Pages

czwartek, grudnia 08, 2011

"Świadek" Dee Henderson

Wydawnictwo: Pelikan
Liczba stron: 408
Moja ocena : 3/6

"Świadek" dość długo czekał na półce, na swoją kolej. Napoczęłam go w lipcu, ale jakoś akcja mnie nie porwała, więc książka powędrowała na półkę. Ponieważ zbliża się koniec roku, a ja nie lubię mieć nieprzeczytanych książek, zabrałam się za ten kryminał.

Początek jest trochę nudnawy. Detektyw Luke Granger prowadzi rutynowe śledztwo w sprawie morderstwa w centrum handlowym. W tej sprawie przesłuchuje świadka tego zdarzenia, Amandę Griffin. Kobieta, jako pracownica sklepu, w którym doszło do zabójstwa, wyszła na chwilę, a w drodze powrotnej zderzyła się z uciekającym, z miejsca przestępstwa, mordercą. Dzięki precyzyjnym wskazaniom Amandy i jej dokładnym opisom, ujęcie podejrzanego staje się bardzo proste.
Jednak gdy w trakcie prowadzenia śledztwa wychodzi na jaw, że Amanda to zaginiona przed ośmiu laty kobieta, która była świadkiem morderstwa swojego narzeczonego i zniknęła w tajemniczych okolicznościach, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót.

Od tego momentu akcja przyspiesza, a wątki się mnożą. Kobieta tłumaczy policjantowi swoją sytuację. Wyjaśnia dlaczego ukrywała się przez tyle lat i czego tak naprawdę była świadkiem. Obdarza Luka zaufaniem, a wtedy w grę zaczynają już wchodzić rodzące się uczucia. Prawdziwe niebezpieczeństwo zaczyna się jednak w momencie, gdy okazuje się, że tropem Amandy podąża, żądny zemsty, morderca z przed lat.
Dodatkowo, sytuację komplikują jej dwie siostry, które nieoczekiwanie stają się dziedziczkami olbrzymiej fortuny. Przekonane o śmierci swojej starszej siostry, żyją nieświadome niebezpieczeństwa, jakie im grozi. Amanda będzie musiała wyjść z ukrycia, aby ratować swoich bliskich i zmierzyć się z prześladowcą.

Po lekturze "Świadka" mam mieszane uczucia. Z jednej strony powieść czyta się dobrze, akcja toczy się wartko i z chęcią wraca się do niej po przerwie. Ale z drugiej strony, zagadka kryminalna nie jest najwyższych lotów. Męczące są także relacje policjantów z siostrami Ghriffin. Ja rozumiem, że miłość przychodzi nieoczekiwanie, ale żeby aż trzech detektywów zakochało się w trzech siostrach, to już lekka przesada...Nie do końca wyjaśniony jest tez wątek ukrywającej się od lat, Amandy. Kobieta ukrywa się, przemieszcza z miejsca na miejsce. Opuszcza swoje kolejne mieszkania i prace. I nikt się tym nie interesuje. Trochę to jednak naciągane...Podobnie kwestia spadku. No ale to może przemilczę, żeby za dużo nie zdradzać.

Według mnie, "Świadek" to kryminał na średnim poziomie. Dreszczyku emocji i ciarek na plecach, przy nim raczej nie doświadczycie. Na uwagę zdecydowanie zasługuje, interesująca okładka, a zwłaszcza wytłoczenie odcisku palca. Okładka kusząca, intrygująca i zachęcająca czytelnika do kupna ... niestety...
Sardegna

9 komentarzy:

  1. Okładkę rzadko kiedy zauważam, ważniejsza dla mnie treść jest, więc w tym wypadku przemyślę tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro jest to kryminał raczej przeciętny, to ja jednak spasuje, gdyż na chwilę obecną mam co czytać i poza tym są też inne o wiele bardziej ciekawsze pozycje, ale nie mówię tej nie. W wolnej chwili jak nadarzy się okazja, to z ciekawości przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po przeciętność szkoda mi czasu sięgać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta przeciętność decyduje o tym że mówię nie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie sobie odpuszczę i sięgnę po coś lepszego;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki jest świat - zgadzam się z Tobą, ale czasem zdarza mi się zbłądzić i skusić się na książkę dzięki okładce. Potem następuje rozczarowanie, bo treść mi nie odpowiada :/

    dziewczyny - nie będę Was namawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię kryminały, ale w tym przypadku raczej sobie odpuszczę skoro zagadka nie jest tak intrygująca. Nie lubię też takich naciąganych sytuacji, o których wspomniałaś, więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Siedem narzeczonych dla siedmiu braci - taki był film kiedyś :) Tak mi się skojarzyło, jak napisałaś o detektywach i siostrach. Papier jest cierpliwy i przyjmie dużo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie kryminały, jednak na jakimś poziomie one stac muszą. Ten nie zapowiada się zbyt zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń