Pages

poniedziałek, stycznia 21, 2019

ŚBK: "Książka papierowa, e-book, audiobook, czyli o tym, co i jak czytamy"

Zapraszam na pierwszy post tematyczny Śląskich Blogerów Książkowych w tym roku. Zanim przejdę do rzeczy, muszę zapytać, czy Wam też tak szybko mija styczeń? Przecież dopiero co cieszyliśmy się świętami, a już mamy 21 dzień nowego miesiąca, a po świątecznej atmosferze nie zostało ani śladu. Styczeń zawsze kojarzył mi się z leniwo wlokącym się czasem, długim miesiącem, który nie chciał się skończyć, a w tym roku minął błyskawicznie. Nie żebym narzekała, ale tak sobie myślę, że natłok codziennych spraw tak momentami przytłacza, że nie ma czasu nawet zastanowić się nad tym, jak szybko życie przepływa nam przez palce. Dlatego w tym roku postanowiłam nie martwić się drobiazgami i czerpać z życia pełnymi garściami, choć to naprawdę niełatwa postawa.

Wracając jednak do sedna sprawy, czyli do tematu dzisiejszego wpisu: książki papierowe, e-booki, audiobooki. Jak to wygląda u mnie? Z trzech wymienionych form lubię dwie: papier i dźwięk. Z e-booków nie korzystam i sądzę, iż miałoby się to zmienić w najbliższym czasie. Poniżej przygotowałam listę pokazującą, za co lubię książki papierowe i audiobooki, a czemu nie akceptuję e-booków. Jeśli ktoś ma ochotę przyłączyć się do mojego postu, albo wyrazić swoją opinię na ten temat, zachęcam!

 KSIĄŻKI PAPIEROWE - TAK
  • lubię mieć w rękach książkę, którą czytam
  • książki mają dla mnie wartość samą w sobie, lubię je mieć na własność
  • jestem miłośniczką dużych biblioteczek, w swojej mam masę książek już przeczytanych, bądź takich, które czekają na swoją kolej i na chwilę obecną nie mam zamiaru się ich pozbywać
  • lubię kupować, wymieniać, dostawać, polować na książki 
  • książki są ważnym elementem mojego domu, nie wyobrażam sobie, że ich nie ma wokół mnie
  • ważna jest dla mnie sama faktura książki: okładka, papier, czcionka, format 
  • jestem wzrokowcem, lubię zerkać na okładkę w trakcie czytania, patrzeć na zdjęcia książek, fotografować je
  • lubię mieć na stoliku obok łóżka stos książek, nigdy bowiem nie wiem, na jaką będę miała ochotę
  • księgarnie, biblioteki, targi książki to miejsca, w których lubię przebywać właśnie dzięki fizycznej obecności książek 
  • lubię zakładki, mam ich całkiem sporo, często się zdarza, że książka ma swoją osobista zakładkę 

AUDIOBOOKI - TAK
  • lubię dobrze wykorzystywać czas, a audiobooków można słuchać w trakcie wykonywania innych czynności (sprzątanie, gotowanie, jazda samochodem)  
  • mam podzielność uwagi, odsłuchiwanie audiobooków nie stanowi dla mnie problemu 
  • audiobookiem można sobie umilić długą trasę na wakacje lub poranną drogę do pracy
  • dzięki audiobookom mam szansę przesłuchać książki, których nie posiadam w swej biblioteczce
  • audiobooki dają mi możliwość poznania książek, których tradycyjne bym nie przeczytała z powodu braku czasu, albo małej czcionki (dla mnie to poważny argument!)
  • ciekawym doświadczeniem podczas słuchania jest interpretacja tekstu książki przez lektora. Zazwyczaj wzmacnia to pozytywne wrażenia z odbioru książki.
  • lubię pożyczać i dzielić się audiobookami (a już książkami tradycyjnymi niekoniecznie...)
  • często zdarzają się promocje, w których można pobrać darmowego audiobooka i w ten sposób zdobyć interesujący tytuł

E - BOOKI - NIE
  • nie mam czytnika, a czytanie na komórce, bądź komputerze jest dla mnie niewygodne i robię to tylko w ostateczności
  • posiadanie książki w postaci pliku nie ma dla mnie takiego znaczenia, jak posiadanie wersji papierowej i nie przekona mnie nawet kwestia ceny, ani wolnej przestrzeni, którą e-booki zapewniają
  • jestem tradycjonalistką, wyznaję zasadę: co papier, to papier 
  • wokół mnie i tak jest już sporo urządzeń elektronicznych, które trzeba regularnie ładować, żebym musiała dokładać sobie kolejne, w momencie chęci poczytania książki

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Macie swoje ulubione formy czytania? Czy może jest Wam wszystko jedno? A może zupełnie przeciwnie i jesteście fanami tylko jednej opcji? Chętnie podyskutuję.


Sardegna

8 komentarzy:

  1. Ja preferuję wszystkie trzy formy. Do ebooków przekonałam się ponad 3 lata temu. Doceniam to, że nie muszę do busa taszczyć jakiegoś ciężkiego tomiszcza. No i oczywiście w wakacje walizka jest nieco lżejsza. ;)
    Oczywiście książki papierowe są nadal moją wielką miłością i nie wyobrażam sobie całkowitego przerzucenia na czytnik. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że gdybym posiadała czytnik, pewnie też skusiłabym się na korzystanie z niego, ale jakoś nie czuję naglącej potrzeby by go mieć, więc na razie jest, jak jest :)

      Usuń
  2. Głównie czytam papierowe.
    Nie słucham w ogóle, bo nie lubię słuchawek, a inaczej nie mam warunków.
    E-booki tylko na telefonie czytam. Nie mam problemu z ich czytanie, tylko często zapominam o tych książkach 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zdarza mi się czytać na komórce, głównie w sytuacji ekstremalnej - trzeba długo czekać, a ja nie wzięłam książki. Wtedy taki e-book mnie ratuje, ale czytanie jest bardzo męczące...

      Usuń
  3. Ebooki odpadają, bo ekran nie służy moim oczom. Próbowałam audioksiążek, ale nie mam jak ich słuchać....uwielbiam papier ....taką książkę mogę czytać wszędzie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) z moją miłością do papieru jest podobnie, choć czasami robię wyjątek dla audiobooków, zwłaszcza podczas jazdy autem, albo sprzątania i gotowania

      Usuń
  4. Czytam wszystko - zdarza mi się, że jeden tytuł czytam/słucham. Uwielbiam ebooki. Czytam z telefonu, choć mam i czytnik i tablet. Zawsze mam przy sobie bogatą biblioteką, bo korzystam z legimi. Jeśli mam książkę analogową na półce, to i tak czytam ebooka, a papier tylko przeglądam, bo bez papieru żyć nie umiem :D. Stąd stosy książek, na półkach, parapetach i podłodze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To nie jestem osamotniona w czytaniu i słuchaniu jednej książki w tym samym czasie! Choć nie zdarza mi się to często, bo rzadko wybieram audiobooki tytułów, które mam w papierze, to zdarzyło mi się to kilka razy :) lektura poszła błyskawicznie! Ja też kocham papier i nie mogłabym żyć ze skromną biblioteczką :)

      Usuń