Pages

wtorek, stycznia 26, 2021

"Sitwa" Paulina Świst


Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 318
Moja ocena : 5/6 

Zawsze z chęcią sięgam po powieści Pauliny Świst. Są one dla mnie doskonałą rozrywką i gwarancją świetnej, odprężającej lektury. Czytałam "Prokuratora", "Komisarza", "Podejrzanego", a także "Karuzelę" pierwszy tom nowej serii, będącej tomem poprzedzającym "Sitwę". W Empiku trafiła mi się fajna promocja cenowa na powyższą kontynuację, postanowiłam więc skorzystać i od raz dowiedzieć się, co słychać u znanych mi bohaterów.
 
Zanim przejdę do konkretów, szczerze powiem, że "Sitwa" podobała mi się najmniej z dotychczas przeczytanych powieści Autorki, ale tylko ze względu na dość pokrętną część, związaną z intrygą kryminalno prawniczą. Nie żebym nie lubiła pogmatwanych wątków, ale tutaj jest jeden wielki chaos, który chyba ogarnia jedynie główna bohaterka. Natomiast wątek romansowy, jest jak najbardziej w porządku. Relacja pomiędzy bohaterami rozwija się tak, jak to zwykle u Pauliny Świst bywa. Jest namiętnie, gorąco, trochę zabawnie, trochę wulgarnie, ale trzeba przyznać, że o perypetiach bohaterów czyta się naprawdę bardzo dobrze.  
 
W "Sitwie" pierwsze skrzypce grają: prawniczka Lilka Płonka, czyli najlepsza przyjaciółka Kingi Błońskiej, znanej z serii o prokuratorze Łukaszu Zimnickim, a także Michał Grosicki, policjant CBŚu, który aktualnie działa pod przykrywką na Śląsku, gdzie jako doskonały motocyklista, pracuje w charakterze posłańca i próbuję się wkręcić w szeregi śląskiej grupy przestępczej. Grosicki, oprócz przenikania w szeregi szajki, dostaje za zadanie współpracować z Lilką Płonką w sprawie "vatowskiej karuzeli", rozkręconej owego czasu przez Piotra Orlińskiego i Aleksandrę Tredel.
 
Ponieważ Grosicki, prywatnie jest zaprzyjaźniony z bohaterami, którzy uciekli sprawiedliwości zostawiając służbom specjalnym spory bałagan do ogarnięcia, zostaje zaangażowany we wsparcie prawniczki, zajmującej się obroną kobiety powiązanej z karuzelą. Ktoś wyraźnie chce, aby Lilka nie zajmowała się tą sprawą, stąd też pomoc przystojnego funkcjonariusza będzie bardzo wskazana. 
 
Para bohaterów chętnie współpracuje nie tylko na polu zawodowym, ale i prywatnym, bowiem pomiędzy Lilką a Michałem wyraźnie iskrzy. Prawniczka ma cięty język, ostre, jak brzytwa riposty, ale pod pancerzem twardej babki kryje się uczuciowa kobieta, pragnąca mieć u boku fajnego, i przede wszystkim wiernego, faceta. Michał natomiast, zainteresowany, jak do tej pory jedynie przelotnymi romansami, zaczyna interesować się inteligentną, zabawną, naturalną i szczerą Lilką, która nie boi się mówić głośno, co myśli, a jej riposty są ostre, jak papryczka chili.
 
Pomiędzy bohaterami zaczyna nawiązywać się bliższa relacja, która  na początku polega tylko na flirtowaniu, przekomarzaniu się i droczeniu, później niezobowiązującym seksie, jednak z czasem przeradza się w coś większego i dla bohaterów nietypowego, bowiem i jedna, i druga strona zazwyczaj unika zaangażowania. Stąd też czeka ich niemałe zaskoczenie, kiedy w momencie kryzysu i zagrożenia, zauważają, jak bardzo im na sobie zależy.
 
Moje wrażenia z lektury "Sitwy" są bardzo pozytywne, ale też książki Pauliny Świst zawsze tak odbieram. Najmocniejszą stroną tej powieści są bohaterowie, a śledzenie ich budującej się relacji, zabawnych i pikantnych dialogów sprawia prawdziwą przyjemność.  Poza tym, historia Lilki i Michała rozgrywa się w głównej mierze na Śląsku, w Gliwicach, Katowicach, Rybniku, Rydułtowach (wycieczka na hałdę Szarlottę, bezcenna!), a ponieważ bardzo lubię, kiedy bohaterowie książek kręcą się po znanych mi miejscach, to tym bardziej jestem na tak. Do tego, w "Sitwie" pojawiają się również bohaterowie znani z poprzednich książek Autorki: prokurator Łukasz Zimnicki, jego dziewczyna, prawniczka Kinga Błońska, która jest jednocześnie przyjaciółką Lilki, komisarz Radosław Wyrwa, a także winni całego zamieszania, Piotr Orłowski i Ola Tredel. Zakończenie książki sugeruje, że historia tej dwójki jeszcze nie dobiegła końca, a o jej dalszym przebiegu będziemy mogli przeczytać, sięgając po kolejny tom serii. Co też niezwłocznie uczynię.

Sardegna

1 komentarz: