Pages

czwartek, stycznia 07, 2016

"Oman" Marek Pindral


Wydawnictwo: Bernardinum
Liczba stron:  320
Moja ocena : 5/6

Rok temu, pierwszy raz miałam okazję przeczytać książkę autorstwa pana Marka Pindral, podróżnika, dziennikarza i tłumacza, a była to książka z serii Poznaj Świat, Wydawnictwa Bernardinum, "Chiny od góry do dołu". Miałam też okazję spotkać Autora na ubiegłorocznych TK w Krakowie. I potwierdziły się moje przypuszczenia, że książka napisana przez człowieka, który ma wielką pasję i stara się swoją energią zarażać innych, musi być świetna! 

"Oman" to pięknie wydana książka podróżnicza, opatrzona wieloma zdjęciami i przypisami, opowiadająca o trwającej ponad trzy lata,  przygodzie Autora w jednym z krajów arabskich (jak mówi sam Autor, spędził w Omanie 1001 dni i nocy).

Opowieść o arabskiej kulturze, społeczności, religii, zwyczajach, potrawach i przyrodzie, prowadzona jest w zupełnie odmienny sposób niż znane czytelnikom programy telewizyjne, czy książki opisujące taki temat. Podobnie, jak to miało miejsce w przypadku "Chin...", Autor wprowadza nas do zwyczajnego, lokalnego świata, w którym przebywał, a którego nie spotkamy na żadnych kartach przewodników turystycznych czy albumów. Krocząc razem z Autorem po uliczkach większych i mniejszych miast, zaprzyjaźniając się z ich mieszkańcami, kosztując lokalnych potraw, rozmawiając na przeróżne tematy, poruszające kwestię religii czy historii, poznamy świat orientu od "wewnątrz". Nie będzie to obraz, z którym do tej pory mieliśmy styczność. Będzie to coś zupełnie nowego, świeżego i interesującego. 

Poza barwnymi opowieściami, jakie snuje Autor, sporo w książce jest osobistych refleksji na tematy poruszane w prywatnych rozmowach z mieszkańcami Omanu. Są one jednak zapiskami bardzo luźnymi, będącymi ewentualnym punktem wyjścia do głębszych rozważań czy dyskusji w gronie zainteresowanych. Nie znajdziemy w nich moralizowania czy pouczania czytelnika. Są one po prostu zaczątkiem, a co zrobi z nimi czytelnik, to już jego indywidualna kwestia. 

Każde spotkanie, każda przygoda, jaką przeżył Autor w Omanie służyła czemuś. Z każdej z nich wyciągnął on interesujące wnioski czy zabawne anegdoty. I to bardzo podobało mi się w książce. Opisanie wszystkich humorystycznych sytuacji, zupełnie innego podejścia do życia ludzi, na co dzień żyjących w tak odmiennej kulturze, podobało mi się najbardziej. Luźne podejście do ram czasowych, miłość do samochodów, stosunek do zwierząt. Wszystko to, choć tak bliskie nam Europejczykom, w kraju arabskim wygląda zupełnie inaczej. I wszystko ma swoje uzasadnienie, choć z naszej perspektywy może być to zupełnie nielogiczne.

Pan Marek Pindral ma świetną zdolność obserwacji i przelewania swoich odczuć na papier. Jego pasję i miłość do podróżowania, poznawania nowych kultur, bez oceniania, bez osądzania, w sposób bardzo naturalny, czuje się praktycznie na każdej stronie jego książki. Widać też, że Autor prawdziwie żyje rzeczywistością, w której się aktualnie znajduje. Nie stara się być "chwilowym turystą" czy zwiedzającym, chce być czynnym uczestnikiem wydarzeń, osobą zaangażowaną i akceptowaną. I chyba mu to wychodzi, bo sytuacje, w których znalazł się podczas swojego pobytu w Omanie nie przytrafiają się każdemu, a dzięki tej akceptacji i "swojskości", materiał do napisania książki zgromadził się sam.

Bardzo podoba mi się sposób przekazu Autora. Każda strona książki niemalże "pachnie" orientalnymi przyprawami i mieni się barwnymi obrazami. Spora ilość zdjęć zachęca tylko do zagłębienia się w temat. A swobodny styl opowieści bawi a przy okazji dostarcza czytelnikowi nowej wiedzy.

Piękne wydanie "Omanu" zachęca do nieustannego przeglądania książki, obdarowania nią kogoś bliskiego bądź ustawienia na półce, obok najlepszych książek podróżniczych. Osobiście zostawiam ją dla siebie, i z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnej publikacji Autora, bo mam wrażenie, że może on sprawić czytelnikom jeszcze niejedną niespodziankę!

Sardegna

2 komentarze:

  1. Oj... Koniecznie muszę tę książkę nie tylko przeczytać, ale i mieć! Zwłaszcza, że Oman to jeden z tych krajów, które chciałabym odwiedzić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie koniecznie musisz się za nią rozejrzeć! A jeśli jeszcze chciałabys się tam wybrać, to obowiązkowo :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń