Pages

poniedziałek, stycznia 19, 2015

"Broad Peak. Niebo i Piekło" Bartek Dobroch, Przemysław Wilczyński


Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Liczba stron: 430
Moja ocena : 6/6

Od czasu tragedii na Broad Peaku, w marcu 2013 roku, czytam i oglądam praktycznie wszystko, na ten temat. Podświadomie chyba szukam chyba książek o tych wydarzeniach, ale na razie skupiłam się na dwóch najbardziej znanych tytułach, które miały premierę w ubiegłym roku. Zaczęłam od "Długiego filmu o miłości". Trochę chyba się przeliczyłam, miałam bowiem zacząć od książki powyższej, a później dopiero zabrać się za reportaż Jacka Hugo - Badera. Nie dlatego, iż uważam, że któraś z książek jest lepsza czy gorsza. Po prostu książki są zupełnie od siebie różne, choć dotyczą tego samego tematu.

"Broad Peak Niebo i Piekło" to taka baza informacji, biblia niemalże, i to nie tylko na temat pierwszego zimowego wejścia na BP, ale też historii całego himalaizmu w Polsce. Rzeczowa, bardzo rzetelnie napisana, surowa, niemal wyprana z emocji.
Książka Hugo - Badera jest bardziej emocjonalna. W sumie trudno się dziwić, skoro autor opowiada o wyprawie poszukiwawczej ciał zaginionych himalaistów, w której sam brał udział. Jego książka to subiektywna opowieść, bardzo wzruszająca i zapadająca w pamięć. Uważam więc, że reportaż Hugo - Badera jest jakby uzupełnieniem, zwieńczeniem tej całej historii, a wszystkim zainteresowanym tematem, polecam zacząć czytanie od "... Nieba i Piekła".

Książka pomoże poukładać wszystkie fakty, nazwiska, wydarzenia i daty, ważne dla polskiego himalaizmu. Pozwoli też na nieemocjonalne spojrzenie z boku na tę całą medialną burzę, jaka rozpętała się po dramacie na szczycie BP. Nie będzie to prosta lektura, ale za to bardzo wartościowa i pouczająca. Raczej dla pasjonatów, osób kochających góry, wyraźnie zainteresowanych tematem. Mam wrażenie, że sama będę do niej wracać. Zwłaszcza w poszukiwaniu informacji o wielkich nazwiskach polskiego himalaizmu.

Niby wiedziałam o tym wcześniej, ale dopiero teraz uświadomiłam sobie na dobre, że wydarzenia, które rozegrały się na BP nie są pierwsze, na pewno nie będą ostatnie, nie są też przełomowe w historii polskiego zdobywania szczytów.
Nie moim celem jest wyciąganie wniosków na ten temat, ocenianie organizacji wyprawy na BP, czy zachowania jej uczestników. Dość już nasłuchałam się na ten temat w mediach, które próbowały narzucić mi swój punkt widzenia. "BP Niebo i Piekło" niczego nie narzuca. Pozwala na samodzielne wyciąganie wniosków, analizę sytuacji, albo po prostu lepsze poznanie środowiska himalaistów. 

Przeczytałam wszystkie wiadomości zebrane przez autorów i ponownie, jak miało to miejsce przy lekturze "Długiego filmu o miłości" wzruszyłam się, ale też zachwyciłam, a może nawet trochę pozazdrościłam, Lodowym Wojownikom tej niezachwianej wiary w powodzenie akcji, pokonywania własnych słabości, walki z górą, życia na "100%" podporządkowanego tej wyjątkowej pasji.

Polski himalaizm obfituje w wiele spektakularnych sukcesów, ale ma na swym koncie także sporo tragedii: wielkie nazwiska wielkich zdobywców, z których wielu niestety pozostało na szczycie góry na zawsze. Czytałam o tym wszystkim, o sukcesach, pierwszych zimowych wejściach, łamaniu barier i pobijaniu własnych rekordów. Potem czytałam o wypadkach, nagłej śmierci, dramacie rodzin. I przeżywałam wszystko, na nowo, kolejny już raz.  

Coś niesamowitego jest w książkach o górach. Coś niemal metafizycznego. Dlatego polecam "Broad Peak Niebo i Piekło" z całego serca, pasjonatom, a także ludziom, którzy mają do gór szacunek i czują przed nimi respekt. To będzie dla nich wyjątkowa lektura.


Sardegna

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam góry i książki o górach. Tej jeszcze nie czytałam, więc zapamiętam tytuł i chętnie w wolnym czasie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Tym bardziej, że interesuje Cię temat

      Usuń
  2. Za górami nie przepadam, choć cenię sobie poczucie wolności z jakim mi się kojarzą, ale po książkę z przyjemnością sięgnę. Mam wrażenie, że byłaby dla mnie fascynującym światem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczucie wolności, tej mocy, że skoro zdobyłeś kolejny szczyt, jesteś w stanie dokonać wszystkiego. I to uczucie, że problemy, które zostały na ziemi są zupełnie nieistotne... o tak! znam to doskonale! A do książki zachęcam :)

      Usuń
  3. To nie jest mój temat ani mój gatunek, wyprawy w góry, takie prawdziwe nigdy mnie nie pociągały. Czytać raczej na ten temat też nie będę. Ale dobrze, że takie książki powstają i dają szanse spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Nie tylko dlatego, że Hugo-Badera już znam, ale dlatego, że ogromnie interesuje mnie ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reportaż Hugo Badera jest bardziej osobisty, Niebo i piekło bardziej neutralne. Obie książki dają moim zdaniem pełen obraz sytuacji

      Usuń
  5. Nie wątpię, że pozycja jest ciekawa, ale raczej nie dla mnie. ;)

    https://booklovinbypas.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie czujesz tego klimatu, to nie namawiam :)

      Usuń