Pages

wtorek, stycznia 06, 2015

"Strefa bałaganu" Katarzyna Georgiou

Wydawnictwo: Wydawnictwo Eurosystem
Liczba stron: 80
Moja ocena : 4/6

Mówiłam już nie raz, że uwielbiam Targi Książki głównie za spotkania i kontakty, jakimi owocują. Nie inaczej było w roku ubiegłym, chociaż po prawdzie, nie napisałam jeszcze posta o autorach, spotkanych w Krakowie (ale wpis jest w trakcie tworzenia). I na tych Targach właśnie, na stoisku Dużego Ka, spotkałam Panią Katarzynę Georgiou. Przemiła rozmowa, głównie o czytelniczych gustach najmłodszych czytelników i wymianie doświadczeń na ten temat, zakończyła się "Strefą bałaganu".
Moje dzieci były bardzo nieszczęśliwe z powodu tego, że nie mogły pojechać na TK do Krakowa. Udało mi się jednak udobruchać je targowymi książeczkami i książkowymi gadżetami. Wśród przywiezionych upominków była i "Strefa bałaganu", która została przyjęta bardzo entuzjastycznie i poszła na pierwszy ogień w wieczornym czytaniu.

Początek był trochę zaskakujący, bowiem większość książeczki stanowią wiersze, a moja Sześciolatka nie miała do tej pory okazji zbyt wielu okazji, aby zapoznać się z poezją dla dzieci (oczywiście poza standardowymi wierszami Tuwima czy Jana Brzechwy). Kiedy więc przeczytałam pierwsze wierszyki "Bajarz o Bajdurkolandii" czy tytułową "Strefę bałaganu", entuzjazm był umiarkowany. Musiałam wyjaśnić, że ta książeczka jest trochę inaczej napisana, nie jest taka "jak zwykle". "Rozumiem" rzekła Sześciolatka i zaczęła zadawać pytania: "Co to znaczy Trawiowiórki Rudopiórki i Żukowronki Niebiedronki"? Przeanalizowałyśmy więc na początek, kilkanaście nowo utworzonych wyrazów, a kiedy na dobre wkręciłyśmy się w wierszyki, dostałyśmy przerywnik w postaci opowiadania "Robot sprzątacz". I to był strzał w dziesiątkę! Historia konstruowania urządzenia sprzątającego przez głównego bohatera książeczki - syna autorki - Ziemka, spotkała się z pełnym zrozumieniem. Do tego stopnia, że musiałam przeczytać ją dwa razy.
Wydaje mi się, że w zapędach tworzenia wynalazków i nowych sprzętów oraz w posiadanie własnej "strefy bałaganu" Sześciolatka znalazła bratnią duszę. W naszym pokoju dziecięcym królują: papier, nożyczki, wycinanki, karton, mazaki, wstążki, i na nic się zdają uwagi Mamy, że panuje tu bajzel nie do ogarnięcia. Po generalnym sprzątaniu, i niemal natychmiastowej, kolejnej kreatywnej pracy plastycznej, w pokoju wygląda jak zwykle... Ale, ale .. okazuje się, że nie jesteśmy w tym osamotnione.

Świadomość, że inne dzieciaki też tak tworzą, a ich prace zostały sfotografowane i wklejone do książeczki (ilustracje Twórczych Smyków w wieku 4 - 13 lat) utwierdziły tylko Sześciolatkę w myśli, że trzeba działać dalej i tak od razu padło fundamentalne pytanie: "Kiedy są moje kolejne zajęcia plastyczne"?

Po usłyszeniu pierwszego opowiadania, musiałam koniecznie przeczytać następne. To o "Wróżce Zębuszce" było równie "na czasie", podobnie, jak historia konstruowania miejsca zabaw dla kotka (to znowu wiąże się z wielkim marzeniem o posiadaniu własnego zwierzaka). Powiem szczerze, że po zapoznaniu się z opowiadaniami, wiersze zostały odstawione na boczny tor. Owszem, zostały wysłuchane, ale po lekturze padło fundamentalne zdanie: "A teraz przeczytaj o robocie i wróżce, jeszcze raz...".

Kiedy dzisiaj zasiadałam do opisania książki, kładąc "Strefę bałaganu" obok laptopa wzbudziłam ciekawość Sześciolatki. "Będziesz pisać o książce tej miłej pani z Targów?" "Tak" odpowiadam, "A chcesz coś dodać na ten temat, skomentować jeszcze?" "Nie, napisz po prostu, że to świetna książka, ale robot i tak był najlepszy!" Także sami widzicie, co wzbudziło największą ciekawość małego czytelnika.

Osobiście mogę polecić "Strefę..." rodzicom, którzy mają w domu kreatywne dzieci, z artystycznymi zapędami. Odnajdą w niej na pewno cząstkę swojego domowego chaosu. Poza tym, fajnie czasami odejść od utartej ścieżki czytelniczej, i zaproponować dzieciom coś nowego. Same wierszyki mogą też zainteresować nieco starsze pociechy, te w wieku szkolnym, które potrafią i lubią czytać samodzielnie. Takie samodzielne odkrywanie literatury może być ciekawym przeżyciem i dobrze zaowocować w przyszłości.

Sardegna

4 komentarze:

  1. Czytałam poezję tej autorki i byłam zauroczona, chyba zacznę się rozglądać za tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) A moje najnowsze trzy książki można zakupić tu: http://esd.istore.pl/pl/strefa-balaganu-katarzyna-georgiou.html

      Usuń
  2. Pięknie dziękuję za recenzję - konstruktywną i także z komentarzem małej czytelniczki :) W Strefie Bałaganu wiersze i opowiadania były celowo pomieszane - by zadowolić młodszych i tych w wieku szkolnym czytelników. Najważniejszym zaś elementem jest wyeksponowanie dziecięcej sztuki i kreatywności. Cieszę się, że tak został ten tomik odebrany. Dla mnie jest to wskazówka, by więcej opowiadań zamieszczać :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, i wraz z Sześciolatką również pozdrawiam :)

      Usuń