Pages

sobota, października 08, 2011

"Nikomu ani słowa" Jane Frey

Wydawnictwo: Oficynka
Liczba stron: 134
Moja ocena : 5/6

Jane Frey jest autorką, piszącą z myślą o młodzieży. W jej książkach nie znajdziemy jednak ckliwych opowiastek o nastolatkach. W swych powieściach, porusza tematykę trudną i kontrowersyjną. I tak, "Bez odwrotu", mówi o nastoletniej, niechcianej ciąży (więcej na ten temat TU).
Natomiast powyższa powieść, opowiada o agresji młodych ludzi, o ich samotności i zagubieniu. Przede wszystkim jednak, mówi o tragedii, jaka może się stać, gdy w porę nikt nie zauważy rozgrywającego dramatu.

Sammy jest przeciętnym nastolatkiem. Ani specjalnie zdolnym, ani popularnym, ani wysportowanym. Ot, po prostu zwykły czternastolatek. Ma on swojego przyjaciela, Leandera, z którym spędza wolne popołudnia, robiąc różne szalone i mniej szalone rzeczy. Ich przyjaźń zostaje poddana próbie, kiedy to chłopaki zakochują się w tej samej dziewczynie, Karlottcie. Kiedy pewne staje się, że Sammy nie przypadł nastolatce do gustu, a Leander wręcz przeciwnie, chłopak zrywa kontakt z przyjacielem.  I tak zaczyna się pełna potworności, ścieżka Sammy'ego w dorastanie.

Na początek, nastolatek zaprzyjaźnia się ze szkolnym "gangsterem" i jego bandą. Potem, wkracza w świat brutalnych horrorów i filmów porno. Na koniec, staje się szkolnym rzezimieszkiem, wzbudzającym postrach u kolegów. Jak skończy się ta przemiana Sammy'ego? Czy chłopak zawróci z drogi, prowadzącej go do destrukcji? I jaki udział w tym będzie miała jego rodzina i starzy przyjaciele, tego nie zdradzę. Mogę jedynie powiedzieć, że finał będzie dla Sammy'ego tragiczny w skutkach.
Tematyka książek z serii Biblioteczka Młodych, Wydawnictwa Oficynka i Ossolineum, porusza bardzo trudne i kontrowersyjne tematy. Myślę jednak, że powinny być one obowiązkowo polecane nastolatkom, w trudnym okresie dojrzewania. Wiem też, że łatwo mi dyskutować, kiedy młodzież nie ma ochoty na czytanie, a tym bardziej na słuchanie starszych. Jeśli zatem młodzieży nie przekonałam, to przynajmniej mam nadzieję, że przekonałam rodziców i pedagogów. Do przeczytania książki oczywiście, ale głównie, do obserwowania swoich podopiecznych, bo tragedia zawsze ma jakieś poprzedzające symptomy, które niestety są zazwyczaj lekceważone.
Sardegna

4 komentarze:

  1. Kolejna zachęcająca opinia o tej książce. Będę musiała się za nią rozejrzeć:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję, że nie miałam okazji zapoznać się z literaturą Jany Frej - mam nadzieję, że jeszcze się taka trafi, bo książka, którą recenzujesz wydaje się z rodzaju tych, które lubię - życiowe, wstrząsające i zostające w pamięci na długi czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie przekonałaś. Myślę podobnie - książki dla młodzieży i o młodzieży powinni czytać także dorośli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację z tymi symptomami. Sama miałam do czynienia z kilkoma niepokojącomi sytuacjami jako nastolatka. Teraz już jako początkująca nauczycielka mogę zobaczyć te same sprawy jakby z innej strony. Bardzo chciałabym zapoznać się z tą lekturą.

    OdpowiedzUsuń