Po przeczytaniu kilku powieści autora, ale przede wszystkim po spotkaniu autorskim w Katowicach stwierdziłam, że mogę zaliczać się już do grona fanek twórczości Adriana Bednarka. Już wcześniej uważałam jego książki za kawał dobrej, trzymającej w napięciu, literatury, którą świetnie się czyta, a właściwie pochłania na raz, jednak dopiero rozmowa i bezpośrednie spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że za książkami idzie również sympatyczna i pełna dobrej energii osoba, z głową pełną pomysłów na nowe historie.
Podczas spotkania w katowickiej MBP autor poruszył kilka kwestii, między innymi taką, iż w przygotowaniu jest jego kolejna powieść, a właściwie
pierwszy tom dylogii, nowej, mrocznej serii, nad którą pracuje. Kiedy więc tylko pojawiła się informacja, że "Zapomniany" jest już dostępny dla czytelników, od razu zabrałam się za czytanie.
Wszystko zaczyna się w roku 2005, kiedy Patryk i Jędrek, dwóch osiemnastoletnich przyjaciół, wymyśla sobie ryzykowną zabawę, w którą gra niemalże w każdy weekend. Otóż, kursują oni po dyskotekach ulokowanych w dużych miastach Polski (a mogą sobie na to pozwolić, bo ich rodziny nie należą do najbiedniejszych), podając się za przedstawicieli agencji reklamowych najbardziej znanych marek, w ten sposób zwabiają młode dziewczyny, szukające łatwego sposobu zarobku, albo marzące o wielkiej karierze, namawiają je na rozbierane sesje zdjęciowe, oczywiście w większości przypadków kończące się seksem, czasami za zgodą dziewczyn, a czasami wbrew, i wszystko odpowiednio dokumentują. Swoje "zabawy" nazywają "łowami" i czują się dość bezpiecznie świadomi, że dziewczyny nie zgłoszą tej sprawy na policję bojąc się rodziców, opinii otoczenia o swej łatwowierności, albo po prostu się wstydząc.
Patryk powoli czuje się jednak zmęczony łowami, tym bardziej, że zaczyna spotykać się z Hanią, siostrą Jędrka i nie ma ochoty zabawiać się z obcymi dziewczynami. Pod namowa przyjaciela wyrusza jednak z nim na ostatnią imprezę. Niestety pożegnalne łowy wymykają się spod kontroli. Jedna z uwiedzionych nastolatek ma tylko 14 lat, a Jędrek nie zważając na ostrzeżenia kolegi, traktuje ją bardzo brutalnie. To ostatecznie przelewa czarę goryczy i sprawia, że Patryk wycofuje się z wspólnych eskapad.
Nie dane mu jednak będzie długo cieszyć się spokojem, bowiem parę dni po ostatnich łowach chłopak zostaje porwany i umieszczony przez nieznanego porywacza, którego nazywa Duchem w pustostanie. Jego pierwszą myślą jest porwanie dla okupu, jednak kiedy mijają dni, a nikt się po niego nie zgłasza, Patryk czuje, że powód jego uwięzienia jest inny. Początkowo Duch w miarę dba o higienę i żywność swojego więźnia, ale z czasem odwiedza go coraz rzadziej. Kiedy chłopak jest już o krok od śmierci głodowej, zostaje uratowany przez przypadkowych ludzi. Tym oto sposobem zaczyna się jego drugie życie.
Okazuje się jednak, że Patryk w więzieniu spędził aż 10 lat, a świat, który pamięta z 2005 roku mocno różni się od tego zastanego w 2015. Chłopak musi więc nauczyć się żyć od nowa. Niełatwy to będzie start, tym bardziej, że dręczy go przeczucie, co do powodów porwania. Wie, że nie spocznie, dopóki nie okryje kim jest Duch i dlaczego więził go aż przez dziesięć lat. Pomaga mu w tym Daria, młoda youtuberka, która uczy go nowej rzeczywistości i pomaga zmierzyć się z okrutną prawdą, która doprowadziła jego życie do ruiny.
No i powiem Wam, że książka robi na czytelniku wrażenie! Wprawdzie historia "Zapomnianego" będzie
miała swój dalszy ciąg, więc nie powinnam jeszcze wysnuwać dalece
idących wniosków, ale pokuszę się o stwierdzenie, że jest to najlepsza
książka autora. Jest to taki thriller, jaki lubię najbardziej, czyli
trzymający w napięciu do ostatniej strony, z intrygującą fabułą tak skonstruowaną,
że trudno się od niej oderwać, z tajemnicą do rozszyfrowania, ale też
niepozbawiony dramaturgii, czasami pełen niewygodnych opisów, czy
brutalności, więc również miłośnicy mocnych wrażeń nie będą zawiedzeni.
Mnie osobiście mocne fragmenty nie przeszkadzają, ważne jedynie jest dla mnie to, aby brutalne opisy były w
treści wyważone, a nie przesadzone. Czasami łatwo dać się ponieść, ale tutaj autorowi udało się zachować idealny balans.
Historia Patryka skończyła się właściwie w takim momencie, że można byłoby uznać
ją za zakończoną, wiadomo jednak, że w planach Adriana Bednarka jest dylogia, więc będzie dalszy ciąg. Wydaje mi się nawet, że wiem, w którą stronę podąży fabuła, mam jednak
wielką ochotę sprawdzić to osobiście, stąd też na 100% przeczytam kontynuację
"Zapomnianego".
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz