Pages

sobota, października 30, 2021

Blogowe podsumowanie miesiąca - październik 2021

Październik był bardzo dobrym miesiącem właściwie w każdej dziedzinie życia. Miałam czas na wszystko, co niesamowicie doceniam. Trochę bimbałam, ale sądzę, że taki czas był mi bardzo potrzebny. Na listopad mam nieco inny plan i mam nadzieję, ze uda mi się go zrealizować.

Lista przeczytanych:
 
 
1. "Srebrna łyżeczka" Magdalena Witkiewicz - 5
2. "Seksualne życie Polaków" Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik - ?
3. "Fartowny pech" Olga Rudnicka - 2
4. "Escape Quest. Arsene Lupin rzuca wyzwanie" Cicurel, Dorne, Ulroy - 5
5. "Winny" Joanna Opiat - Bojarska - 5
6. "Chłopcy z Placu Broni"  Ferenc Molnár - 5
7. "Lot 202" Remigiusz Mróz - 6 
8. "Człowiek, który wiedział za dużo" Monika Góra - ? 
9. "Wojna cukierkowa" Brandon Mull - 5
 
Imprezy kulturalne:
 
Październik to przede wszystkim czas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. W ogóle nie planowałam się na nie wybrać, ale na kilka dni przed imprezą zmieniłam zdanie i ostatecznie wraz z Karoliną z bloga Tanayah czyta i Agnieszką z Dowolnika dojechałyśmy na targi w sobotę 16.10. Wiadomo, że podczas pandemii impreza ta wyglądała nieco inaczej niż zwykle, jednak wcale nie tak źle, w tej okrojonej formie, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście stoisk targowych było nieco mniej, ale dzięki temu przejścia pomiędzy nimi zdecydowanie się zwiększyły. Było też więcej miejsc do odpoczynku i rozmów. Najwięksi wydawcy wprawdzie nie dotarli, ale ci, którzy byli obecni zapewnili naprawdę sporo atrakcji i książkowych promocji. Bardzo fajnie wypadł również towarzyszący targom festiwal książki górskiej, które swoją drogą, uwielbiam. 
 
Jadąc na targi nie miałam planu, powiem więcej, nie czytałam nawet programu targowego. Nie skupiałam się na autorach i wpisach do książek, bo tych mam już naprawdę sporo. Pojechałam poczuć targową atmosferę i porozmawiać ze znajomymi. I to mi się udało. Wyszło bardzo miło i sympatycznie. 

 
20.10 wybrałam się na pierwsze spotkanie klubu poetycko - literackiego w MBP w Łaziskach Górnych. Wprawdzie daleko mi do tworzenia własnych tekstów i aspirowania do bycia pisarzem, ale chciałam posłuchać, jakie tematy zostaną poruszone na takim spotkaniu. Rozmowa okazała się bardzo inspirująca, a nawet wykroczyła poza tematy związane z publikacją własnych tekstów i skupiła się na pogaduszkach książkowych. Lubię takie wydarzenia!

W październiku udało mi się także wypić pyszną kawę w Synergii. To było jedno z moich małych marzeń w czasie lockdownu, które w końcu się ziściło. Wprawdzie do pełni szczęścia brakowało mi znajomych blogerów, ale mam nadzieję, że następnych razem spotkamy się w większym gronie. 
 

Nowości:
 

"Outsider" Stephen King
"Raj" Marta Guzowska
"Reguła nr 1" Marta Guzowska
"Góra Tajget" Anna Dziewitt - Meller
"Lot 202" Remigiusz Mróz
"Berbeka. Życie w cieniu Broad Peak" Kortko Dariusz, Porębski Jerzy
"Przeżyć. Moja historia na Nanga Parbat" Elisabeth Revol
"Ukrainka" Barbara Kosmowska
"Kropla nadziei" Katarzyna Michalak
"Listy pełne marzeń" Magdalena Witkiewicz
"Małe Licho i Babskie Sprawki" Marta Kisiel
"Obca. Apteka pod  Złotym Moździerzem" Lucyna Olejniczak
"Gdzie jest dziewczyna z nutami" Artur Pacuła

Serialowo:
 
W październiku obejrzałam "Kasztanowego ludzika" - duński serial nakręcony na podstawie powieści Sorena Sveistrua o tym samym tytule. Nieco leniwie toczący się kryminał rozgrywający się w otoczeniu pięknych, jesiennych krajobrazów. Policyjny duet, Naia i Mark, tropią seryjnego zabójcę, który morduje kobiety odcinając im kończyny, a na miejscu zostawia kasztanowe ludziki. Ofiary są na pozór zupełnie zwyczajnymi kobietami, matkami, prowadzącymi całkiem normalne życie, dlaczego więc to akurat one zostały zamordowane? Zabójca nie działa jednak przypadkowo, a wybór ofiar ma dla mordercy wielkie znaczenie i wiąże się ze wspomnieniami z przeszłości. Ciekawa produkcja, choć trudno się w nią na początku wkręcić przez powolność akcji i mroczny nastrój, ale kiedy już człowiek się wkręci, trudno przestać, aż do momentu dotarcia do finału.
 
Filmowo:
 
 
W październiku obejrzałam 24 filmy, co daje mi ostatecznie 173 filmów w ciągu 10 miesięcy (styczeń 28 + luty 3 + marzec 18 + kwiecień 18 + maj 17 + czerwiec 16 + lipiec 16  + sierpień  9 + wrzesień 24 + październik 24  = 173)
 
1. "Domek w górach" reż. Severin Fiala, Veronika Franz -  leniwie się toczący horror/thriller. Kiedy mąż proponuje żonie rozwód, kobieta z rozpaczy zostawia dwójkę swych dzieci i popełnia samobójstwo. Pół roku później mężczyzna zaczyna spotykać się z nową kobietą, którą zaprasza, aby spędziła z jego dziećmi święta w domku w górach. Grace ma za sobą trudną przeszłość, jako jedyna ocalała ze zbiorowego samobójstwa w sekcie. Kiedy zostaje sam na sam z dziećmi, demony przeszłości do niej wracają.
 
2. "Pitbull. Nowe porządki" reż. Patryk Vega - kolejna produkcja Vegi dostępna na Netflixie. Policjant z irokezem (Piotr Stramowski) próbuje rozbić zorganizowaną grupę przestępczą działającą na Mokotowie, wyłudzającą haracze od lokalnych przedsiębiorców iporywającą dla okupu krewnych majętnych mieszkańców stolicy.
 
3. "Winni" reż. Antoine Fuqua - detektyw zostaje karnie przeniesiony do dyspozytorni i pracuje na telefonie numeru alarmowego. Kiedy jednak odbiera połączenie od porwanej kobiety, a później od jej córki, mocno angażuje się w sprawę, upatrując w niej możliwość powrotu do pracy.
 
4. "Jądro ziemi" reż. Jon Amiel - film katastroficzny sprzed paru lat, mocno naiwny i z nie najlepszymi efektami specjalnymi. Grupa naukowców wędruje wgłąb Ziemi, aby "naprawić" jądro i uchronić planetę przed zniszczeniem. Generalnie nie polecam, ale ponieważ oglądam wszystkie filmy tego typu, nie mogłam i tego nie obejrzeć.
 
5. "Oszustki" reż. Chris Addison -  świetna komedia, która autentycznie mnie rozbawiła. Drobna oszustka, która oskubuje naiwnych facetów na drobne sumy zaczyna współpracować z inną specjalistką w tej dziedzinie, zgarniającą nawet do miliona dolarów na raz. Między kobietami dochodzi jednak do starcia, którego rozwiązanie ma przynieść pewien zakład. Genialne żarty sytuacyjne i świetna rola Rebel Wilson oraz Anne Hathaway.

6. "Ktoś jest w twoim domu" reż. Patrick Brice - horror z gatunku młodzieżowych, ale niespecjalnie przypadł mi do gustu. Ktoś morduje nastolatków i ujawnia ich wstydliwe tajemnice, rozsyłając kompromitujące nagrania kolegom ze szkoły. Kiedy giną kolejne osoby, paczka znajomych zaczyna martwić się o swoje bezpieczeństwo, bowiem ich sekrety są mocno kontrowersyjne.
 
7. "Wybuchowa para" reż. James Mangold - tajny agent Roy Miller (Tom Cruise) mający do wykonania zadanie specjalne, wplątuje w swą sprawę niczego nieświadomą June (Cameron Diaz). Dziewczyna chcąc nie chcąc zostaje partnerem agenta w zbrodni.

8. "Magic Mike XXL" reż. Gregory Jacobs - zabawna komedia obyczajowa z nutka pikanterii, choć nie takiej, jak sugeruje tytuł. Grupa striptizerów Kings of Tampa planuje zakończyć karierę spektakularnym występem, stąd też zaprasza do ostatniej akcji legendarnego Mika, świetnego tancerza, który od trzech lat już z nimi nie występuje. Spotkanie po latach sprawia, że sptiptizerzy zaczynają wymyślać nowy program występu, przy okazji podsumowują przeszłość.

9. "Nikt nie ujdzie z życiem" reż. Santiago Menghini - horror bazujący na niedopowiedzeniach i tajemnicy starego domu. Kluczowa scena nie do końca mnie usatysfakcjonowała, ale film ma parę momentów. Ambar, imigrantka z Meksyku, po śmierci mamy przekracza nielegalnie granicę i zaczyna pracę, marząc o nowym życiu w Stanach. Na początek stać ją tylko na tani pensjonat, który nawet na pierwszy rzut oka nie wygląda dobrze, dziewczyna nie ma jednak wyboru. Po zakwaterowaniu Ambar zaczyna doświadczać dziwnych wizji, które ostatecznie doprowadzają do tragicznego finału.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb] 


10. "Nie uciekniesz od miłości" reż. Steven K. Tsuchida - komedia romantyczna rozgrywająca się w pięknej scenerii Malediwów, gdzie do sezonowej pracy, jako piosenkarka w kurorcie, przyjeżdża Erica lecząc złamane serce po zerwanych zaręczynach. Na miejscu okazuje się, że jej zadaniem będzie także śpiewanie na weselach. Dziewczyna zgadza się, choć mocno przeżywa swój niedoszły ślub, jednak kiedy parą weselników jest jej były chłopak i jego nowa miłość, miarka się przebiera.
 
11. "Killer under the bed" reż.Jeff Hare - horror z gatunku młodzieżowych. Nastolatka wchodzi w posiadanie lalki vodoo, za pomocą której chce dać nauczkę kilku nieprzychylnym jej osobom. Z czasem jednak siły zła wymykają się spod kontroli.
 
12. "Hiacynt" reż. Piotr Domalewski - thriller rozgrywający się w latach 80-tych. Młody, ambitny milicjant zajmuje się sprawą morderstw gejów. Coraz bardziej wchodzi w sprawę, mimo niezadowolenia zwierzchników, którzy jak najszybciej zamknęliby śledztwo, poznaje młodego homoseksualistę Arka. Początkowo chce potraktować go, jako swego informatora, z czasem jednak zaczyna łączyć go z nim coś więcej. 

13. "Złe dni" reż. Tommy Wirkola - norweski film akcji, który początkowo wydawał mi się czarną komedią, jednak im dalej, tym bardziej okazywał się thrillerem, a nawet horrorem. Małżonkowie, Lars i Lisa nie są ze sobą szczęśliwi. Jadą na weekend w górach, każdy z planem zamordowania współmałżonka. Okazuje się jednak, że na miejscu czeka na nich niebezpieczeństwo o wiele większe, niż morderczo nastawiony współmałżonek. Para będzie musiała stawić czoło trzem zbiegłym z więzienia psychopatom.
 
14. "Idealnie dobrani" reż. Bille Woodruff - komedia romantyczna, Charlie jest kobieciarzem, który spotyka się z dziesiątkami kobiet bez zobowiązań. Pewnego dnia zakłada się z przyjaciółmi, że da radę umawiać się tylko z jedną dziewczyną przez miesiąc. Idealną kandydatką do tego eksperymentu wydaje się nowo poznana Eva, która do tej pory za mocno angażowała się w związki, teraz chce tylko przygody bez zobowiązań. Kiedy jednak Charlie dostaje to czego chce, zaczyna zmieniać zdanie o miłości i stałych związkach.

15. "Lustra" reż. Alexandre Aja - horror dość makabryczny, z Kieferem Sutherlandem w roli głównej. Były policjant walczący z alkoholizmem zatrudnia się jako ochroniarz w ruinach spalonego centrum handlowego. Pozornie spokojna praca przeradza się w koszmar, bowiem w lustrach budynku mieszkają upiory oczekujące od mężczyzny konkretnego zachowania. Kiedy nie robi, czego oczekują, zaczynają mordować jego bliskich.

16. "Ninja zabójca" reż. James McTeigue - film akcji, z krwią lejącą się strumieniami, w którym główną rolę gra zbuntowany ninja zabójca, mający śmiałość sprzeciwić się swojemu klanowi. Sierota Raizo, wychowywany na wyszkolonego zabójcę, w surowym klasztorze mnichów, po wykonaniu swojej pierwszej misji postanawia żyć na własny rachunek. Ukrywa się przed swoimi pracodawcami, a wszystko w momencie, kiedy berlińska policja wpada na trop zabójstw na zlecenie wykonywanych przez tajemniczych ninja. Młoda policjantka chce wyjaśnić tą sprawę nie wiedząc, że Raizo podąża jej śladem. 

17. "Nocne kły" reż. Adam Randall  - Benny zastępuje brata w pracy kierowcy. Dostaje zlecenie na odwiezienie dwóch dziewczyn na ekskluzywną imprezę. Przypadkowo zauważa coś, a później bierze udział w czymś, czego absolutnie nie powinien doświadczyć i zostaje wplątany w sam środek porachunków wampirów oraz wiszącego na włosku sojuszu z ludzką populacją. Ciekawa wampirza historia, ale to, co zwróciło mą uwagę to energetyczna muzyka i barwne kadry. Dobrze się ogląda.

18. "Ja, ty, my, oni" reż. Florian von Bornstädt / Florian Gottschick - z założenia komedia romantyczna, ale mnie niespecjalnie śmieszyła. Jest to bardziej gorzka obyczajówka, niż zabawna historia. Dwie pary zamieniają się partnerami na cztery tygodnie, chcąc sprawdzić, czy monogamia jest w ich przypadku w ogóle możliwa. Po czasie spotykają się w domku letniskowym, żeby sprawdzić efekty eksperymentu, okazuje się jednak, że zabawa wymknęła się im spod kontroli.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]  
 
19. "Niewierna" reż. Adrian Lyne - świetny film, na pewno znajdzie się w moim zestawieniu najlepszych filmów obejrzanych w 2021 roku. Connie i Paul Summerowie od jedenastu lat są zgodnym małżeństwem z przedmieścia. Pewnego dnia Connie ulega drobnemu wypadkowi a pomocy udziela jej przystojny, młody antykwariusz. Niewinna znajomość przeradza się jednak w fascynację, a później gorący romans. W pewnym momencie mąż dowiaduje się o kochanku, a wtedy całe dotychczasowe życie małżonków lega w gruzach.
 
20. "Gorący pościg" reż. Anne Fletcher - ambitna, ale pechowa policjantka dostaje zlecenie asekurowania wdowy po narkotykowym bossie, jako świadka na rozprawę przeciwko kartelowi. Na wdowę polują jednak dwie ekipy zabójców, które chcą zlikwidować ją przed dotarciem do sądu. Kobiety zmuszone są uciekać i ukrywać się na własną rękę.
 
21. "W jak morderstwo" reż. Piotr Mularuk - polska komedia kryminalna, całkiem w porządku. Gospodyni domowa zafascynowana kryminalnymi powieściami, pomaga lokalnemu stróżowi prawa, a przy okazji koledze z dzieciństwa, w rozwiązaniu zagadki śmierci młodej kobiety znalezionej w parku. Sprawa zabójstwa wiąże się też w jakiś sposób z jej dawno zaginioną przyjaciółką, a to co łączy obie panie, jest nietypowy wisiorek z literką W.

22. "Zimowy romans" reż. Michael Lockshin - romans rozgrywający się w pięknej scenerii zimowego Sankt Petersburga. Pomiędzy drobnym złodziejaszkiem, który przemierza miasto na łyżwach, a córką arystokraty nawiązuje się gorący romans. Co wygra, miłość, czy oczekiwania społeczne?

23. "Co za życie" reż. Stephen Herek - film z 2002 roku z Angeliną Jolie, przypominającą wyglądem Marlin Monroe, w roli głównej. Dziennikarka nastawiona na sukces i karierę dowiaduje się od bezdomnego jasnowidza, że za parę dni umrze. Choć początkowo nie wierzy w przepowiednię, kiedy inne zdarzenia wygłoszone przez wizjonera się spełniają, zaczyna ogarniać ją panika.

24.  "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" reż. Bartosz Kowalski - najgorszy film, jaki w życiu widziałam, a mam za sobą kilka naprawdę słabych. Kontynuacja polskiego horroru z Julią Wieniawą, jako nastolatką, która cudem uniknęła masakry w lesie na szkolnym obozie. Powiedzieć, że to jest horror klasy B, to nic nie powiedzieć. Dno i dwa metry mułu...

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]  

Muzycznie

W październiku odkryłam kawałek Zayna Malika i Taylor Swift "I don't wanna live forever". Powstał on wprawdzie kilka lat temu, ale lepiej późno, niż wcale:
 
 
Drugim kawałkiem jest pochodzący sprzed dwudziestu lat "Alexander" grupy Myslovitz. Wspaniałe wspomnienie:


A jak Wam minął październik?

Sardegna

4 komentarze:

  1. U mnie też intensywnie. 13 wpisów na blog książkowy + 7 gotowych na listopad + 3 na blogu muzycznym. Kilkanaście obejrzanych filmów, choć mnie od Ciebie, sporo kupionych książek. Jest nieźle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne wyniki! Też piszesz na zapas? Mi nie zawsze się udaje... Daj link do bloga muzycznego, chętnie poczytam :)

      Usuń
  2. Oglądałam Zimowy Romans, fajny film :D Mi październik minął cudownie, ale trochę stresująco 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Ciebie już wszystko w porządku i listopad nie będzie nerwowy :)

      Usuń