Pages

piątek, listopada 27, 2020

"Gorąca gwiazdka. Niegrzeczne opowieści" antologia


Wydawnictwo: Lipstick Books
Liczba stron: 413
Moja ocena : 4/6
 
Myślę, że sezon na czytanie świątecznych książek mogę uznać już za otwarty. Wprawdzie zainicjowałam go parę dni temu, tekstem o audiobooku "Dwanaście życzeń", ale teraz mogę już oficjalnie publikować na blogu świąteczny spam w ilościach znacznych. Nie ma na co czekać, w końcu za parę dni grudzień!
 
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam parę słów o nowym zbiorze opowiadań "Gorąca gwiazdka", w którym znajduje się dwanaście historii napisanych przez polskie autorki. Wspólnym ich elementem jest okres świąteczny, czyli czas, kiedy opisane wydarzenia mają miejsce, jednak one same utrzymane są w bardziej pikantnym stylu, i bliżej im do gorących erotyków, niż ciepłych i miłych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze. 
 
Jak to w przypadku antologii bywa, nie wszystkie opowiadania są równe i podobały mi się jednakowo. Trzy wyraźnie wyróżniają się na tle reszty, stąd też najbardziej przypadły mi do gustu, pozostałe, powiedziałabym, są dość do siebie podobne, jeśli weźmiemy pod uwagę pomysł na opowiadanie, przez to dość tendencyjne i mało oryginalne. Wiem, że w tej antologii nie fabuła jest najważniejsza, tylko to, co zdarzy się za drzwiami sypialni bohaterów, jednak dla mnie, zawsze to powtarzam, dobry erotyk musi mieć coś więcej, niż choćby najbardziej rozbudowane sceny łóżkowe.

Przechodząc jednak do konkretów, najbardziej podobało mi się opowiadanie pierwsze, "Przyprawy", napisane przez Katarzynę Berenikę Miszczuk. Małżonkowie, Ania i Rafał, którzy po pojawieniu się na świecie ich dziecka, trochę się od siebie oddalają, postanawiają więc spędzić romantyczny weekend w luksusowym hotelu i spa "Kuszenie Ewy i Adama". Pensjonat położony jest w centrum lasu, z dala od cywilizacji, i faktycznie, kiedy para przybywa na miejsce, okazuje się, że czeka na nich szereg atrakcji, które na pewno podkręcą atmosferę ich nieco spowszedniałego związku.
 
Historia ma wielki potencjał i naprawdę żałuję, że jest taka krótka. Z chęcią przeczytałabym, co dalej wymyśliła dla swoich bohaterów Autorka, tym bardziej, że zakończenie jest otwarte i mocno osadzone w stylu innych jej powieści, gdzie zjawiska nadprzyrodzone współistnieją obok zwyczajnych ludzi, co daje mieszankę iście wybuchową. 
 
Opowiadanie, które podobało mi się na drugim miejscu nosi tytuł "Co się wydarzyło tamtej niedzieli" i jest napisane przez Kaję Łącką. Fajna historia, opowiedziana za pomocą maili pisanych przez bohaterów, a także z perspektywy kilku zaangażowanych osób. Romans Anny, czterdziestolatki, pisarki, kobiety sukcesu, z Kubą, młodszym od siebie mężczyzną, przyjacielem dorosłego już syna. Trochę zakazany owoc, trochę uczucie niemożliwe do spełnienia, walka o prawo do szczęścia, wbrew opinii bliskich. Opowiadanie bardzo nasycone emocjami wszelakimi. Dobrze się czyta.
 
Na trzecim miejscu wyróżniłabym tekst Małgorzaty Oliwii Sobczak, "Druga twarz". Dziennikarka Alicja Grabska ratuje z opresji pewną znaną blogerkę, a ponieważ sprawa zdaje się mieć drugie dno, bo ktoś wyraźnie ma cel w tym, aby influencerkę skompromitować w oczach odbiorców, zaczyna współpracować z prywatnym detektywem Oskarem Kordem. Między bohaterami mocno iskrzy, łączył ich bowiem przelotny romans, przy okazji jednej z imprez w klubie. Czy będą potrafili pracować razem, odkładając na bok emocje? Dynamiczna historia, połączenie romansu z wątkiem kryminalnym, zaburzona chronologia. Całkiem fajna opowieść.
 
Pozostałe opowiadania nie są złe, oparte są jednak na podobnym schemacie, różnią się właściwie tylko opisami scen seksu. Motyw biednej dziewczyny, którą zdobywa bogaty i wpływowy facet, a potem żyją razem długo i szczęśliwie wykorzystały w swych opowiadaniach "Biedny bogaty Mikołaj" Alexa Lavenda oraz "Bez lukru" Katarzyna Mak. Wątek dawnego chłopaka, wielkiej miłości, który pojawia się znienacka w życiu dziewczyny po latach, kiedy ta najbardziej tego potrzebuje, znajdziemy w opowiadaniu "Odmrażanie serc" K.A. Figaro oraz "Wigilia w Zakopanem" Patrycji Strzałkowskiej. Zdradę małżeńską lub narzeczeńską, która sprawia, że rozgoryczona kobieta szuka ukojenia w innych męskich ramionach - o tym przeczytamy w opowiadaniach "Zołza pod jemiołą" Joanny Dubler oraz "Filadelfia zimową porą" Alicji Skirgajłło.
 
Ostatnie trzy opowiadania, o których jeszcze nie wspomniałam, uplasowałabym gdzieś w połowie stawki. "Odwołany lot" Jagny Rolskiej rozgrywa się w pięknym, bajkowo świątecznym otoczeniu, za kołem podbiegunowym, blisko wioski świętego Mikołaja, za co plus. Główny bohater wprawdzie na tym końcu świata znajduje upragnioną miłość (jakżeby inaczej), ale świąteczna atmosfera jakoś te oczywiste zakończenie przytłumia. "Świąteczna kwarantanna" Mayi Frost - bardzo na czasie, izolacja z przystojnym Włochem bohaterce wcale się nie dłuży, do tego, wielki plus za zakończenie. "Nie czekam" Elżbiety Kozłowskiej - historia kobiety, która szuka bliskości w przypadkowych relacjach, ostatecznie bliską osobę znajduje tuż obok. Słodko - gorzko, jak to w życiu bywa.
 
Podsumowując, "Gorąca gwiazdka" to lekka, przyjemna lektura, idealna na wieczór. Dzięki świątecznemu klimatowi świetnie wpasuje się też w nadchodzący czas. Jednak to, czy uznacie książkę za satysfakcjonującą, czy też nie, zależeć będzie od tego, czego od niej oczekujecie. Jeśli pikantnych historii, których czytanie przyspieszy tętno, powinniście być zadowoleni. Jeśli czegoś więcej, niż scen seksu, nie tędy droga.

Sardegna

1 komentarz:

  1. Oh, nie. Nie znoszę tego typu książek, a widzę, że nasz rynek zalewa ich coraz więcej. To na pewno nie jest tytuł dla mnie.

    OdpowiedzUsuń