Pages

czwartek, kwietnia 24, 2014

"Czas tęsknoty" Adrian Grzegorzewski

Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 411
Moja ocena : 6/6

Szanowny Autorze. Takich rzeczy się nie robi. Nie pisze się TAKIEJ książki. To tytułem wstępu.

Ale tak na poważnie, to nie jest historia dla ludzi o słabych nerwach. Na okładce powinno być ostrzeżenie: "lektura gwarantuje rozsypkę emocjonalną i godziny rozmyślań, a jeżeli czyta się ją przed snem, to można już noc uważać za nieprzespaną". Kto nie ma na to siły, niech się nawet za nią nie zabiera. 

Nie pamiętam, kiedy ostatnio, zdarzyła mi się taka sytuacja, żeby podczas lektury musiałam odłożyć książkę i dać sobie trochę wytchnienia. Oczekiwałam romansu, który w tle ma historię II Wojny Światowej. Nie spodziewałam się w prawdzie, lekkiej, łatwej i przyjemnej lektury, bo już samo osadzenie historii w latach 1939 - 1943 o czymś świadczy, ale jednak, mimo wszystko, nie przygotowałam się na to, co zaserwował Autor - takiego rozbicia emocjonalnego, takiego zakończenia i tak tragicznego tła historycznego, jaką była Rzeź Wołyńska. 

"Czas tęsknoty" jest w sumie historią miłosną, bowiem dwójka młodych ludzi, on Polak, ona Ukrainka, spotykają się latem 1939 roku w małej wiosce na Kresach Wschodnich - Bedryczanach. Zakochują się w sobie bez pamięci, jednak ich młodzieńcze, ale jednocześnie bardzo dojrzałe uczucie, nie ma szansy rozkwitnąć, młodzi bowiem należą do zupełnie innych światów, a ich uczucie w niespokojnych czasach wojny jest zakazane. Chłopak - Piotr Ochocki, ponaglany wizją ataków zbrojnych ze strony Niemiec, wraca do Warszawy. Dziewczyna  - Swieta, to córka miejscowego szefa ukraińskiej, nacjonalistycznej organizacji OUN, przeznaczona jest innemu mężczyźnie, członkowi tejże struktury.
W Bedryczanach i bez ujawnienia związku tych dwojga panuje nerwowa atmosfera. Zarówno strona polska, jak i ukraińska wyczekują z niepokojem oznak wojny, a pierwsze sygnały o rozpoczęciu najazdu niemieckiego, są tylko pretekstem do zainicjowania sąsiedzkiej walki.

Wojna rozdziela młodych kochanków, którzy mimowolnie stają się świadkami przerażających działań, jakie miały miejsce na Kresach. Swieta wraz z polską sąsiadką Martą, uciekają się na północ kraju, nie mając pojęcia, że bojówki OUN szykują się do masowej rzezi na ludności polskiej. To, czego będą naocznymi świadkami, zmieni ich życie na zawsze.
Piotr przyłączy się do polskiej armii i będzie walczył z wrogiem w inny sposób. Czy zakochanym będzie dane spotkać się w zawierusze wojennej? Czy będą potrafili odnaleźć w sobie dawne uczucie?

Kolejna książka uświadomiła mi, ileż to faktów historycznych jest mi bliżej nieznanych. Oczywiście orientowałam się mniej więcej, czym była Zbrodnia Wołyńska, jednak dopiero lektura "Czasu tęsknoty" skierowała moje myślenie na inne tory. Kolejny tez raz doceniam i dziękuję Bogu, że przyszło mi i mojej rodzinie, żyć w takich a nie innych czasach.

Nie da się czytać tej książki bez emocji. Dla mnie, jako matki, lektura fragmentów dotyczących masakry dokonywanej na dzieciach, była najstraszniejsza. Najbardziej przeraził mnie jednak dopisek końcowy Autora, który oświadcza, że opisy rzezi i tak przedstawił w łagodniejszej formie.

Tak jak napisałam powyżej, "Czas tęsknoty" to właściwie opowieść o miłości, bowiem wątek Piotra i Swiety jest równoważny z wątkiem historycznym. Nie umiem powiedzieć, o czym ta książka była "bardziej", wiem jednak, co zrobiło na mnie największe wrażenie.
Jednym słowem, mocna to lektura, pewnie nie wolna od historycznych potknięć (których ja, jako laik nie zauważyłam), jednak wyjątkowa w swej szczerości i wrażeniu, jakie na czytelniku wywołuje.
Sprawdźcie sami, czy Wam "Czas tęsknoty" też nie da zasnąć. Polecam!
  
Sardegna

23 komentarze:

  1. A ja myślałam, że to romansidło i wprawdzie zwróciłam uwagę, ale odłożyłam na święty nigdy, no może święty bardzo później. Po tym, co napisałaś, to ja koniecznie muszę to przeczytać wkrótce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romans to chyba pierwsza myśl, jaka się nasuwa, zerkając na okładkę, prawda? Ależ mi miło, że czujesz się zachęcona moją opinią, pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Książkę już mam i mam zamiar przeczytać ją jak najszybciej :)

    Ale się u Ciebie zmieniło. Ładnie i profesjonalnie wygląda Twój szablon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szablon zmieniłam już jakiś czas temu, ale cieszę się, że Ci się nowa wersja podoba :)

      Usuń
  3. Również nie powiedziałabym, że to tak poruszająca lektura, ale skoro w Tobie wywołała takie emocje to i ja mam ochotę poznać tę historię. Plus również za fakty historyczne, lubię w ten sposób poszerzać swoją wiedzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi faktami historycznymi to jest ciekawa sprawa. Zauważyłam, że więcej dowiaduję się "przy okazji", czytając interesujące mnie, niehistoryczne książki, niż stricte ucząc się przedmiotu. Podoba mi się to!

      Usuń
    2. Tak, też tak mam, zwłaszcza że w szkole historię uważałam za mega nudną i niewartą uwagi. Ale cóż, błędy młodości :P

      Usuń
  4. Autor takich rzeczy nie powinien robić, a Ty??? Tosz jak jak wytrzymam nim ją przeczytam?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha! Nie zwróciłam wcześniej uwagi na tę książkę, bo i mnie wydała się - ze względu na okładkę i tytuł - być osadzonym w wojennych czasach romansem. A to takie zaskoczenie! Nie wiem, czy dałabym radę przetrwać opisy, o których wspominasz, ale czuję potrzebę przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mignęła mi ta książka przy premierze i nawet zamierzałam ją kupić. Jakoś tak wyszło, że jednak się nie udało. Teraz żałuję i muszę koniecznie po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, tym bardziej, że na wiosnę 2017 szykuje się druga część :)

      Usuń
  7. Czytałam już wiele pozytywnych opinii na temat tej pozycji w blogosferze. Jednak dopiero Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa :) cieszę się, że zachęciłam

      Usuń
  8. Domyślam się, że to dobra książka - mocne tło historyczne i wątek romantyczny. Lubię takie połączenia i dlatego chętnie sięgnę po ten tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam więc, a jeśli Ci się spodoba, koniecznie rozejrzyj się za drugą częścią, która wydana zostanie na wiosnę 2017

      Usuń
  9. Ja najpierw obejrzałam wywiad z autorem - angielskim listonoszem, a potem przejrzałam jego stronę: http://grzegorzewski.weebly.com/blog.html

    To jest powieść, której tematyka bardzo mnie interesuje - mam ją na liście, żałuję, że jeszcze nie na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie zaczęłam lekturę, zaczyna się przyjemnie, ale jednak odłożę na weekend, żeby nie czytać teraz na tygodniu przed snem o tamtych wydarzeniach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobra to przeczytam, jakoś wcisnę na listę :)

    OdpowiedzUsuń