Pages

sobota, marca 23, 2019

"Na pokładzie Titanica. Podróżująca w czasie" Bianca Turetsky


Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 276
Moja ocena : 5/6

"Na pokładzie Titanica" to sympatyczna książka dla młodszej młodzieży (przeznaczona dla dzieci około 10 - 12 letnich), na którą trafiłam przypadkowo, udało mi się bowiem wymienić ją w styczniu, na ostatniej wymianie Śląskich Blogerów Książkowych w gliwickiej księgarni Tak Czytam. Wzięłam ją z zamiarem podsunięcia do czytania mojej Dziesięciolatce, ale kiedy zerknęłam na opis na okładce, motyw podróży w czasie i Titanica, to samej spodobał mi koncept. Pomyślałam więc, że zanim przeczyta moja Córka, sprawdzę książkę osobiście.

Autorka, pani Bianca Turetsky ma na swoim koncie całą serię "Podróżująca w czasie", w której główna bohaterka, podążając za modą, przenosi się w czasie w interesujące miejsca. "Na pokładzie Titanica" jest tomem pierwszym, dwa kolejne nie zostały chyba wydane w Polsce (choć mogę się mylić) i są to: "W pałacu Marii Antoniny" oraz "Kleopatra, królowa Nilu".

Główną bohaterką tej historii jest Louise Lambert, skromna 12 latka szykująca się na swój pierwszy poważny, szkolny bal. Szuka odpowiedniej dla siebie kreacji, a ponieważ jest dziewczyną trochę nietuzinkową, interesuje się"poważną" modą, a zwłaszcza strojami w stylu vintage, które są według niej o wiele ciekawsze, niż nowoczesne trendy, postanawia, że jej sukienka będzie utrzymana w takim właśnie klimacie. Pewnego dnia Louise dostaje zaproszenie na tajemniczą wyprzedaż ubrań w stylu vintage, kiedy jednak tam się udaje, po przymierzeniu jednej z sukienek, która wydaje się być idealną, nastolatka przenosi się w czasie wprost na pokład Titanica.

Louise początkowo w ogóle nie jest świadoma, gdzie się znajduje, czerpie więc radość z samego przebywania w tak niezwykłym miejscu, w eleganckiej atmosferze, wśród dam odzianych w cudowne stroje i nieskazitelnych dżentelmenów. Kiedy jednak orientuje się, na jakim statku się znajduje, postanawia zrobić wszystko, żeby zmienić bieg historii i nie doprowadzić do zderzenia transatlantyku z górą lodową. Czy jej się to uda?

Nie wiem, jak tą historię odbiorą młodsi czytelnicy, ale mnie się podobało. Powiem więcej, jak dla mnie mogło książka mogłaby być nieco dłuższa, zwłaszcza jeśli chodzi o wątek samego Titanica, z drugiej jednak strony, rozumiem ten zabieg, bo jest to w końcu książka przeznaczona dla dzieciaków, a zbyt dużo informacji "technicznych" mogłoby je zniechęcić. Fajnie, że ta historia zawiera w sobie wątki historyczne i łączy je z modą. W tym akurat tomie przybliżone zostają lata 20- te XX wieku, kiedy to miała miejsce tragedia najpopularniejszego w dziejach, transatlantyku, ale w kolejnych częściach jest to epoka Marii Antoniny czy starożytny Egipt. I to jest na pewno bardzo pozytywne.

Ciekawą sprawą jest też motywy modowe są przedstawione w książce bardzo "profesjonalnie" (oczywiście wszystko dopasowane do wieku odbiorców), w fabułę wplecione są znane nazwiska projektantów, a do tego, fragmenty opisujące eleganckie kobiety, przechadzające się po pokładzie Titanica, opatrzone są miłymi dla oka rycinami, przedstawiającymi suknie, o których mowa. Dla dziewczynek, które interesują się modą będzie to na pewno nie lada gratka.

"Na pokładzie Titanica" to sympatyczna i trochę nietypowa historia, różniąca się od popularnych książek dla młodszej młodzieży. Z ciekawym wątkiem podróży w czasie, nawiązaniem do Titanica, próbą zmiany biegu historii. Zostawię ją cichaczem na biurku mojej Dziesięciolatki, z nadzieją, że się nią zainteresuje i spędzi w jej towarzystwie miłe chwile.
Sardegna

6 komentarzy:

  1. Będę musiała przeczytać - coś innego i interesującego :)
    http:/whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Patrycjo w Książkach Sardegny, bardzo mi miło, że do mnie zerknęłaś, mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie, ale nie jestem pewna czy sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sympatyczna młodzieżówka, ale nie jest to jakaś super ambitna literatura, także nie namawiam :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie książki, mimo iż do tej kategorii wiekowej już od jakiegoś czasu się nie zaliczam ;) Mam nadzieję, że niedługo wpadnie mi ona w ręce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie miło się to czyta. Sama lubię sięgnąć po takie młodzieżówki, nawet te dla młodszych. To bardzo miła lektura :)

      Usuń