Pages

piątek, lipca 13, 2012

"Upalne lato Marianny" Katarzyna Zyskowska - Ignaciak


Wydawnictwo: mg
Liczba stron: 255
Moja ocena : 6/6

Szczerze powiem, zaczynam pisać tą moją notkę już któryś raz z kolei. Piszę jakiś wstęp, czytam i kasuję. I tak parę razy. Nie potrafię po prostu ładnie ubrać w słowa tego, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta książką, i jak bardzo mi się podobała.
Fabuła nie jest może zbyt oryginalna. Ot, kolejna historia miłosna, wpleciona w realia przedwojennej Polski. Niby tak, ale w tej powieści jest coś niesamowitego. Może to sprawa pięknego języka, którym autorka posługuje się, aby przedstawić treść, może to wynik doskonałego przedstawienia tła mazowieckiej wsi, przyrody, obyczajów. A może wszystko razem.  Nie wiem. Wiem tylko, że utonęłam w historii Marianny od pierwszej strony, oraz, że jej upalne lato, jakże idealnie zgrane z obecnie trwającym, rozgrzało mnie do cna.

Powiem szczerze, na początku podchodziłam do całej historii trochę sceptycznie. Bo czymże może mnie ona zaskoczyć? Jakże się myliłam. "Upalne lato Marianny" to powieść o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie, swoich uczuć i pragnień. To historia pokazująca siłę młodości, trochę naiwnej, wierzącej, że można zmienić świat, ale pewnej swego i niezachwianie silnej. Młodości, która mimo, że rozgrywała się w 1939 roku, czyli 2 pokolenia temu, pokazuje, jak bardzo jest aktualna.

Marianna, nazywana przez bliskich, pieszczotliwie Marie, ma osiemnaście lat i właśnie spędza swe ostatnie nastoletnie lato w rodzinnej, mazowieckiej wsi. Jest rok 1939 i ostatni tak swobodny czas dziewczyny, bowiem po wakacjach zaczyna ona studia prawnicze w Warszawie. Marianna jest bardzo dumna z tego, że jako jedna z nielicznych kobiet będzie kontynuować edukację. Dziewczyna jest pełna pasji, wiary w ludzi i optymizmu. Jest też jeszcze na swój sposób dziecinna i niewinna.
Lato przynosi Mariannie nieoczekiwane zmiany. Wypoczynek, który miał być ostoją ciszy i relaksu, zamienia się w czas niepokoju, wypełnionego tęsknotą i pierwszymi miłosnymi uniesieniami, bowiem Marianna zakochuje się pierwszy raz w życiu i całym swym sercem przeżywa to uczucie.

Wchodzenie w dorosłość będzie obfitować w nieoczekiwane sytuacje, które wpłyną na Marie i zmienią jej niewinne postrzeganie świata. Brutalny świat dorosłych, rządzący się swoimi prawami, upomni się o Mariannę, a ona będzie musiała stawić mu czoła.

Piękna, prawdziwa książka, napisana wyjątkowym językiem, który jest chyba największym walorem powieści. Szczerze polecam i daję zasłużoną szóstkę.

Sardegna

26 komentarzy:

  1. Ta książka wygląda dość niepozornie, ale jesteś już kolejną osobą, która wystawia jej najwyższą notę, tym samym muszę się chyba do niej przekonać i po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, ale żałuję, że nie mam książki. Tak czułam, że jest ciekawa, ale po Twojej recenzji widzę, że nawet więcej niż ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jeszcze przede mna z czego bardzo sie cieszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce. Czytałam jak na razie same pozytywne słowa. Mam dużą ochotę się z nią zapoznać. Dzięki Twojej notce wiem że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię właśnie takie historie, nie trzeba udziwniać fabuły by książka zyskała na jakości. Dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Czasami najprostsze historie, ale napisane pięknym językiem, potrafią urzec czytelnika najbardziej :)

      Usuń
    2. Jestem świeżo po lekturze innej książki autorki "Ucieczka znad rozlewiska" ale są to z pewnością dwie odmienne pozycje. "Ucieczka" to takie przyjemne, babskie czytadło ale chętnie sięgnę teraz po "Upalne lato"

      Usuń
  6. Czytałam i podpisuję się pod Twoją recenzją rękami i nogami. Książka jest wręcz magiczna i zakończenie totalnie wybiło mnie z tego spokojnego rytmu, jaki panuje przez całą powieść. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, zdawało mi się, że powieść będzie miała kontynuację, ale nie byłam pewna...będę wyczekiwać z niecierpliwością :)

      Usuń
  7. Pierwszy raz o tej książce słyszę, ale już teraz na pewno zapiszę ją sobie w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O książce zrobiło się głośno ostatnio, gości na wielu blogach i zbiera same pozytywne recenzje :) Mam na nią oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałam ją wczoraj kupić, ale nie mieli w Matrasie. Mam do odbioru dopiero w poniedziałek i już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam tą powieść w ręku i tak jak piszesz podeszdłam do niej dość sceptycznie. Po przeczytaniu opisu z okładki pomyślałam znowu o miłośći więc pewnie kolejna przewidywalna powieść . Odłożyłam na półkę. Teraz gdy czytam Twoją recenzje muszę się zastanowić może dam tej pozycji jeszcze szansę? Zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  11. książkę mam w planach :)
    tylko jeszcze nie wiem, kiedy się za nią zabiorę :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka krąży wśród Internautów-Recenzentów. Już tyle razy się na nią natknąłem, że chyba sam po nią sięgnę, a z tego, co napisałaś, wynika, że warto. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie historie, niby nic nowego w nich nie ma, ale jak zacznie się czytać to nagle okazuje się, że zawierają wiele emocji. Książkę wpisuję na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już gdzieś czytałam recenzję tej książki, myślę, że to książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś a la "Kronika wypadków miłosnych" ;-)
    Nazwisko autorki kojarzę, książki tej nie.
    Jak ty znajdujesz tyle czasu na czytanie i pisanie... podziwiam. Moje dziecię 14,5 miesięczne nie pozwala mi na zbyt wiele wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie spotkałam się z nazwiskiem autorki pierwszy raz. Po przeczytaniu książki, poszukałam czegoś na jej temat i okazuje się, że ma już kilka powieści na swoim koncie. Jak je trafię, to na pewno przeczytam. Co do czytania, opanowałam już chyba wszystkie możliwe miejsca i sytuacje, w których można czytać. Łączę czasami dwie czynności na raz i jakoś daję radę :) pozdrowienia dla Twojego Skrzatka :)

      Usuń
  16. Może być ciekawe.
    Lubię takie klimaty przedwojennej Polski w tle.

    OdpowiedzUsuń
  17. Już spotkałam się z recenzją tej książki i wszyscy "ochają" nad nią, chyba kiedyś się skuszę na przeczytanie jej! :) Przedwojenna Polska, wieś to może być ciekawe!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
    oraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
    http://dodeski.pl

    Gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :) na stronę na pewno zajrzę :)

      Usuń
  19. Po Twojej recenzji jestem pewna, że muszę sięgnąć po tę książkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. książka zaiste świetna, mimo, że już jakiś czas temu przeczytana, to nadal jestem pod wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń