Pages

czwartek, marca 30, 2017

"Właśnie dziś właśnie teraz" Karolina Wilczyńska


Wydawnictwo: Czwarta Strona
 Liczba stron: 328
Moja ocena : 5/6


W ubiegłym tygodniu przeczytałam rewelacyjną książkę. Była nią kolejna już powieść w dorobku pani Karoliny Wilczyńskiej, historia, która na pierwszy rzut oka, wydaje się trochę niepozorna, babska i tendencyjna (cóż bowiem nowego można napisać o przyjaźni trzech kobiet). Nic jednak bardziej mylnego! "Właśnie dziś, właśnie teraz" to obyczajowa, dramatyczna, pełna emocji opowieść, która chwyta za serce i wbrew pozorom, nie jest o przyjaźni. Pokazuje za to niełatwe relacje rodzinne, nie tylko pomiędzy małżonkami, ale także pomiędzy rodzicami i ich dorosłymi dziećmi. 

Opowieść zaczyna się od dramatycznego wydarzenia - nieszczęśliwego wypadku w ogromnym hipermarkecie, żeby później potoczyć się bardziej leniwie. Mam tutaj jednak na myśli tempo wydarzeń, bo emocje, które towarzyszą bohaterkom, zmagającym się z konsekwencjami wypadku, nie będą maleć. Wręcz przeciwnie. Kobiety uświadomią sobie, że zdarzenie, które zburzyło ich cały spokój i dotychczasowe życie, ma wpływ nie tylko na teraźniejszość, ale i przyszłość. Pokaże też, że życie, w którym do tej pory tkwiły, nie jest takie, jak powinno być. 


Losy trzech rożnych kobiet: Sabiny, Soni i Bronisławy, splatają się w chwili wypadku w nieszczęsnym hipermarkecie. Każda z bohaterek prowadzi swoje życie i właściwie gdyby nie to wydarzenie, nigdy nie miałyby szansy się spotkać. Bronisława jest leciwą staruszką, żyjącą skromnie od lat w swoim małym mieszkaniu, z dorosłym synem, alkoholikiem. Sabina nieprzerwanie od lat, samotnie opiekuje się zniedołężniałym, dziewięćdziesięcioletnim ojcem. Sonia natomiast, jest dobrze sytuowaną kobietą w średnim wieku, matką nastolatki, żoną swojego męża, kobietą niemalże luksusową, nie pracuje zawodowo, a jej głównym zadaniem jest dbanie o dom.

Kiedy w wyniku nieszczęśliwego wypadku, kobiety lądują na tej samej szpitalnej sali, mogą lepiej się poznać. Choć początkowo nie są do siebie pozytywnie nastawione, w końcu pochodzą z różnych światów, mają odmienne punkty widzenia na życiowe sprawy i swoje problemy, z czasem ich znajomość przeradza się w głębszą relację. 

Ale nie poddajcie się pierwszemu wrażeniu. Nie będzie to opowieść o sile kobiecej przyjaźni. Z każdą kolejną stroną dowiadujemy się czegoś nowego o bohaterkach i ich życiu, a ta opowieść z przyjaźnią nie ma zbyt wiele wspólnego. Relacja Sabiny ze swoim chorym ojcem jest niezmiernie trudna, oparta na pretensjach i wiecznych oskarżeniach. Podobnie zresztą wygląda sytuacja u Bronisławy, której dorosły syn jest alkoholikiem i codziennie wykorzystuje matkę, żerując na jej dobroci i słabości do syna. Szczęśliwe życie Soni też jest bardzo pozorne. Odrzucona przez męża, ignorowana przez nastoletnią córkę, żyje w przeświadczeniu, że jej życie jest przegrane. Do tych wszystkich problemów dochodzą jeszcze konsekwencje wypadku, a wraz z nimi trudna, codzienność.

Dobrze, że życie pełne jest niespodzianek, bo przynosi każdej z kobiet nieoczekiwaną zmianę. Nie spodziewajcie się jednak typowego happy endu, będącego lukrowaną historią o zmaganiach z przeciwnościami losu. To będzie twarda, niekoniecznie pozytywna opowieść o prawdziwym życiu.

Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę zwrócić Waszą uwagę na fakt, że powieść "Właśnie dziś, właśnie teraz" nie jest zwyczajną, babską książką o przyjaźni, sile miłości czy wszechobecnym szczęściu. Ta historia jest o czymś innym. Niełatwym, ale bardzo bliskim. Któż z nas bowiem nigdy nie tkwił w toksycznych relacjach rodzinnych? Po lekturze przyjdą refleksje. Wiem, jak to banalnie brzmi, ale w tym konkretnym przypadku, tak właśnie jest.

Sardegna

5 komentarzy:

  1. Całkiem mnie zaintrygowałaś tą recenzją. Lubię niespodziewane zwroty akcji, a Karoliny Wilczyńskiej jeszcze nie znam :) Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię w Książkach Sardegny, Marto :) cieszę się, ze udało mi się zaciekawić Cię lekturą. Ta akurat powieść należy do trudniejszych, ale polecam Ci też całą serie pani Karoliny o Jagodnie. To przyjemna, ciepła, kobieca opowieść. Również pozdrawiam i mam nadzieję, że zagościsz u mnie na dłużej :)

      Usuń
  2. cieszę się, że i Tobie podobała się ta książka. Jest bardzo dobra.
    Pozdrawiam
    Chiara76

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobra, tylko faktycznie (powtórzę się z FB), okładka i motyw trzech przyjaciółek, wspomniany na okładce, mogą być mylące. Bo to przecież nie jest lekka opowieść o przyjaźni, no nie?

      Usuń
  3. Przeczytałam, podzielam Twoje wrażenia.
    Moja opinia jeszcze się nie wykluła.

    OdpowiedzUsuń