Pages

środa, grudnia 05, 2018

"Gdzie jest skrytka generała Grota?" Artur Pacuła


 Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 568
Moja ocena : 6/6

"Gdzie jest skrytka generała Grota?" jest trzecią już, młodzieżową przygodówką, w dorobku Autora, pana Artura Pacuły (wcześniejsze części przygód czwórki niesamowitych dzieciaków to:  "Gdzie jest korona cara?" oraz "Gdzie jest skrzynia z karabinami?"). Książka ta (jak zresztą i poprzednie tomy) jest bardzo fajnym przykładem mądrej powieści dla młodzieży, która oprócz dobrej zabawy, przy okazji czegoś uczy. Jak wiadomo, takie powieści lubię najbardziej, a do książek pana Pacuły w ogóle mam słabość, bowiem przypominają mi one namiętnie czytaną w dzieciństwie serię przygodówek z Panem Samochodzikiem, w roli głównej, a do tego, "Karabiny" rozgrywają w moich ukochanych Katowicach. 

To, co w książkach pana Artura Pacuły jest najważniejsze to przyjaźń i wspólna przygoda, przeżywana przez młodych bohaterów, którzy przy okazji uczą się lokalnej historii. I to się czytelnikom bardzo podoba. Zarówno tym dorosłym, którzy przy lekturze świetnie się bawią, odszukując w przygodach Moniki, Alicji, Igora i Mirasa podobieństwo do swoich ulubionych historii z dzieciństwa, związanych z działalnością Pana Samochodzika, jak i tym młodszym, którzy łatwo mogła utożsamiać się z dzieciakami, przez ich bardzo współczesną kreację.

Wydawało by się, że fabuła jest banalna i nie działa to na współczesnych nastolatków, ale zew przygody, poszukiwanie skarbów, detektywistyczne zacięcie, to uniwersalne zagadnienia, które ciągle pasjonują młodych czytelników.  Mamy więc tutaj przykład świetnej książki dla młodzieży, opartej na: wyrazistych bohaterach, historii znajomych/nowych miejsc w Polsce, zagadki do rozwiązania, domorosłych detektywów, poszukiwania skarbu i przyjaźni. Niby banalnie, wydawałoby się, że nic odkrywczego, a jednak działa.    

Bohaterowie "Skrytki", czyli Monika, Alicja, Igor i Miras, to inteligentne, rozgarnięte i sympatyczne dzieciaki, które wraz ze swoim profesorem Marcinem Krygierem przeżywają kolejną niesamowitą przygodę, łącząc naukę historii z poszukiwaniem zaginionego skarbu. A wszystko zaczyna się od obozu wspinaczkowego w okolicy Zamku Czocha ( "Gdzie jest korona cara?"), gdzie to dzieciaki łapią wspólny język i choć pochodzą z różnych rejonów Polski, zaczyna ich łączyć prawdziwa przyjaźń. Do tego, na rzeczonym obozie, wraz z pomocą nauczyciela, odkrywają  skarb, ukryty przed ludzkim wzrokiem od ponad 60 lat. Kilka tygodni później, udaje im się przeżyć kolejną niesamowitą przygodę, tym razem na Śląsku, gdzie poszukują zaginionych karabinów, ukrytych przez powstańców śląskich. Akcja "Skrytki" toczy się natomiast pół roku później, kiedy dzieciaki udają się na ferie do Warszawy, aby tam wziąć udział w projekcie badawczym profesora Krygiera i wędrować po stolicy śladami generała Grota - Roweckiego.

Jak można się domyślić, niewinny szkolny projekt przeradza się w prawdziwie emocjonującą przygodę, czego efektem jest odnalezienie jednej z ukrytych w czasie wojny, skrytek generała. Zanim jednak do tego dojdzie, dzieciaki będą musiały się nieźle natrudzić, śledząc tropy i mylne informacje zawarte w tekstach źródłowych, odbyć wiele rozmów z seniorami, którzy mogą mieć jakieś szczątkowe wspomnienia z okresu wojennego i powojennego, a także przechytrzyć pewne osoby, które chcą sukces dzieciaków przerobić na swój własny. Śladami czwórki nastolatków i jednego nauczyciela historii, kroczą ludzie, którym niekoniecznie podoba się taka błyskotliwość, inteligencja i kreatywność. Stąd też na bohaterów czyhać będzie realne niebezpieczeństwo. Na szczęście, podobnie, jak to miało miejsce w poprzednich tomach, spryt, logiczne myślenie i współpraca może zdziałać cuda. Możemy się więc spodziewać pełnego sukcesu tego przedsięwzięcia.

W "Skrytce" dużo się dzieje, a oprócz całego wątku poszukiwania skarbu, mocno rozbudowany jest także wątek samych bohaterów, ich wzajemnej relacji i utrwalającej się przyjaźni. Z Alicją, Moniką, Igorem i Mirasem łatwo się identyfikować. Choć  różnią się charakterologicznie, są takimi typowymi współczesnymi nastolatkami. Interesują się nowinkami technologicznymi, lubią gry komputerowe, słuchają muzyki, mają swoje zainteresowania, sympatie ale i antypatie. Nie są wyidealizowani, wchodzą w konflikty z rówieśnikami, czy rodzicami, mają też swoje za uszami. Sukces nie przychodzi też im od razu, bo na swoje osiągnięcia muszą zapracować.

Choć każdą z trzech części przygód dzieciaków można czytać odrębnie, polecam robić to jednak w kolejności. Wtedy mamy ciągłość wydarzeń i jasne będą dla nas wszelkie nawiązania do poprzednich przygód, które gdzieś po drodze się pojawiają. Jeśli chodzi o mnie, najbliższe memu sercu są katowickie "Karabiny", jednak "Skrytka generała Grota" jest tuż za nimi. I choć jej akcja dzieje się w stolicy, to poziomem nie odbiega od śląskiej części ani na krok.

Kolejny raz potwierdziła się też sytuacja, którą lubią najbardziej, czyli fakt, że książka najbardziej mi się podoba, kiedy oprócz rozrywki dostarcza też jakieś wartości edukacyjne. Serii przygodowej pana Artara Pacuły nie można tego absolutnie odebrać. Daję więc książce zasłużoną szóstkę i jeszcze raz potwierdzam, że droga, jaką obrał Autor  jest naprawdę dobra. Nie pogniewałabym się, gdyby w najbliższej przyszłości wysłał swoich bohaterów do kolejnego, ciekawego miejsca, i pozwoli im przeżyć niesamowite przygody, a przy okazji odkryć następny sekret historii, który jak dotąd nie ujrzał jeszcze światła dziennego

Sardegna

3 komentarze:

  1. Super recenzja. I książka na pewno ciekawa dla najmłodszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie w Książkach Sardegny, mam nadzieję, że zostaniesz u mnie na dłużej :) dziękuję za miłe słowa, a książka podoba się nie tylko dzieciakom, ale i dorosłym :)

      Usuń
  2. Świetna książka! Ja akurat już w nowszym wydaniu przeczytałam, które świetnie komponuje się z innymi, wznowionymi wydaniami :) Uwielbiam połączenie lekcji historii i przygody, intrygi, która mega wciąga <3

    OdpowiedzUsuń