Pages

wtorek, sierpnia 18, 2020

"Opiekunka" Sheryl Browne


Wydawnictwo: W.A.B
audiobook: czas trwania 10 godzin 13 minut
Moja ocena : 5/6
lektor: Joanna Chacińska - Kabaj
 
"Opiekunka" to kolejny audiobook, który poznałam dzięki abonamentowi Empik Go. Historię oceniłam dość wysoko, bo na piątkę, mimo tego, iż ma dość schematyczną fabułę i nie jest jakoś specjalnie oryginalna. W ogóle wszystko, co napiszę na temat tej książki, na pierwszy rzut oka może wydawać się spojlerem, jednak spokojnie, podobny opis historii znajdziemy na okładce. Po prostu ta opowieść toczy się w jednym, dość wiadomym kierunku, co nie zmienia faktu, że całości słucha się bardzo przyjemnie i w autentycznym napięciu. 
 
Jest to taka historia z pogranicza thrillera psychologicznego, trochę z gatuku domestic noir,  tocząca się głównie w domu Marka i Melissy Cainów, którzy choć wyglądają na zgodne małżeństwo, mają za soba poważny kryzys. Parę lat temu zmarł ich malutki synek, a Melissa zmagała się z cieżką depresją. Teraz jednak Cainom udało się odbudować związek i zgodnie wychowywać dwie córki, 7 letnią Poppy i malutką Ivy. Mark realizuje się zawodowo, choć doświadczenia w pracy w policji rzutują na jego samopoczuciu, Melissa natomiast wraca do zajęć artystycznych i rzeźbiarstwa. Rodzina dochodzi do psychicznej równowagi, a ponieważ Melissa najwięcej czasu poświęca na opiekę nad dziećmi, łącząc ją z codziennymi obowiązkami, małżonkowie zgodnie stwierdzają, że przyda im się pomoc. Kiedy więc ich młoda, sympatyczna sąsiadka traci dom w wyniku pożaru i nie ma się gdzie podziać, proponują jej dach nad głową i angażują do pracy, jako opiekunkę dla dziewczynek. 
 
Jade wydaje się być idealną osobą do takiej pracy, ciepłą, otwartą ma świetny kontakt z dziewczynkami, pomaga też Melissie w pracach domowych. Sielanka trwa, Mark może poświęcić się pracy, podobnie, jak jego żona rzeźbiarstwu, stąd też coraz więcej zależy od opiekunki i od jej wkładu w życie rodziny. Jade z ochotą podejmuje się wszelkich działań, dochodzi do tego, że staje się wręcz niezbędną osobą w życiu Cainów. Tym bardziej, że z dnia na dzień Melissa na nowo zaczyna popadać w depresję. Jednak cała ta sytuacja ma drugie dno. Jade nie jest bowiem tak miłą i bezinteresowną dziewczyną, jaką się wszystkim wydaje. W swej pracy kieruje się zupełnie innymi pobudkami i szykuje iście piekielny plan dla rodziny swoich pracodawców. 
 
Jade ma swoją przeszłość i tajemnicę, ale pewne rzeczy do ukrycia ma też Mark. Do tego, Mellisa będąc w słabej kondycji psychicznej, gubi się w codzienności. Ledwo co udało jej się osiągnąć równowagę, a już popada w apatię. W takie atmosferze wprowadzenie chaosu nie będzie trudne. Opiekunka rozwija skrzydła, realizując swój plan, a czytelnik może się tylko temu biernie przyglądać. 
 
Powieść nie jest oszałamiająco zaskakująca, schemat piekielnej opiekunki, która niszczy rodzinę jest dość popularny, zarówno w literaturze, jak i filmie. Do tego odbiorca praktycznie od od samego początku wie, do czego ta opowieść zmierza, ale mimo to, świetnie zagłębić się w lekturze. Historia trzyma w niepewności, w czym głównie tkwi zasługa lektorki, pani Joanny Chacińskiej - Kabaj, a w przerwach, kiedy napięcie nieco maleje, można poddać się refleksji, jak bohaterowie mogli tak łatwo zaufać obcej osobie, stać się od niej zależni i nie zauważyć tak wielu sygnałów niszczących rodzinę.

Podsumowując, kolejny już raz dzięki abonamentowi Empik Go udało mi się poznać książkę, której pewnie bym w papierze nigdy nie przeczytała. "Opiekunka" spełniła swoją rolę, pozwoliła na odpoczynek przy lekturze, a do tego dała szansę na poznanie nowej autorki.
 
Sardegna

3 komentarze:

  1. Ja też czasami dzięki audiobookowi odkrywam książkę, której na papierze pewnie nie dałabym szansy i okazuje się to dobry wybór. Ale zdarzyło mi się też odwrotnie. Wysłuchać książki, na której bardzo mi zależało. Cieszyłam się później, że jej nie kupiłam, bo okazała się beznadziejna. :) A "Opiekunkę" mam w swoich książkowych planach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, masz całkowitą rację. Dzięki audiobookowi można poznać coś fajnego, albo uchronić się przed wtopą i wydatkami :) uwielbiam je, choć słucham nie za często

      Usuń
  2. Zdecydowanie wolę wydania papierowe książek, ale upodobania są różne:)

    OdpowiedzUsuń