Pages

niedziela, czerwca 28, 2015

"Fortuna i namiętności. Klątwa" Małgorzata Gutowska - Adamczyk


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 464
Moja ocena : 6/6

Dzisiaj kolejny mój wyrzut sumienia: książka, którą przeczytałam w lutym, niemalże w dniu jej premiery, i standardowo, tak mi się podobała, że nic konstruktywnego nie potrafiłam o niej napisać w danym momencie. Odłożyłam na półkę, z zamiarem opisania jej niedługo, i oto proszę: cztery miesiące później, jest! Kolejny raz nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...

Pani Małgorzata Gutowska - Adamczyk potrafi zaskakiwać. Zrobiła niezłą rewolucję pisząc serię "Cukierni pod Amorem", kiedy to olbrzymia rzesza czytelniczek pochłonęła owa historię, przekazując sobie książki z rąk do rąk, tworząc przy okazji wypieki, których przepisy znajdują się w książce. "Cukiernia..." zapoczątkowała też modę na rodzinne sagi i wielopokoleniowe opowieści, których obecnie mamy na rynku wydawniczym całkiem sporo i nadal cieszą się niemałą popularnością.
Później Autorka zaproponowała czytelnikom nową serię: "Powrót do Miasta Świateł", na jej ten temat nie mogę się jednak za bardzo wypowiedzieć, bowiem mimo posiadania w biblioteczce oby dwu książek, jeszcze ich nie przeczytałam.

Natomiast mogę napisać parę słów o najnowszej serii pani Gutowskiej - Adamyczk, która jest chyba najbardziej zaskakująca z wszystkich dotychczasowych, jej autorstwa. Nowa opowieść o wspólnym tytule "Fortuna i namiętności" to historia na miarę Trylogii Sienkiewicza (taki zapis znajdziemy na okładce), ale w sumie nie ma w tym zbytniej przesady, bowiem powieść napisana jest z wielkim rozmachem, pięknym językiem, z dbałością o szczegóły, przede wszystkim te historyczne, z wyrazistymi bohaterami i interesującymi wątkami, w podobnym stylu, jak mój ulubiony "Pan Wołodyjowski".

Niesamowite jest to, ile pracy i przygotowań włożyła Autorka w swą powieść, żeby uzyskać taki efekt! A jest on piorunujący, musicie mi uwierzyć, bowiem momentami rzeczywiście miałam wrażenie, jakbym czytałam powieść zupełnie innego, nieznanego mi autora książek historycznych. "Cukiernia..."? "Klątwa"? Małgorzata Gutowska? Wow!
Wyjątkowa dbałość o tło historyczne i wplatanie w fabułę rzeczywistych wydarzeń i dat jest takie "nienachalne" i naturalnie łączy się z fikcyjnymi wydarzeniami (mam nadzieję, że wiecie co chcę przez to powiedzieć). A jako że okres XVIII wiecznej Polski nie jest mi zbyt bliski i zbyt dobrze znany, przyswajałam informacje historyczne "przy okazji" zagłębiania się w ulubiony motyw obyczajowo - miłosny. Ponownie jednak miałam okazję dowiedzieć się czegoś, co nie dotarło do mnie w latach szkolnej edukacji. Takie książki lubię najbardziej!

W każdym razie lektura okazała się być niesamowitą historią, z kobietami w roli głównej, w której, jak w tytule, fortuna kołem się toczy, więc i wszystko może się zdarzyć.

Rzecz dzieje się w 1733 roku, kiedy to w kraju rozpoczyna się wojna o sukcesję polską. Polityka i postawa szlachty w zaistniałej sytuacji staje się tłem do rozgrywających się wydarzeń w siedzibach rodu Jandźwiłłów i Żelskich. Córka kasztelana Jandźwiłła, Cecylia - to bogata, piękna, pewna siebie wdowa, która czeka na swój ślub z Janem Maria Niepomucenem, szlachcicem mającym zapewnić jej dobrobyt i wysoką pozycję. Cecylia jest silną osobowością i ma swoje tajemnice, które nie pasują do statecznej wdowy: kobieta uwielbia flirtować i to nie tylko platonicznie z przystojnymi mężczyznami, a w swych romansach nie zważa na żadne konsekwencje.
Przeciwieństwem ekscentrycznej Cecylii jest skromna Zofia, córka czesnika Żelskiego, również wdowa, matka dwóki dzieci. Zofia zarządza majątkiem zmarłego męża i rozgląda się za mężem - opiekunem, który zabezpieczyłby przyszłość jej i dzieci. Początkowo serce i rozsądek podpowiada jej kandydaturę przystojnego syna Jandźwiłła, kiedy jednak wokół niej zaczyna kręcić się niebezpieczny, ale uroczy infamis Kacper Hadziewicz (ach!), ta zerka na niego łaskawym okiem, sama nie przyznając się przed sobą, że zaczyna coś do niego czuć.

Obie panie dążą do realizacji swoich celów i zamierzeń, z tym że Cecylia nie patrzy na nic, poza czubkiem własnego nosa, Zofia natomiast martwi się o wszystko i wszystkich, nie zwraca tylko uwagi na swoje potrzeby. Jednakże los jest przewrotny i szykuje niespodziankę dla obu kobiet, a wszystko oczywiście w takt politycznych zagrywek i wojennej  rzeczywistości.

Tradycyjnie, znalazłam w owej historii swojego ulubieńca, któremu kibicowałam i przez całą książkę martwiłam się o jego los. Jak łatwo się domyślić, był to Kacper Hadziewicz, bo jak większość czytelniczek, mam słabość do uroczych, książkowych łajdaków. Jako że zakończenie historii nie przynosi rozwiązania wszystkich problemów bohaterów, niedokończone wątki muszą znaleźć swój finał w drugiej części "Fortuny i namiętności. Zemście". Ciekawe, jak potoczą się losy Kacpra, Zofii i Cecylii, ale też pozostałych bohaterów drugoplanowych, których roli nie można umniejszać. Dlatego będę wypatrywać kontynuacji tej wyjątkowej powieści i namawiać miłośników powieści pani Gutowskiej - Adamczyk, aby zapoznali się z nieco inną odsłoną jej twórczości. Naprawdę warto.

Sardegna

12 komentarzy:

  1. Czytałam krótko po premierze i byłam zachwycona... podczas czytania Twojej recenzji poczułam wielką chęć, żeby sobie tę książkę odświeżyć. Ale myślę, że zrobię to krótko przed pojawieniem się na rynku wydawniczym kolejnych części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest taki mój problem, że zamiast pisać natychmiast po przeczytaniu, odkładam to na później, a te wrażenia jednak się zacierają. Książka świetna i masz dobry pomysł żeby sobie przed premierą części drugiej, odświeżyć :)

      Usuń
  2. Ostatnio mam kryzys książkowy, może MGA by go przełamała. Bo no nie mogę się w nic wciągnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? Co do Ciebie zaglądam to tam nowa lektura, a mówisz kryzys?

      Usuń
  3. Autorki nic nie czytałem, czego bardzo żałuję :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz nadrobić, wybór tytułów autorstwa Pani Gutowskiej - Adamczyk jest dość spory

      Usuń
  4. Bo boskich Cukierniach, świetnych Podróżach sięgnęłam i po tę powieść, jest zupełnia inna, widać ogrom pracy włożonej, ale i napisana trudniejszym w odbiorze językiem. Też nie mogę doczekać się na Zemstę... Ile to jeszcze? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet nie wiem kiedy premiera... Muszę się zabrać za te Podróże, bo mam dwa tomy na półce i jakoś do nich jeszcze nie dotarlam

      Usuń
  5. Bardzo lubię książki tej autorki, więc z chęcią sięgnę też po tą :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam dwa tomy "Cukierni..." i jeden o Róży. Wszystko mi się podobało i nie mam pojęcia czemu nie dokończyłam cykli. Chyba za długie przerwy były pomiędzy wydaniem tomów. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, no nie żartuj! Cukiernię musisz koniecznie dokończyć! Chociaż z tymi przerwami między cyklami masz absolutną rację, czasami dla mnie też to jest problem

      Usuń