotematyczni z tym naszym uwielbieniem do długouchych stworków, nic jednak na to nie poradzę, że kiedy tylko w zasięgu jest nowa książeczka z przygodami Nudzimisiów, reszta lektur jest odkładana na półkę, i wieczorne czytanie ogranicza się tylko do historii Hubka, Gusi, Mutka oraz ich przyjaciela Szymka.

Najnowsza książeczka z przygodami tych sympatycznych bohaterów przenosi akcję z przedszkola do szkoły, wszyscy bowiem z nich dorośli do tego, aby opuścić bezpieczne mury zerówki i stać się pierwszakami.

O ile Szymek stresuje się nową sytuacją, boi się nowej pani, nowych obowiązków, zastanawia się czy nowi koledzy z klasy go zaakceptują, to Nudzimisie świetnie radzą sobie jako uczniowie, a niektórzy z nich nawet jako nauczyciele.
Hubkowi zaproponowano bowiem prowadzenie wykładów o odnudzaniu, gdyż jako jeden z nielicznych Nudzimisiów, miał okazję udać się do świata dzieci i poznać ich zwyczaje. Wbrew pozorom, w nudzimisiowej szkole panują bardo podobne zwyczaje do tych, które panują w zwyczajnej, znanej wszystkim dzieciakom. Uczniowie muszą trzymać się ściśle określonych zasad, otrzymują nagrody za dobrze wykonane zadanie, mają prace domowe do odrobienia, mają też różne szkolne problemy, podobnie zresztą, jak ich dziecięcy przyjaciele.

Szymek na przykład martwi się, jak odnajdzie się w nowej grupie klasowej. Zastanawia się, czy pani wychowawczyni będzie miła i czy będzie miał czas na zabawę po szkole. Z tej okazji nie cieszą go nawet zakupy przyborów szkolnych, ani przygotowania czynione przez mamę. Pierwszy dzień w szkole też nie należy do najłatwiejszych, okazuje się jednak, że szkoła nie jest taka straszna, jak ją malują. Szymek szybko przyzwyczaja się do nowej sytuacji, będzie miał nawet okazję pomóc zaaklimatyzować się w klasie, chłopczykowi z zagranicy. 

Nudzimisie świetnie radzą sobie w trudnych, szkolnych sytuacjach. Służą też pomocą Szymkowi i jego przyjaciołom. Jak więc nie lubić tych sympatycznych stworków, i jak się nie utożsamiać z ich przygodami, kiedy rosną one wraz z naszymi pociechami i przeżywają podobne problemy i dylematy. Nie może być inaczej: Nudzimisie się bardzo lubi, o Nudzimisiach się czyta, Nudzimisie się naśladuje.

Nie będę oryginalna, kiedy napiszę, że "Nudzimisie", poza sympatyczna lekturą, mają dla dzieci wielką wartość edukacyjną. Powyższa książeczka jest przeznaczona raczej dla 6-7 latków, dzieciaków, które podobnie, jak Szymek wkraczają w świat szkoły i przymierzają się do zostania pierwszakami, jednak i moja Pięciolatka, mimo że do szkoły pójdzie dopiero za 1,5 roku, świetnie odnalazła się w temacie. Przy okazji, wywiązał się nam temat, czym różni się przedszkole od szkoły oraz co to znaczy "szkolne obowiązki". Myślę, że dla grupy docelowej, książka będzie miała jeszcze większa wartość, zwłaszcza jeżeli przeczyta się ją małemu czytelnikowi tuż pod koniec wakacji.

Czytelników, którzy o Nudzimisiach słyszą dziś po raz pierwszy, zapraszam do poprzednich wpisów (część pierwsza, druga, czwarta) i odwiedzenia strony Wydawnictwa Skrzat. Naprawdę warto!
Sardegna

10 komentarzy:

  1. Ta książeczka będzie również odpowiednia dla mojej 4,5 rocznej córeczki. Ale byłaby zachwycona!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Nawet młodsze dzieci są Nudzimisiami zachwycone :)

      Usuń
  2. Okładka fenomenalna, a co do samej książeczki - idealna dla najmłodszych czytelników :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle oprawa graficzna jest bardzo fajna. Cała Nudzimisiowa seria pięknie wygląda na połce :)

      Usuń
  3. O tej części jeszcze nie czytaliśmy. Tymek uwielbia Nudzimisie. Najbardziej część pierwszą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dzieciaki lubią wszystkie części, chociaż nie powiem, ta ostatnia zrobiła wrażenie na Ani, bo pojawia się w niej nowa nudzimisiowa postać ;)

      Usuń
  4. Pamiętam, że kiedyś czytałam z braciszkiem przygody Nudzimisiów - są świetne. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nudzimisie? Pierwsze słysze, ale brzmi ciekawie. Poszukam tej książki na imieniny kuzynka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy dwie części, teraz czaję się na trzecią. Seria jest świetna!

    OdpowiedzUsuń