Pages

czwartek, lipca 15, 2021

"Trzydziestka" Tomasz Żak


Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 8 godzin 33 minuty
Moja ocena : 5/6
lektor: Michał Klawiter

Wracam do formy! "Trzydziestka", czyli debiut kryminalny Tomasza Żaka to kolejny audiobook przesłuchany w ramach abonamentu Empik Go. O  ile w roku szkolnym moje moce przerobowe, co do przesłuchiwania kolejnych tytułów nie są zbyt wielkie, to w wakacje idzie mi zdecydowanie lepiej! 
 
Jak to się stało, że z bogatej oferty audiobooków wybrałam właśnie ten? Wszystkiemu winien jest mój mąż, który przesłuchał "Trzydziestkę" wcześniej i mocno zachwalał. A ponieważ mój małżonek słucha naprawdę sporo audiobooków, w tym dużo kryminałów, rzadko zdarza się mu natrafić na taki, który go zaskoczy. Kiedy więc usłyszałam, że historia daje radę i mu się podobało, musiałam skusić się na ten tytuł.
 
Powiem szczerze, że początek mojej przygody z "Trzydziestką" był raczej trudny, a to głównie za sprawą faktu, iż forma tej powieści jest trochę nietypowa i to na początku może męczyć (w każdym razie mnie mocno denerwowało). Odwrócona fabuła, przekazywanie prawdy między wierszami, takie odkrywanie przed czytelnikami niektórych kart już na początku powieści, sprawia, że nieźle miesza się w głowie. Do końca nie wiadomo też, kto faktycznie jest winny zbrodni, a na kim Autor zawiesza tylko naszą uwagę. Tomasz Żak nie daje po prostu swym czytelnikom łatwych rozwiązań i to się ceni!
 
W dniu trzydziestych urodzin zostaje zamordowany Tomasz Pałecki, syn miejscowego burmistrza, który jest akurat w trakcie swej kampanii na kolejną kadencję. Burmistrz to człowiek bezkompromisowy, dążący za wszelką cenę do celu, ma wielu wrogów, również wśród swoich współpracowników, stąd też odnalezienie zwłok jego jedynego syna nasuwa policji różne skojarzenia. Sam denat również nie prowadził uczciwego życia. Wplątany w aferę narkotykową, zadłużony, komuś wyraźnie nadepnął na odcisk. 
 
Odnalezienie zwłok Pałeckiego w publicznym miejscu rozpętuje prawdziwą burzę w mieście. Burmistrz nie planuje jednak rezygnować ze swoich planów, nawet w obliczu tak osobistej tragedii. Stąd też zleca jak najszybsze odnalezienie zabójcy swojego jedynego syna wieloletniemu przyjacielowi, komendantowi policji, ten natomiast do sprawy przydziela Iwonę Steg, świetną funkcjonariuszkę wywodzącą się z miasteczka, ale przed laty wydaloną z lokalnego komisariatu. Iwona ma spojrzeć na sprawę świeżym okiem, jako osoba związana ze środowiskiem, ale jednocześnie odnoszącą się do wszystkiego z dystansem.

Powrót Iwony do miasta wzbudza wiele emocji, zarówno w policjantce, która zmaga się z niemiłymi wspomnieniami i uzależnieniem od środków przeciwbólowych, jak i jej znajomych z dawnych lat. Kiedy kobieta spotyka się z dawnymi przyjaciółmi, Kubą niespełnionym dziennikarzem, a także Bananem, synem miejscowego biznesmena, zdaje sobie sprawę, że w mieście od lat nic się nie zmieniło. Nadal niepodzielnie rządzą w nim pewne osoby, opierając swe interesy na przekrętach i ustawkach. Jak zatem w tak zamkniętym środowisku, które chroni "swoich", znaleźć punkt zaczepienia i winnego śmierci Tomasza Pałeckiego?
 
"Trzydziestka" to kryminał, który poznajemy z kilku perspektyw. Jeden punkt widzenia pokazuje nam burmistrz Andrzej Pałecki, drugi funkcjonariuszka Steg, natomiast trzeci - pogubiony w swym życiu, dziennikarz Kuba. Oprócz tego, wydarzenia opowiadają jeszcze bohaterowie drugoplanowi, których udział w sprawie jest również bardzo istotny. Co ciekawe, każdy z bohaterów jest wyrazisty, żadnego jednak nie da się lubić. Mają oni swoje tajemnice, problemy i sprawy, które chcieliby zachować tylko dla siebie. Wyraźnie czegoś w swej narracji unikają i dopiero po czasie odkryją karty, które pomogą czytelnikowi poznać prawdę. 
 
Naprawdę interesujące jest to, że "Trzydziestka" to debiut literacki Tomasza Żaka. Gdybym tego nie wiedziała, absolutnie bym się nie zorientowała. Intryga jest przemyślana, fabuła skonstruowana w inny sposób, niż większość kryminałów, ale przez to intrygująca. I choć początkowo takie odwrócenie akcji, częściowe odkrycie prawdy przed czytelnikiem, po której następuje podanie kolejnych faktów zmieniających punkt widzenia, może na początku frustrować, to ostatecznie ta odmienność właśnie sprawia, że książka jest praktycznie nieodkładalna. 
 
Jeśli szukacie niebanalnych kryminałów, polecam powyższa powieść. Zaznaczam jednak, że sporo w niej przekleństw, jeśli więc wulgarność w książkach akcji mocno Wam przeszkadza, szukajcie jednak gdzieś indziej.
 
Sardegna

2 komentarze:

  1. Nigdy nie słuchałam audiobooka, ale książkę chętnie bym przeczytała, wulgaryzmy mi nie straszne, a do kryminałów pasują;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy planujesz przekonać się do audiobooków? Czy raczej to nie Twoja bajka? Bo jeśli tak, to tyle świetnych produkcji przed Tobą, ze aż Ci zazdroszczę!

      Usuń