Liczba stron: 396
Moja ocena : 4/6
Po ostatnim niewypale autorek, o którym pisałam TU, wydawałoby się, że już nigdy nie sięgnę po książkę obu pań. Jednak "Powrót niani", w pięknym wydaniu, jako kontynuacja świetnej "Niani w Nowym Jorku", spowodował, że zmieniłam zdanie.
Nanny, znana już czytelnikom, zaczyna dorosłe życie. Jest żoną Ryana, właśnie obroniła tytuł magistra i zakończyła staże. Wraz ze swym mężem prowadzili aktywne życie w wielu zakątkach świata. Jednak przyszedł czas na stabilizację. Para kupuje zaniedbany dom na przedmieściach NY, który planuje gruntownie wyremontować. Nanny znajduje bardzo dobrze płatną posadę w elitarnej szkole a do szczęścia brakuje tylko potomka...
Powrót do Nowego Yorku budzi w Nanny wspomnienia sprzed dwunastu lat. Męczą ją wyrzuty sumienia. Obawia się też, że nie sprosta roli matki własnych dzieci.
Postanawia skupić się na pracy w szkole. Niestety rodzice wychowanków niczym nie różnią się od jej dawnych pracodawców. Sama młodzież jest rozpieszczona, zadufana w sobie i bezwzględna. Nie tak miała wyglądać intratna praca Nanny, trudno więc się dziwić, że kobieta przeżywa zniechęcenie i stres.
Ale jej kłopoty dopiero się zaczynają.
Pewnego wieczoru, do drzwi nowego domu, puka 16 letni Greyer. Trzymając w ręku kasetę sprzed lat, żąda wyjaśnień, a potem...prosi o pomoc. I tak Nanny znowu będzie musiała spotkać się z Państwem X, ale tym razem, swą opieką obejmie dwóch podopiecznych: Greyera i jego młodszego brata, Stiltona.
Druga część przygód Nanny, choć nie jest tak przejmująca, jak pierwsza, również niesie ze sobą wiele emocji. Nie będę zdradzać, do czego posunęli się rodzice chłopców, aby zwalić na Nanny obowiązek opieki nad nimi, ale powiem tylko, że coś tak niemoralnego i nieprawdopodobnego, iż trudno w to uwierzyć. Jeśli ktoś ma ochotę przypomnieć sobie Nanny i dowiedzieć się jakie problemy wychowawcze ma Piąta Aleja, polecam gorąco.
Sardegna
Zaciekawiłaś mnie i to bardzo, ale najpierw muszę poznać pierwszą część i jak przypadnie mi do gustu, to chętnie sięgnę po następną.
OdpowiedzUsuńZ chęcią po nią sięgnę:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, a niedawno czytałam pierwszą cześć :)
OdpowiedzUsuńwydanie śliczne , recenzja pozytywna , wychodzi na to że muszę się w nią zaopatrzyć:D
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele o pierwszym tomie i były to różne opinie, ale Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po te tomy. Tym bardziej, że wydanie jest tak ładne, a ja mam słabość do ładnych okładek.
OdpowiedzUsuńPolecam, ale chyba najpierw warto zapoznać się jednak z częścią pierwszą. Bez tego "Powrót niani" wydaje się być bez ładu i składu. Wiele wątków jest kontynuowanych, a nie wyjasnianych nowemu czytelnikowi.
OdpowiedzUsuńAneta - ja tez mam słabośc do pięknych wydań i twardych okładek :)