Pages

wtorek, kwietnia 26, 2016

"Unik" Chelsea Cain


Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 350
Moja ocena : 6/6


Parę weekendów temu (kiedy nie miałam jeszcze zastoju czytelniczego), przeczytałam genialną powieść. Książkę, po której miałam poważne problemy ze snem i nocne koszmary z fabułą w roli głównej. Nawet na FB zadałam pytanie, o to, kto zgadnie, jaka książka tak mnie przeraziła. Padło kilka tytułów, ale dopiero po podpowiedzi, że powieść dotyczy dzieci - niestety, wskazano prawidłową odpowiedź, że to "Unik" Chelsea Cain.

"Unik" to zeszłomiesięczna nowość Czwartej Strony. Jest to thriller utrzymujący czytelnika w napięciu, aż do ostatniej strony, i choć czytałam w recenzjach, że jest raczej "lekki" (w stylu, nie w tematyce), absolutnie się z tym nie zgodzę.  Fabuła powieści nawiązuje do spraw kryminalnych, z udziałem dzieci. Także dla mnie, taka książka zawsze będzie bardzo trudna do przyswojenia, i odbiorę ją bardzo emocjonalnie. Kiedy czytam o tych najgorszych przestępstwach, w które wplątane są dzieci, mam potem najgorsze wizje i koszmary nocne. Ale to moje osobiste zdanie, bo wiem, że takie lektury najbardziej działają na  czytelniczki - matki, więc może dla innych czytelników ten thriller jest średnio straszny. Dla mnie był mega straszny!

Bohaterką całej tej opowieści jest Kick Lannigan, szesnastolatka, która mimo młodego wieku przeżyła w swoim życiu prawdziwy koszmar (właściwie to do teraz nie mam pojęcia, jak udało jej się normalnie funkcjonować po tym, co się jej przydarzyło). Dziewczyna, w wieku sześciu lat, została porwana przez grupę pedofilów i wykorzystywana przez nich, przez kilka następnych lat, do produkcji pornograficznych. Pomimo całego koszmaru, jaki przeżywała codziennego, nauczyła się w miarę funkcjonować w tej brutalnej rzeczywistości, zapominając o swoim prawdziwym nazwisku i rodzinie. W "nowym" życiu, pod imieniem Beth, nawiązała nawet ze swoim porywaczem - opiekunem, chorą, ojcowską relację.

Kiedy po czterech latach zostaje odbita z rąk przestępców, uczy się żyć na nowo, a swoje nastoletnie życie opiera na sztukach walki, samoobronie, zdobywaniu sprawności i nowych umiejętności, w walce z różnymi rodzajami broni. W ten sposób czuję się bezpieczna i próbuję poradzić sobie z przeszłością.

Niestety koszmar Kik wraca, kiedy w jej okolicy zaczynają ginąć małe dzieci, a podejrzenie pada, na nieuchwytną od lat, szajkę pedofilów. Dziewczyna postanawia pomóc w odnalezieniu dzieci i angażuję się w śledztwo. W całej akcji bierze udział także tajemniczy agent Bishop, który nie wiadomo do końca, z jakimi służbami współpracuje. Najważniejsze jest jednak to, że dobrze dogaduje się z Kik i pomaga dziewczynie w całej tej trudnej sytuacji. Kik, bazując na wspomnieniach z przeszłości, na mikroskopijnych śladach i strzępkach informacji, wyrusza z Bishopem na poszukiwanie dzieci. Śledztwo doprowadzi ją do miejsc, o których pragnęłaby na zawsze zapomnieć.

I tak, jak napisałam na początku, powieść jest bardzo dobra, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony, i choć Autorka ograniczyła sceny brutalne z udziałem dzieci, do minimum (i dzięki jej za to!), to i tak opowieść robi swoje. Zresztą nie od dziś wiadomo, że jeżeli historia ma dobrą narrację, to niektóre fakty przekazywane są czytelnikom między wierszami, i nie trzeba tedy umieszczać w książce makabrycznych opisów, żeby czytelnik czuł się przerażony. Jeżeli więc nie boicie się zarwanej nocy, ani wstrząsającej lektury "Unik" będzie do tego odpowiednią lekturą.

Sardegna

10 komentarzy:

  1. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Muszę ją kupić koniecznie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, choć bardzo przejmująca. Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. A dalszy ciąg może być ciekawy, zwłaszcza jeśli chodzi o Bishopa ;)

      Usuń
  3. NIE wiem,okładka mnie przeraża, po prostu ten wzrok mnie paraliżuje, bałabym się mieć ją w domu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze dobrali zdjęcie! Bohaterka przeżyła koszmar, musi mieć wzrok zabijający w locie! Ta dziewczyna z okładki dobrze ją reprezentuje

      Usuń
  4. W zasadzie nie sięgam po takie książki, bo nie lubię się bać, ale... chyba przekonałaś mnie do "Uniku"! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ten strach dotyczy najbardziej czytelniczek - matek. Dla innych może ta książka nie jest aż tak przerażająca...

      Usuń
  5. Nie sądziłam, że ta książka może powodować takie koszmary! Zaintrygowałaś mnie, chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak napisałam powyżej: koszmarnie jest dla czytelniczek - matek, dla innych może nie jest aż tak strasznie. Na mnie w każdym razie książka zrobiła ogromne wrażenie

      Usuń