Pages

piątek, czerwca 11, 2021

PRZEDPREMIEROWO "Wizjer" Magdalena Witkiewicz

 
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron: 352
Moja ocena : 5/6
 
Czy pisarka kobiecych powieści obyczajowych, specjalistka od szczęśliwych zakończeń, może napisać trzymający w napięciu thriller? Może, i do tego całkiem niezły!
 
Informacja o tym, że w czerwcu szykuje się premiera najnowszej książki Magdy Witkiewicz, ale nie powieści obyczajowej, tylko thrillera o zagrożeniach związanych ze współczesną technologią,  zelektryzowała czytelników. Ja również poczułam się zaciekawiona i postanowiłam sprawdzić, jak Magda odnajdzie się w tej nowej dla siebie, tematyce. Autorka współpracując z innym polskim pisarzem Stefanem Dardą, napisała już wprawdzie serię "Cymanowski Młyn", utrzymaną w mocnych i niepokojących klimatach, jednak "Wizjer" wydawał się być czymś zupełnie innym.
 
Magdalena Witkiewicz w swej nowej książce postanowiła zmierzyć się z tematem zagrożeń wynikających z powszechnego dostępu do internetu i multimediów. Te niebezpieczeństwa, w teorii bardzo dobrze znane, często są bagatelizowane, a użytkownicy portali społecznościowych, informacyjnych, komunikatorów internetowych czy innych stron tematycznych, wprawdzie ich świadomi (a w każdym razie powinni być) zazwyczaj sądzą, że ta kwestia ich nie dotyczy. Zbierane danych i preferencji na temat użytkowników poszczególnych stron, możliwości śledzenia ruchu w sieci, a czasem nawet podglądania przez kamery internetowe również nie jest czymś obcym. Te formy cyberprzemocy wydają się nam jednak zupełnie abstrakcyjne w czasie codziennego korzystania z komputera. W końcu nie prowadzimy żadnej podejrzanej działalności w sieci, mamy tylko swoje konta w kilku sprawdzonych aplikacjach ułatwiających życie codzienne lub w mediach społecznościowych. W jaki to więc sposób miałoby nam zaszkodzić i kogo tak właściwie mogłoby interesować? Dla niektórych podmiotów nasze wybory i zainteresowania konsumenckie są bardzo cenne, mam jednak szczerą nadzieję, że nie w takim stopniu, jak w swojej książce prezentuje Magda.
 
Laura Kirsch jest cenionym analitykiem bankowym i samotnie wychowuje małego synka, owoc krótkotrwałego romansu z mężczyzną poznanym na szkoleniu branżowym. Nagłe zwolnienie z pracy sprawia, że kobieta postanawia aplikować do jednej z największych firm analitycznych na świecie z siedzibą w Polsce, Argusa. Firma stworzona przed dwudziestu laty przez trzech przyjaciół, zapalonych informatyków, aktualnie prowadzona jest przez bezkompromisową i twardą szefową o pseudonimie Salome. Argus przez lata stał się potentatem na rynku analitycznym, natomiast teraz zajmuje się wypuszczeniem na rynek nowego produktu, aplikacji randkowej Morethanheart.com, która ma dać szansę na miłość wszystkim jej użytkownikom. 
 
Laura z wielkimi oczekiwaniami i nadzieją na przyszłość zaczyna pracę w nowej firmie. Jednak po pewnym czasie zaczyna zauważać, że pewne informacje, do których otrzymała dostęp są mocno nieokreślone i zupełnie nie pasują do profilu portalu randkowego, którego teoretycznie powinny dotyczyć. Jakby tego było mało, Laura łączy pewne dane z tragicznymi wydarzeniami, mającymi miejsce ostatnimi czasy w największych europejskich miastach. Argus wyraźnie zajmuje się czymś innym, niż wszystkim się wydaje.
 
Kobieta z pomocą dawnego kochanka, pracującego kiedyś w firmie w charakterze szefa ochrony, stara się odkryć, czym tak naprawdę zajmuje się Argus. Jednak prawda w tym przypadku może okazać się dla Laury szczególnie trudna. Bowiem poza odpowiedzią na nurtujące ją pytania, dostanie także informacje, które wyraźnie mają związek z jej życiem prywatnym. W tym przypadku hasło "prawda cię wyzwoli" będzie jak najbardziej nietrafione.
 
Nie chciałabym zdradzać więcej szczegółów, co do fabuły, bowiem w historii tej ważne jest podążanie za wskazówkami i odkrywanie samemu jej tajemnic. Mogę tylko zaznaczyć, że "Wizjer" to zupełnie nowa odsłona twórczości Magdy Witkiewicz, a gdybym nie wiedziała, że jest to książka jej autorstwa, pomyślałabym, że to nowa powieść Remigiusza Mroza. Jest utrzymana w podobnym stylu, ma mocno pokręconą fabułę, wiele dziwnych zbiegów okoliczności i kontrolowanego chaosu. Nawet zakończenie jest w pewien sposób "Mrozowe", ale z drugiej strony bardziej usystematyzowane i konkretne. Czy to zarzut z mojej strony? Zdecydowanie nie. Przeczytanie "Wizjera" zajęło mi dosłownie jeden niedzielny wieczór, jak widać więc, książka musiała mnie wciągnąć na tyle, że poświęciłam jej cały wolny czas. 
 
Sądzę, że Autorce należą się gratulacje za kolejną świetną powieść w jej dorobku, ale przede wszystkim za wychodzenie ze strefy komfortu i sięgania po nowe doświadczenie pisarskie. Droga pisarko! Rób dalej swoje, zmieniaj, próbuj, baw się pisaniem. Naprawdę świetni Ci to wychodzi!
 
Sardegna

10 komentarzy:

  1. Ja dojrzewam do twórczości tej autorki. Mam na półce "Szkołę żon", ale nie wiem, kiedy dam książce szansę. "Wizjer' to chyba pierwsza powieść autorki nie będąca obyczajówką. Ciekawa jestem jak poradziła sobie z tym gatunkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze "Cymanowski Młyn" odbiega od formuły typowych obyczajówek. Jak się skusisz na twórczość Magdy, to proponuję zacząć właśnie od "Wizjera" :)

      Usuń
  2. No no no. Jak wyjdzie w audiobooku, to chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy Ci się spodoba :) to Magda w zupełnie innej odsłonie

      Usuń
  3. Nie znam autorki, ale chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, choć autorka zazwyczaj specjalizuje się w obyczajówkach, więc "Wizjer" odbiega nieco od tego, do czego nas przyzwyczaiła

      Usuń
  4. Bardzo podobał mi się Wizjer, tylko zbyt szybko odgadłam pewne fakty... :)
    Ale już czekam na kolejny thriller Magdy! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, w książce dużo jest takich "szczęśliwych zbiegów okoliczności", ale mimo to i tak mi się podobało

      Usuń
  5. Zwróciłam szczególną uwagę na okładkę, ale niestety ostatnio jestem bardzo rozczarowana polskimi pisarkami, więc odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, więc nie namawiam. Ale jakby coś, to wiesz mniej więcej, czego się po "Wizjerze" spodziewać

      Usuń