Pages

czwartek, października 29, 2015

# Nowości w mojej biblioteczce - październik

Dzisiaj nabytki. Ale wbrew pozorom, wcale nie targowe. Wpis o tegorocznych TK w Krakowie jest w fazie tworzenia, a uwierzcie mi, to wcale nie jest łatwe, kiedy nawał codziennych obowiązków przytłoczył mnie na tyle, że nie ma nawet czasu przygotować zdjęć. 

Nie wiem, jak to wygląda u Was, ale mi październik przeleciał w oka mgnieniu. Przeczytałam bardzo mało książek, sporo za to do mnie przywędrowało, burząc bilans przeczytanych do oczekujących. Jako że książkom nie odmawiam nigdy (na targach z blogerami ustaliliśmy, że nie ma czegoś takiego, jak "za dużo książek"), cieszę się z każdego nabytku i formułuję nowy stos przyłóżkowy, do przeczytania na wczoraj:


"Odmieniec" Philippy Gregory - to prezent od Karoliny - Tanayah. Miał wylądować na stosie poprzednim, jednakże zaginął mi do zdjęcia. Poprawiam się więc, a Tobie Karola, serdecznie dziękuję! 
"Powiedz panno, gdzie ty śpisz" od Czwartej Strony 
"Stuhrmówka" od Znaku. Mówiłam już, że uwielbiam pana Maćka Stuhra? Policzyłam i wychodzi mi, że lubię go już 18 lat. Pierwszy jego występ obejrzałam w 8 klasie i od tamtej pory jest moim numerem jeden.



"Pippi Pończoszanka" i "Pierwsze przygody Mikołajka" od Naszej Księgarni - moje dzieciaki oszalały na punkcie Pippi (ja w sumie trochę też, bowiem w dzieciństwie nie czytałam jej historii i nie miałam pojęcia, ze jest tak zabawna).
"Zatrute ciasteczko" Alan Bradley - od Wydawnictwa Vesper - pierwszy tom przygód Flawii De Luce
"Na tabliczkę sposób nowy, sama wchodzi do głowy" - od Pruszyńskiego - o tej książce napiszę niedługo, bo wiąże się z nią fajna akcja.


Targi, targami, a ja poszłam do Biedronki ... Za 8 zł kupiłam "Żonę lotnika" i"Easylog". Pozostałe cztery książki też są wynikiem promocji, tym razem jednak Merlinowej, a za wszystkie zapłaciłam 10 zł, więc... sami rozumiecie: "Ręka" Mankella, "Długi kamienny sen" Russell'a, "Wybrana" P.C.Cast oraz dla dzieci "Agata z Placu Słonecznego".


Pakiet, który czekał na mnie praktycznie pod drzwiami, kiedy wróciłam z targów:
"Zapach ciemności" i "Garść pierników, szczypta miłości" - od Czwarta Strona
"Prowincja pełna złudzeń" Katarzyny Enerlich - od Wydawnictwa mg
Tabliczka mnożenia przez przypadek trafiła na zdjęcie, bowiem zupełnie zapomniałam, że już ją sfotografowałam.

I ostatnie już zdjęcie: świetny komiks od Egmontu "Niezła draka! Drapak!" - dla Pięciolatka, który ostatnimi czasy jest wielkim fanem komiksu.


Za wszystkie książki bardzo dziękuję i życzę sobie wiele wolnego czasu na lekturę. Jedną z powyższych książek zaczęłam i od razu pochłonęłam sto stron. Kto zgadnie, jaka to książka? (Podpowiem, że nie jest to Pippi ani Tabliczka mnożenia).

Sardegna

35 komentarzy:

  1. WOW ile książków! "Zapach ciemności" - nie wiedziałam, że to takie tomisko ;P Imponujący stos. Zazdroszczę i życzę przyjemnej lektury :) Pozdrawiam

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a co do "Zapachu ciemności" to ja nawet nie wiedziałam, że jest 2 tom. Myślałam, że historia kończy się niedopowiedzeniem właśnie :)

      Usuń
  2. Zazdroszczę Ci dwóch książek: Flawii De Luce i Garści pierników!!! Bardzo chciałabym poznać wreszcie serię z Flawią (czekam na reckę!) a o piernikach zapomniałam na śmierć ostatnio...
    Życzę Ci więc czasu! :)
    Z ustalonym przez blogerów hasłem oczywiście się zgadzam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że Flawia na razie szału nie robi, ale jestem chyba jedyna w blogosferze, która tak uważa ;) Pierniki wyglądają zachęcająco, ale na razie je sobie zostawię na grudzień. A hasło? Wiadomo! Może być tylko za mało regałów, albo miejsca w domu :)

      Usuń
    2. Za pierwsze zdanie - normalnie foch :)

      Usuń
    3. Wiem, wiem... już Aga mnie skrzyczała za to... ale jestem dopiero na 50 stronie, może dalszy ciąg mnie porwie i będę deklarować miłość do Flawii na wieki wieków :)

      Usuń
  3. Mi sporo w tym miesiącu przybyło, wbrew pozorom w większości nie z targów. I może dobrze, bo zniżki tam nie były znowu takie dobre. Spotkanie blogerów inna rzecz ^-^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś na TK? Widziałyśmy się? Kurczę. ale w tym tłumie na spotkaniu blogerów musiałam Cię przegapić

      Usuń
  4. Stawiałabym na Prowincję ale podejrzewam, że Garść pierników mogła Cię wciągnąć:) Podoba mi się to wielkie tomiszcze Zapachu ciemności. Hasło zacne i jak najbardziej prawdziwe:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja tez kocham gościa miłością niezmienną od lat ;)

      Usuń
  6. Może bym kupiła tego Mikołajka, najpierw ciśnienie mi skoczyło, bo myślałam, że to nowe, a tak mam tylko w tych małych książeczkach, niektóre bardzo leciwe, bo jeszcze mojej Siostrzyczki.


    Jak inaczej się Cię czyta słysząc głos Twój i oblicze mając przed oczyma Twe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to uwielbiam spotkania blogerów, bo czytanie wpisów osób, które poznało się osobiście, to już zupełnie inna sprawa! :) Rozumiem, że teraz już nie będziesz się migać od targów i tego typu spotkań? :) ściskam Cię przeogromnie!

      Usuń
    2. Ejjj ja się nie migałam, w poprzednich latach zwykle w targowy weekend miałam i pracę i seminarium, a jeszcze wcześniej kurs, wszystko w tym samym czasie w różnych miastach i już na rozrywkę nie miałam czasu. :( Widzę ile straciłam
      Jak ja tęsknię już!

      Usuń
    3. Wiem, wiem, trochę się z Tobą droczę ;) Może uda Ci się wpaść do Katowic? Nie będzie tak spektakularnie, jak w Kraku, ale bardziej swojsko :)

      Usuń
    4. Ty figlarko :P

      Chcę bardzo do Katowic, po pierwsze nigdy tam nie byłam, po drugie do Was chcę i jakbym miała auto to bym szybko po seminarium kicnęła do Was z Lublina i zdążyła wrócić do pracy w niedzielę. Ale auta nikt mi nie daje :(

      Usuń
    5. Może się jeszcze coś urodzi w tym temacie. Bardzo byśmy chcieli Cię gościć, a w kato nie będzie już tylu tłumów więc i okazja do rozmowy i śmiechu będzie większa

      Usuń
  7. "Żona lotnika" jest fantastyczna! Jestem niemal pewna, że i Tobie się spodoba! Zazdroszczę... wydania z okładką, ja mam egzemplarz recenzyjny w mało gustownej, białej oprawie, nie dosłano mi egzemplarza finalnego, a okładka jest po prostu cudowna! Przyjemnej lektury - no i czekam na potargową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze ja nawet nie wiedziałam, ze to jakaś genialna książka? Spodobała mi się okładka (I) i opis na okładce, więc się skusiłam, a mówisz, że świetna? Leżała samotna w Biedrze...to wzięłam ;) Notka targowa się pisze, ale nie mogę się zdjęć doprosić od P. więc może w weekend się uda :)

      Usuń
  8. "Żonę lotnika" też udało mi się upolować w Biedronce, tylko że ja bardzo, bardzo ją chciałam, bo pamiętam zachęcającą recenzję Karoliny:) Chciałam jeszcze "Obywatela Stuhra", ale nie było:(
    "Garść pierników..." także do mnie dotarła, a "Stuhrmówka" jest absolutnie genialna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, ten "Obywatel Stuhr" tez mi mignął na zapowiedziach, ale u mnie nie było. Mimo to oferta była dość bogata, tyle że większość książek w kieszonkowych wydaniach

      Usuń
  9. Kolekcja niesamowita, aż pozazdrościć. Też lubię Maćka Stuhra więc "Stuhrmówką" mnie nieźle zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny jest pan Maciek, czyż nie? Od lat niezmienny, ani z wyglądu, ani z poczucia humoru :) pozdrawiam, bo chyba gościsz u mnie pierwszy raz, czy się mylę?

      Usuń
  10. "Długi kamienny sen" czytałam jakiś czas temu i mocno polecam - dobry, czarny kryminał. Życzę przyjemnej lektury i duuużo czasu na czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mówisz, że warto? Bo w sumie wzięłam w ciemno

      Usuń
  11. Wszystkie bym przygarnęła, ale... Stuhra najmocniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż Ci mogę powiedzieć, doskonale Cię rozumiem ;)

      Usuń
  12. Zazdroszczę Ci tak bardzo, bardzo, bardzo dwóch książek - "Zapachu ciemności" i "Garści pierników..." <3 Miały do mnie przyjść tez w tym tygodniu, ale jakoś listonosz przynosi mi inne rzeczy poza tą przesyłką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to uczucie, mnie omija "Zaginięcie" Mroza, ale mam wrażenie, że ono właśnie zaginęło...

      Usuń
  13. Same cudeńka :) "Żona lotnika" rewelacyjna - miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałaś? Matko, to tylko ja jestem nie w temacie!

      Usuń
  14. Ciekawi mnie to Zatrute ciasteczko :) Super stosy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już teraz Ci mówię, że Flawia robi furorę w bolgosferze. U mnie na razie tak średnio, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

      Usuń