Pages

piątek, lipca 11, 2014

"Nudzimisie na wakacjach" Rafał Klimczak

Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 144 
Moja ocena : 6/6

Pamiętacie, jak przy okazji ostatniego wpisu o Nudzimisiach, pisałam, że to już moja ostatnia notka na ten temat? No, chyba że autor zaskoczy nas nowym tomem, to znowu o nich usłyszycie... I oto jest. Nowy, szósty tom. Zapraszam Was zatem do przeczytania o najnowszej książeczce, tym razem z wakacyjnymi przygodami, sympatycznych Nudzimisiów.

Tym razem dane nam będzie towarzyszyć Szymkowi i Nudzimisiom w letnich harcach. Bohaterowie bowiem, po intensywnym czasie spędzonym na nauce w szkole (Szymek skończył pierwszą klasę, a Gusia, Mutek i Hubek ukończyli kurs w swojej szkole w Nudzimisiowie) zasłużyli na wakacyjny odpoczynek. 

Szymek z rodziną wyjeżdża nad polskie morze, Nudzimisie natomiast organizują niesamowitą wyprawę, składająca się z przejścia przez Dzikie Ostępy, a następnie zwiedzanie Doliny Nieustającej Radości. 
W Nudzimisiowie, Dolina Radości jest miejscem wyjątkowym, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Tam można bawić się do woli, jeść przysmaki, nie narażając się na bóle brzucha czy inne schorzenia, i cieszyć z wszystkich atrakcji, jakie oferuje Dolina.
Jedynym problemem jest przejście przez teren Dzikich Ostępów, gdzie na turystów czyha wiele niebezpieczeństw i niewygód. Nudzimisie jednak postanawiają przeprawić się przez tą trudną krainę, żeby później móc bawić się do woli i podwójnie cieszyć z wyprawy.

W czasie kiedy Nudzimisie spędzają szalone wakacje, Szymek odpoczywa z rodzinką nad morzem. Urlop mija mu na kąpielach i plażowaniu, kiedy jednak pogoda nie dopisuje, chłopiec zaczyna się nudzić i dzięki temu ma okazję spędzić trochę czasu z małymi przyjaciółmi. 

Wakacje sprzyjają zdobywaniu nowych doświadczeń, więc i Szymek i Mutek, Gusia i Hubek mają sobie wiele do powiedzenia. Niektóre ludzkie zwyczaje nie są do końca rozumiane przez Nudzimisie, więc Szymek ma im sporo do wyjaśnienia.  Na przykład, po co ludzie "smażą" się na plaży, skoro potem cierpią straszne bóle? Również mali przyjaciele z pasją opowiadają chłopakowi o podróży do Doliny Radości. Co by to jednak było za spotkanie, gdyby przyjaciele nie wymyślili wspólnej zabawy! Budowanie olbrzymiego zamku z piasku, walka ze smokiem, zabawa w zmieniacza, to tylko niektóre z ich szalonych pomysłów. Warto też wspomnieć, że nudzimisiowe zabawy, poza tym, że są super oryginalne, to jeszcze pouczające i zawsze czegoś nowego ucza.

"Nudzimisie na wakacjach" zostały wydane w bardzo dobrym czasie. Miło bowiem czytam dzieciom o wakacyjnych przygodach, kiedy sami planujemy, bądź szykujemy się do urlopu, a może nawet jesteśmy w trakcie, a książeczka pojechała z nami na wakacje.
Do tego, jak to zwykle u Nudzimisiów bywa, przygody bohaterów przemycają ważne dla dzieci wiadomości. Na przykład, jak bezpiecznie zachowywać się na plaży i kąpielisku, dlaczego należy słuchać ratownika, czemu nie warto popisywać się przed kolegami. Bardzo podoba mi się ten element edukacyjny w serii o Nudzimisiach, dlatego będę ją regularnie polecać rodzicom, którzy szukają dla swoich dzieci książeczek łączących przyjemne z pożytecznym.
Sardegna

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Nudzimisie! Chętnie poznam kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam. Jak dzieciaki się wkręcą w temat trudno ich potem od Nudzimisiów odciągną ;)

      Usuń
  2. Książka do mnie jedzie i mam szczere powody by się nie rozczarować :)

    OdpowiedzUsuń