Pages

piątek, lipca 24, 2020

"Wszystkie lajki Marczuka" Paweł Beręsewicz

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 3 godziny 10 minut
Moja ocena : 5/6
lektor: Leszek Filipowicz

Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że powyższa książka jest kolejnym audiobookiem przesłuchanym w ramach abonamentu Empik Go. Nie będę się rozwodzić nad pozytywami, które wyniknęły z zapisania się na ten abonament, powiem tylko, że lipiec właśnie się kończy, a ja przesłuchałam dziesięć świetnych audiobooków, po ktore pewnie nie sięgnęłabym przez długi czas, albo nawet nigdy.

Po szeregu kryminałów i thrillerów przesłuchanych w Empik Go, stwierdziłam, że czas na coś lżejszego, postawiłam więc na sprawdzoną młodzieżówkę autorstwa pana Pawła Beręsewicza. Wiem z doświadczenia, że jego historie świetnie się czyta, a do tego niosą one zazwyczaj wiele edukacyjnych treści a także mądre przesłanie. I faktycznie, tym razem także się nie zawiodłam. 

Powieść "Wszystkie lajki Marczuka", choć krótka,  porusza dwie ważne kwestie. Jedną z nich jest nawiązanie do historii Polski, a właściwie do II wojny światowej i ukrywania Żydów z narażeniem własnego życia przez zwyczajnych ludzi. Druga kwestia jest bardziej współczesna i bliższa dzisiejszej młodzieży, chodzi mianowicie o uświadomienie, jak wielką moc ma internet, oraz jak łatwo jest manipulować treściami w nim zawartymi, zmieniać je i naginać i dostosowywać do własnych potrzeb. Takie przesłanie jest bardzo istotne i warto przypominać o tym młodzieży przy każdej nadarzającej się okazji, bowiem młodzi ludzie, choć świetnie orietntują się w świecie wirtualnym, a media społecznościowe to dla nich chleb powszedni, z niektórymi sprawami są mocno na bakier. Często zdarza się, że nie potrafią weryfikować informacji, odrzucać te nieprawdziwe, ślepo wierząc, że skoro coś jest zapisane w Wikipedii, na forum bądź innej stronie tematycznej, to musi być prawdą. Uczenie weryfikacji, zdrowego rozsądku i logicznego myślenia zawsze jest w cenie, a to głównie uświadamia ta książka.

Historia "Wszystkich lajków Marczuka" rozgrywa się dwutorowo. Akcja współczesna toczy się na korytarzach gimnazjum w Choszczówce, to właśnie uczniowie drugich klas tej szkoły otrzymują propozycję wzięcia udziału w ogólnopolskim projekcie, który ma w jaki sposób rozsławić lokalną społeczność. Ponieważ nagrodą dla zwycięzców projektu jest wspaniała wycieczka zagraniczna, młodzież ochoczo przystępuje do pracy. Swą kandydaturę do konkursu zgłasza Koniu, szkolny lider, didżej i przystojniak, oraz jego wróg Zielu, czyli Adam Zieliński, kiedyś przyjaciel, dzisiaj rywal po przeciwnej stronie barykady. 

Konflikt pomiędzy chłopakami jeszcze bardziej się zaognia, kiedy okazuje się, że przygotowują projekt konkursowy o tej samej postaci, Rafale Marczuku, nastolatku, który w czasie wojny zamieszkiwał Chroszczówkę i ratował przed zagładą Żydów, ukrywając ich we wsi. Gimnazjaliści mocno identyfikują się z Marczukiem, który jako 17 latek stał się bohaterem swojej społeczności, a ponieważ wcześniej mało kto słyszał o jego czynach, postanawiają nagłośnić jego historię. Cała akcję i promocję projektu przeprowadzają w mediach społecznościowych, prasie oraz telewizji, a zasięg ich działań zaskakuje wszystkich, a najbardziej pomysłodawców. Zdaje się, że każdy w Polsce zna Marczuka, którego historia pociąga za sobą tłumy i inicjuje kolejne akcje społeczne.

Wydarzenia, w których brał udział Marczuk, czytelnik poznaje na zasadzie retrospekcji. Bohater jest narratorem i bezpośrednio przedstawia nam, jak wyglądała ówczesna wojena rzeczywistość. Takie dwutorowe poprowadzenie akcji, zestawienie dwóch światów, pokazuje młodym czytelnikom, z jakimi problemami musiała borykać się wtedy młodzież, a co doskwiera im teraz. Nie chodzi tutaj o o umniejszanie spraw, które bolą dzisiejszych nastolatków, bardziej o pokazanie, z jakimi trudnościami i decyzjami musieli się mierzyć ich rówieśnicy sprzed siedemdziesięciu laty. 

Dla mnie jednak bardziej istotną kwestią poruszaną w tej książce jest pokazanie, jak silnym narzędziem może być internet i media społecznościowe, jak wielką władzę, zasięg i moc mają nad opinią publiczną, wskazanie na to, iż mogą być użyte w dobrym, ale też nieodpowiednim celu, a konsekwencje takich praktyk często wykraczają poza życie online.

Powieść ta naprawdę zasługuje na uwagę, i to nie tylko młodych ludzi, ale równiez dorosłych. Ja zaliczam ją do zestawienia najlepszych książek, które poruszają poważne problemy młodzieżowe, a Wy, jeśli więc macie w domu nastolatka, podsuńcie mu "Wszystkie lajki Marczuka" do przeczytania lub posłuchania.

  Sardegna

2 komentarze:

  1. Mam wrażenie, że w ogóle dzisiaj manipulacja w mediach (nie tylko w sieci) to poważny problem i tak naprawdę dużo większy, niż potrafimy sobie wyobrazić. Super, że jest książka, która to uświadamia.

    Również lubię audiobooki i EmpikGO, chociaż większą słabość mam chyba do Legimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Audiobooki w tych abonamentach to cudo! Tyle już fajnych książek przesłuchałam od marca, że szok! A co do treści książki, masz rację. A co ciekawe, "Wszystkie lajki..." zostały wydane jakiś czas temu. Szkoda, ze tak mało o nich słychać

      Usuń