Pages

wtorek, maja 14, 2013

"Pan Przypadek i trzynastka" Jacek Getner


Wydawnictwo: Poligraf
Liczba stron: 201
Moja ocena : 5/6

Coś mi się wydaje, że czternastu tomowa seria, którą szykuje Pan Jacek Getner będzie strzałem w dziesiątkę. Ależ fajnym bohaterem okazał się Jacek Przypadek, detektyw - amator, będący skrzyżowaniem Sherlocka Holmesa, Pana Samochodzika i Myrona Bolitara (tak mi się jakoś kojarzył z bohaterem powieści Harlana Cobena, nawet obecność jego wpływowego przyjaciela Błażeja, można porównać z Winem, pomocnikiem Bolitara).

Sympatyczny, inteligentny, o ciętym języku i wielkiej spostrzegawczości, Jacek Przypadek prowadzi raczej swawolny tryb życia. Nie ma stałej posady, utrzymuje się z wynajmowania lokatorom mieszkań i próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Trochę na przekór ojcu, nie podejmuje pracy w prawniczej firmie i wybiera życie, może mniej ekskluzywne, ale za to pełen przygód, bowiem trafia mu się niespodziewana okazja zostania detektywem!
 
Wszystko zaczyna się od momentu, kiedy leciwa sąsiadka Jacka, pani Irmina, kobieta znająca "wszystkich w mieście" zostaje okradziona z drogocennych obrazów. Podejrzenia podają na kilka osób mających związek z handlem dziełami sztuki, jednak tylko naszemu bohaterowi udaje się odnaleźć prawdziwego sprawcę kradzieży.
I tak detektyw-amator zostaje polecony przez panią Irminę kolejnym zleceniodawcom.
Będzie musiał poradzić sobie z odnalezieniem wielkiego skarbu ukrytego w przedwojennej willi oraz udowodnić znanemu artyście kradzież maszynopisu.

Wszystkie te detektywistyczne historie zostały zawarte w trzech rozdziałach, z których każdy stanowi osobną, zamkniętą opowieść. Oczywiście Jacek Przypadek ze zlecenia na zlecenie staje się bardziej pewny w swej pracy i zaskakuje czytelnika coraz to nowymi spostrzeżeniami i tokiem myślenia. Aż strach pomyśleć, jak dobrze pójdzie mu rozwiązywanie kolejnych zagadek!

Wszystkie te intrygi są utrzymane w konwencji dobrego, bezkrwawego kryminału. Trochę nawet bardziej im do przygodówek rodem z Pana Samochodzika, zwłaszcza przez nawiązywanie do wartości dzieł sztuki i wątek poszukiwania skarbu.

Bardzo podobała mi się pierwsza część zapowiadanej serii. Jeżeli kolejne będą utrzymane w podobnym klimacie, a pomysły na zagadki kryminalne Autorowi się nie skończą, seria będzie fajną propozycją dla czytelników zaczytanych owego czasu w Panu Samochodziku, lubiących podążać za tokiem myślenia sympatycznego detektywa.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Autora, za co serdecznie dziękuję. Zaliczam ją także do majowego wyzwania Trójki e-pik.
Sardegna

9 komentarzy:

  1. Czytałam bardzo dużo pozytywnych recenzji tej książki, ale jakoś mnie mimo wszystko nie przekonuje. Być może chodzi o gatunek - kryminał, a być może sama książka mi nie pasuje. Choć może kiedyś zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem przekonana, że to będzie dobra seria, jeżeli Jacek Getner utrzyma ja w tej konwencji, w jakiej zaczął.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka na listę do przeczytania... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Chętnie zaczęłabym czytać nową kryminalną serię pisaną przez polskiego autora. Z Twojej opinii wnioskuję, że ta książka ma taki jakiś przyjemny klimat, jaki trudno znaleźć w najnowszych kryminałach, które co nowsze, to bardziej krwawe i sensacyjne...

    OdpowiedzUsuń
  5. kolejna recenzja tej książki.... i kolejna świetna, że aż mnie skręca... ja też chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie czytam :) podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jak ejotek własnie stwierdzam, że to kolejna pozytywna opinia o tej książce :) Lubię sięgać po polską literaturę i powieści detektywistyczne więc może na Targach uda mi się ją zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam okazję czytać. Całkiem przyjemna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobało mi się:) A teraz z niecierpliwością czekam, bo w przyszłym tygodniu w moim mieście będzie spotkanie z panem Jackiem:)

    OdpowiedzUsuń