Pages

wtorek, marca 08, 2016

"Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak" Beata Sabała - Zielińska rozmawia z Ewą Berbeką


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 384
Moja ocena : 5/6

W trzecią rocznicę tragedii, która rozegrała się 5 marca 2013 roku na Broad Peaku, po pierwszym zimowym zdobyciu tego szczytu, przeczytałam kolejną książkę o tych wydarzeniach. Jednakże była to historia zupełnie inna. Taka opowieść o wysokich górach, ale z perspektywy nizin. W historii tej nie znajdziecie szczegółów, opisujących zdobycie wierzchołka, relacji świadków tragicznych wydarzeń, szukania winnych, oceniania czy profesjonalnej opinii o wyprawie. Będzie to natomiast opowieść płynąca prosto z serca. Tak prywatna, osobista i przejmująca, jak chyba żadna inna, z którą miałam do tej pory do czynienia.


Ewa, żona Macieja Berbeki, jednego z dwóch wspinaczy, który na zawsze pozostali w marcu 2013 roku, na Broad Peaku, opowiedziała o swoim życiu z himalaistą, zakopiańskiej dziennikarce Beacie Sabała - Zielińskiej. Rozmowa, bardzo szczera, pełna uczuć, wzruszeń i rodzinnych szczegółów, złożyła się na ponad 300 stronicową książkę, którą czyta się jednym tchem.

Od razu powiem, że ta opowieść stała się bardzo bliska memu sercu. Owego czasu (ale i obecnie nadal to robię) przeczytałam wszelkie możliwe artykuły w internecie, na temat dramatu na BP. Przeczytałam "Broad Peak. Niebo i piekło", "Długi film o miłości", obejrzałam milion filmów na YT związanych z samą zimową wyprawą i osobami zdobywców BP. Wydawało mi się, że znam tę historię od każdej możliwej strony. 

Ale jednak nie. Ewa Berbeka pokazała mi postać swojego męża i wszystkie tragiczne wydarzenia z zupełnie nowej perspektywy. Jej relacja jest tak bardzo osobista i wzruszająca, że nie da się spokojnie czytać kolejnych akapitów. Kobieta opowiada o swoim życiu i małżeństwie z Maciejem. Wraca wspomnieniami do czasów panieńskich, narzeczeństwa, opisuje swój ślub, i późniejszy czas, kiedy rodziły im się dzieci.
W całą tę rodzinną opowieść wplata anegdoty z życia bliskich, historie prywatne, związane z czterema synami Macieja, z których każdy, w jakimś stopniu, przypomina swojego ojca. 

Niby życiorys, jakich wiele, jednakże to tylko pozory. W życiu Berbeków cały czas obecne były góry Maciej wyruszał na wyprawy bardzo często, a Ewa przyjmowała tę pasję męża z całym jej dobrodziejstwem. Życie wypełnione przygotowaniami do wypraw, zbieraniem sprzętu, planowaniem kolejnych wyjazdów. Pełna akceptacja i wsparcie, ale też niepojęty strach, kiedy mąż wyjeżdża w najbardziej niebezpieczne miejsca świata i nie wiadomo, czy wróci cały i zdrowy.

Ewa nigdy nie próbowałaś stawać pomiędzy górami a Maciejem. Pokochała himalaistę i nigdy nie planowała zmieniać jego podejścia do świata, zmieniać go na siłę, czy dawać ultimatum. Była wsparciem męża, ważną częścią jego życia, stałą, do której zawsze wracał po najtrudniejsze wyprawie w góry. Ten szacunek, miłość, pełna akceptacja i zrozumienie, w stosunku do pasji męża, to główny nurt, myśl przewodnia, na której zbudowana jest ta historia.  

Ależ wielki uczucie łączyło tych dwojga. Nie umiem wyobrazić sobie, jak wiele wyrozumiałości i cierpliwości miała w sobie Ewa. Z czwórką dzieci, domem i codziennością, z którą musiała zmagać się w większości sama. Jak trudne musiało być dla żony każdorazowe żegnanie się z mężem, nie mając pewności, że wróci on cały z wyprawy.

W opowieści Ewy Berbeki znajdą się też wspomnienia o samej tragedii na BP, ale z perspektywy domu i rodziny. Jak bliscy znieśli ten trudny czas po śmierci Macieja, jak Ewa próbuje ułożyć swoją codzienność bez swojego męża u boku. I nie ukrywam, że te fragmenty czytało mi się najtrudniej.

"Jak wysoko sięga miłość?" to jedna z najbardziej wzruszających książek, jaką miałam okazje czytać w życiu. Relacja żony himalaisty, jej spojrzenie na pasję męża, daje świadectwo prawdziwego uczucia i uświadamia, że można kochać druga osobę, bez względu na wszystko. 
Książka ta będzie miała największe znaczenia dla osób, którym temat wysokogórski jest bliski, ale nie tylko. Jeżeli szukacie opowieści o prawdziwym uczuciu, nie znajdziecie lepszej opcji.


Sardegna

8 komentarzy:

  1. Trudna to musiała być miłość... I co jej pozostało oprócz wspomnień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudna, ale myślę, że bardzo piękna. Myślę, że ich życie było wyjątkowe, choć nie wolne od problemów, zwłaszcza podziwiam Ją za codzienność, z którą musiała zmagać się sama. Z 4 dzieci...

      Usuń
  2. Coś idealnego dla nas. Uwielbiamy takie pozycje :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam ją w weekend, ale ciągle nie mogę ubrać w słowa swoich odczuć, więc nie wiem, kiedy będzie recenzja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Moja opinia też nie jest taka, jak chciałabym, żeby była. Ale to moj odwieczny problem, nie umiem pisać o genialnych książkach...

      Usuń
  4. Proszę przeczytać książkę "Magisterkowalski.blog Historia przerwanej miłości Agnieszki Korpal i Tomka Kowalskiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie tej książki. Znam ją bardzo dobrze, a wpis na jej temat pojawi się w najbliższym czasie. Zachęcam także do kolejnych odwiedzin w Książkach Sardegny i podpisania się, wtedy rozmowa przebiega sprawniej :)

      Usuń