Pages

sobota, września 12, 2015

"Mnich" Matthew Gregory Lewis


Wydawnictwo: Aleksandria
audiobook: czas trwania 16 godzin i 29 minut   
 Moja ocena : 6/6
lektor: Zbigniew Wróbel

Kiedy na jednym ze spotkań Antykwarycznego Klubu Książki omawialiśmy opowiadania Edgara Allana Poe, w trakcie dyskusji wyszedł temat zupełnie nieznanego mi "Mnicha", autorstwa Matthew Gregory Lewisa. Agnieszka z bloga Dowolnik zachęcała mnie go lektury, mówiąc, że jeżeli podobają mi się wiersze Poe'go, to i "Mnich" powinien mi się spodobać. Agnieszce wtórował Janek z Antykwariatu Kocham Książki, i tak mi zachwalali tego "Mnicha", że postanowiłam zapoznać się z tym kultowym (podobno) romansem grozy.

Nie miałam pojęcia, kim jest autor (angielski pisarz i dramaturg), ani z jakiej epoki powieść pochodzi (wydana w 1796 roku), wiedziałam natomiast, już po odsłuchaniu pierwszego rozdziału, że to będzie genialna lektura! 
Utwór uznany owego czasu za skandaliczny i jeden z najbardziej drastycznych dzieł gotyckich. W nim po raz pierwszy ukazano postać mnicha, w złym świetle, poza tym poruszono zakazane i krytyczne treści, związane z kościołem katolickim. 

Dzisiaj owa "skandaliczność" powieści nie jest już tak rażąca, sama powieść nie jest też najstraszniejszym z horrorów, z jakimi miałam do czynienia. Robi jednak na czytelniku spore wrażenie, zwłaszcza mrocznym klimatem ponurych klasztorów, lochów oraz opisami praktyk czarnej magii. Dla mnie osobiście "Mnich" to mieszanka gotyckiego thrillera i średniowiecznego horroru. Podoba mi się też określenie powieści, jako "romans grozy" i rzeczywiście, analogia do wierszy E.A. Poe'go i podobny klimat, w jakim jest utrzymana, są bardzo widoczne.

Rzecz dzieje się w czasach hiszpańskiej inkwizycji , kiedy to najbardziej cenioną i niemalże wielbioną osobą w Madrycie, staje się pobożny mnich Ambrosio. Postać ta stawiana wszystkim za wzór cnót, będąca najbardziej pożądanym spowiednikiem wszystkich znaczących mieszkańców, rzeczywiście jest pobożnym, ale też surowym duchownym, mającym na względzie przede wszystkim zbawienie duszy swojej.

Wydarzenia toczące się wokół Ambrosia są w powieści najistotniejsze, ale nie mniej ważne są też inne postacie: Antonia, piękna i niewinna dziewczyna, która przybywa do stolicy wraz z matką, aby polepszyć swój żywot, przyjaciele Reymondo i Lorenzo, z których jeden zakochuje się w Antonii, a drugi w siostrze przyjaciela, ale także cała gama postaci drugoplanowych, które budują historie poboczne, dziejące się albo w retrospekcjach, albo tuż obok wydarzeń głównych. Wszystkie te historie są niesamowite, niektóre przez to, że są tak realne, inne, dlatego że przeplatane są mistycznymi wątkami, tajemniczymi obrzędami czy strasznymi, krwawymi opisami.

Ambrosio w swoim klasztorze staje się ideałem, wspaniałym wzorem do naśladowania, więc otoczony jest gromadą młodych mnichów, łaknących jego uwagi. Pewnego dnia jednak, uczciwość i pobożność duchownego staje pod znakiem zapytania, kiedy to w przebraniu młodego ucznia, w komnacie Ambrosia stawia się zakochana w nim na zabój, piękna Matylda. Mnich ulega pokusie pożądania i łamie swoje śluby czystości, ale za jednym jego grzechem podążają kolejne, coraz bardziej świadome, cięższe, śmiertelne...

Opętany żądzą cielesną, mnich postanawia uwieść niewinną dziewczynę, która pojawiła się w mieście. Antonia jest jednak bardzo ostrożna i nie daje wiary słodkim słowom Ambrosia. Mnich musi za wszelką cenę osiągnąć swój cel,  ucieka się więc do czarnej magii, a z pomocą przychodzi mu ... Matylda. 

Jednocześnie obok wydarzeń głównych obserwujemy rozkwit uczucia pomiędzy Lorenzo a Antonią, a także między Reymondo a Agnes (siostrą Lorenza). Ani jeden, ani drugi związek młodych kochanków nie będzie szczęśliwy, bowiem na ich drodze staną przeróżne przeszkody: zaczynając od niechęci rodziny, poprzez uwięzienie w klasztorze, porwanie przez zbójców, na krwawiącej zjawie skończywszy.

W historii tej wydarzy się wszystko to, co charakterystyczne jest dla powieści gotyckiej. Do tego tajemnicza i przytłaczająca atmosfera klasztorów, umiejscowionych pod nimi krypt i lochów, a także narracja, wywołująca poczucie niepokoju czy wręcz grozy. 
Tak, jak powiedziałam na początku, w dzisiejszych czasach lektura "Mnicha" nie wywołuje już w czytelnikach paniki czy zgorszenia, ale powieść ma "momenty", które rzeczywiście powodują dreszcz emocji bądź strachu, a całość istotnie bardzo przytłacza swym niesamowitym klimatem.

Nie mogę uwierzyć, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tej kultowej wręcz powieści i dopiero teraz ją przeczytałam (a właściwie przesłuchałam), a nie w czasie, kiedy bardzo fascynowały mnie wiersze E.A. Poe'go. Jak widać jednak, nigdy nie jest za późno na nadrobienie zaległości, a polecanki blogowych znajomych mogą okazać się prawdziwym strzałem w dziesiątkę!

Sardegna

12 komentarzy:

  1. Przedstawiłaś mi historię, która może mi się bardzo spodobać. I choć ta ksiażka ma już tyle lat, nigdy o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie miałam podobnie, jak to możliwe, ze jest o niej tak cicho?

      Usuń
  2. Sama nie mogę uwierzyć, że o tym utworze nie słyszałam dotąd... Jestem pewna, że mi przypadnie do gustu, bo i ja uwielbiam twórczość Poego. Dzięki za cynk!
    P.S. Otagowałam Cię, zajrzyj! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie powinno Ci się spodobać. A swoją drogą znalazłam świetną stronę z opowiadaniami Poe'go, więc jak Ci brakuje do kompletu któregoś, to można za darmo pobrać :) Za otagowanie dziękuję, nie pogniewaj się ale nie biorę udziału w takich zabawach ;)

      Usuń
  3. Świetna książka. To już klasyk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest jakieś wyzwanie/święto związane z powieściami gotyckimi? Bo wchodzę sobie na czytelnika blogów, a tam pełno recenzji tego typu książek. "Mnicha" jeszcze nie czytałam, ale kocham ten typ książek. I też lubię wiersze Poego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic nie wiem na temat wyzwania, czytam niezależnie od takich akcji, ale chętnie poczytam opinie innych na temat Mnicha.no i witam Cię u mnie po raz pierwszy i mam nadzieję nie ostatni!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna książka, o której nie miałam zielonego pojęcia :) Ciekawe ją przedstawiłaś :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję :) a książka jest wyjątkowa, sięgnij, jak będziesz miała okazję

      Usuń
  7. A teraz "Mnich" powędrował do kolejnego czytelnika :)

    OdpowiedzUsuń