Pages

środa, stycznia 13, 2021

"Rodziny himalaistów" Katarzyna Skrzydłowska - Kalukin, Joanna Sokolińska

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 5 godzin 33 minuty
Moja ocena : 5/6
lektor: Aneta Teodorczuk

Pierwszym audiobookiem przesłuchanym w nowym roku, w ramach abonamentu Empik Go, były "Rodziny himalaistów" autorstwa dziennikarek, Katarzyny Skrzydłowskiej - Kalukin oraz Joanny Sokolińskiej. 
 
Jest to bardzo przejmujący reportaż, który z jednej strony może wydawać się kolejnym przykładem literatury wysokogórskiej, zapisem trudów wspinaczki, czy przygotowań himalaistów do najważniejszych w ich życiu, wypraw. Z drugiej jednak, jak sama Autorka w przedmowie mówi, to nie jest książka o górach, ani o wspinaczach, którzy skupiają się na zdobywaniu najwyższych szczytów świata.  
 
To jest historia rodzin himalaistów, żon, mężów, dzieci, rodziców i rodzeństwa, którzy w wyniku przeróżnych okoliczności stracili w najwyższych górach świata, swoich najbliższych. To jest prawdziwa opowieść o bólu, tragedii, smutku, rodzinnych dramatach, trudnych decyzjach, dorastaniu bez rodzica, samotności po utracie małżonka i wiecznej, zazwyczaj przegranej, rywalizacji z górami.
 
Uwielbiam czytać o wyprawach himalajskich, począwszy od przygotowania, poprzez atak szczytowy, aż po moment opuszczenia bazy i powrotu do domu. Często jednak w trakcie lektury zapominam o co tak naprawdę toczy się stawka. Pasji wysokogórskiej, miłości do gór i poczucia, że trzeba być "tam wysoko" zamiast "tutaj na nizinach", podporządkowane jest całe życie wspinacza, również to rodzinne i osobiste. Kierując się pragnieniem wyrusza na kolejne górskie wyprawy, podążając za wyznaczonym celem. Te wyprawy marzeń w góry, które tak wabią swoim majestatem, często kończą się dramatycznie i doprowadzą do tego, że himalaista pozostają w górach na zawsze. Wtedy jednak  w zwykłym, szarym świecie pozostawia swoich bliskich. Pogrążone w smutku, rodziny, malutkie dzieci, które często nie miały nawet okazji dobrze poznać swych ojców, czy matki. I to właśnie ich historia jest tutaj przedstawiona i tak niesamowicie porusza. 
 
Przeczytałam wiele książek wysokogórskich, gdzie po zaginięciu himalaisty w górach lub jego śmierci, wspominano o pozostawionej w żałobie, rodzinie i bliskich. Nigdy jednak ich historia, wspomnienia i przemyślenia nie zostały przybliżone w tak szczegółowy, a jednocześnie przejmujący sposób. 
 
Dziennikarki przeprowadziły szereg rozmów z bliskimi kilkunastu wspinaczy. Byli to himalaiści działający w górach zarówno przed paroma, jak i przed parudziesięciu laty, o nazwiskach, które nie schodziły z pierwszych stron gazet, ale też takich mniej medialnych. Śmierć dopadła ich na różnych ośmiotysięcznikach, na skutek odmiennych okoliczności. Każdy z nich miał jednak swoją historię, swoje osiągnięcia, a także bliskich. Ludzi, których fakt, że nie powrócili z gór, zmienił na zawsze.
 
Jestem jestem bardzo wdzięczna Autorkom za ten reportaż. Dzięki niemu mogłam spojrzeć na temat bardzo mi bliski z nieco innej perspektywy. Kiedy czyta się o niełatwej codzienności żony himalaisty, na którą spadają wszystkie obowiązki, kiedy ten poświęca się swoim marzeniom, heroizm zdobywania najwyższych szczytów świata nie ma już tak mocnego wydźwięku.  


Sardegna

1 komentarz:

  1. Jestem szalenie ciekawa tej książki. Kocham góry i pochłaniam wszelką literaturę górską i około górską bardzo chętnie. Zawsze czytając o wybitnych himalaistach zastanawiałam się jak wygląda życie ich rodzin... Teraz coś niecoś mam szansę się dowiedzieć. Przeczytam na pewno. Dla mnie lektura obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń