Pages

niedziela, kwietnia 11, 2021

"Anatomia grzechów" Kasia Magiera

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 13 godzin 28 minut
Moja ocena : 5/6
lektor: Aneta Todorczuk
 
 
Po przesłuchaniu dwóch pierwszych tomów kryminalnej serii lubomierskiej autorstwa Kasi Magiery od razu nabrałam ochoty na poznanie dalszych przygód podkomisarz Agnieszki Birkut, tym bardziej, że tom drugi ma zakończenie otwarte, które sugeruje czytelnikowi, że w życiu policjantki (i tym prywatnym, jak i zawodowym) wydarzy się jeszcze sporo. Niestety "Anatomia grzechów" nie była dostępna w abonamencie Empik Go, z którego korzystam. Na szczęście, na jej pojawienie się nie musiałam długo czekać. Mówiłam już, że uwielbiam ten serwis?
 
Z wielką chęcią zabrałam się więc za słuchanie, bo chociaż mam do tej serii wiele zastrzeżeń to jednak  fabuła jest na tyle interesująca, że pokusa poznania dalszych losów niepokornej policjantki z Lubomierza okazała się silniejsza, niż jej niedociągnięcia.
 
Po zamknięciu sprawy zaginionych nastolatek, opisanych w "Długich cieniach", podkomisarz Birkut podejmuje ostateczną decyzję, aby przenieść się z Lubomierza do Jeleniej Góry, do pracy zarekomendowanej jej przez prokurator Szacką, z którą przyszło jej współpracować przy wcześniejszych akcjach. Policjantka upatruje w zmianie otoczenia odcięcie się od przeszłości i prywatnych zobowiązań, których się podjęła i nie może się od nich uwolnić, nie wie jednak, że prokurator Szacka ściągając ją do Jeleniej Góry nie robi tego bezwarunkowo. Ma ona bowiem wobec swojej nowej pracownicy zupełnie inne plany. Chce wykorzystać Agnieszkę i informacje, które ma na jej temat, do współpracy przy nie do końca legalnym poszukiwaniu zaginionej córki komisarz Izabeli Deroń.
 
Podkomisarz Birkut nieświadoma intryg, w jakie zostaje wplątana, cieszy się z nowego rozdziału w jej życiu, jednak tuż przed samym wyjazdem z Lubomierza w lesie zostają odnalezione zwłoki 5-letniego chłopca, a podejrzanym o zabójstwo jest Artur Banaś, przyjaciel jej męża. Policjantka nauczona doświadczeniem i zaangażowaniem osobistym, które już raz sprowadziło na nią kłopoty, stara się mocno dystansować od tej sprawy. Jednak jej mąż Mateusz, przyjaciel Artura, przeświadczony o jego niewinności, bardzo go wspiera, mimo iż opinia publiczna i dziennikarze wydali już na Banasia wyrok. Stąd też Agnieszka, choć bardzo nie chce, ponownie musi zaangażować się w sprawę prywatnie, do tego mocno reagując emocjonalnie na zabójstwo dziecka, i to dokonane z premedytacją, o czym świadczą ślady na miejscu zbrodni.
 
W toku śledztwa lubomierska policja dochodzi do wniosku, że do śmierci chłopca mogło doprowadzić wiele osób, zwłaszcza, że jego matka, artystka, która prowadziła dość swawolny tryb życia i nie stroniła od mężczyzn, ma wiele wrogów i niepozałatwianych spraw. Podejrzanym jest także ojciec dziecka, człowiek mocno impulsywny, który niedawno rozstał się w gniewie z żoną. Artur Banaś, wieloletni sąsiad Adlerów również wydaje się nie być bez winy, zwłaszcza, że jego kolekcja broni jest niekompletna, a on sam stara się zatuszować ten fakt przed policją. Do tego, oskarżenie, które pada na Banasia niszczy jego rodzinę, nie ma więc opcji, aby Agnieszka nie wczuła się w sytuację i nie podeszła do niej na stopie prywatnej. Choć policjantka jedną nogą jest już w Jeleniej Górze i zajmuje się nieformalnym szukaniem córki komisarz Deroń, jej podświadomość ciągle tkwi w Lubomierzu, mierząc się z dawnymi demonami.
 
"Anatomia grzechów" utrzymana jest w podobnym klimacie, jak dwie poprzednie historie, bardziej skupia się jednak na życiu osobistym podkomisarz Agnieszki Birkut, jej przemyśleniach oraz nowej pracy. Dowiadujemy się też nieco więcej o przeszłości Izabeli Deroń i losie jej zaginionej córki Lili.  Ponieważ ten tom kończy serię, zakończenie, choć zaskakujące, dobrze zamyka lubomierską opowieść.
 
Porównując wszystkie trzy części serii lubomierskiej Kasi Magiery, najbardziej podobał mi się tom drugi, czyli "Długie cienie", następnie powyższa "Anatomia grzechów", a na końcu pierwsze "Echo milczenia". Sądzę, że wynika to z faktu, że tom drugi jest najmniej przegadany i cechuje się największym dynamizmem, poza tym sprawa kryminalna zaginionych nastolatek i jej związek z wydarzeniami z przeszłości miasta, wydawały mi się najbardziej intrygujące. Czy sięgnę po inne powieści Autorki? Zdecydowanie tak! W kolejce czeka już seria krakowska.
 

Sardegna

1 komentarz:

  1. Zapowiada się ciekawie :) Ja jestem świeżo po lekturze "Utraconych", którą szczerze polecam. Niesamowicie wciągająca.

    OdpowiedzUsuń