Pages

niedziela, stycznia 30, 2022

Blogowe podsumowanie miesiąca - styczeń 2022

Pierwszy miesiąc nowego roku minął mi bardzo owocnie. Udało mi się naprawdę sporo przeczytać, przesłuchać i pooglądać. Mimo nowej fali zachorowań i obostrzeń udało mi się wybrać do teatru i dwa razy spotkać na blogerskiej kawie. Cieszę się, że w ostatnim czasie ominął nas wirus, choć nie obyło się bez przeziębienia, z którego na szczęście wyszliśmy dość szybko. Ogólnie styczeń był bardzo pozytywnym miesiącem, w którym kontynuowałam codzienną aktywność fizyczną.

Lista przeczytanych:
 
 
1. "Drań" Katarzyna Michalak - 4
3. "Wiatr" Igor Brejdygant - 4
4. "Zabójczy pocisk. Polska krew" antologia - 4
5. "Infantka" Wojciech Nerkowski - 5
6. "Pruskie baby" Małgorzata Starosta - 4
7. "Wesela nie będzie" Małgorzata Starosta - 5
8. "Kwestia czasu" Małgorzata Starosta - 5
9. "Polscy himalaiści" Dariusz Jaroń - 6 

Imprezy kulturalne:
 
Tak, jak wspomniałam, dwa razy udało mi się spotkać ze Śląskim Blogerami Książkowym na kawie w katowickiej Synergii. Choć w nieco okrojonym składzie, to i tak bardzo się cieszę, że moje małe marzenie z czasu pandemii udało się zrealizować.
 
Oprócz kawy, wielkim wydarzeniem stycznia było obejrzenie spektaklu "Całe życie" w Miejskim Teatrze w Gliwicach. Wspaniała, choć niełatwa historia, o której opowiem coś więcej w osobnym poście.

 Nowości:

 
"Pies, który nas odnalazł" Jagna Kaczanowska
"Szkoła szpiegów. W obozie wroga" Stuart Gibbs
"Strażnicy. Szkatułka i ważka" Ted Sanders
"Polscy himalaiści" Dariusz Jaroń 
"Solo" Krzysztof Wielicki
"Czerwona gorączka" Andrzej Pilipiuk
"Przepaść" Remigiusz Mróz 
"Dziennik Cwaniaczka. Przykra prawda" Jeff Kinley
"Dziennik Cwaniaczka. Biała gorączka" Jeff Kinley

 Serialowo:
 
W styczniu obejrzałam aż 4 seriale. Nie były one wprawdzie zbyt długie, bo 8-12 odcinkowe, ale za to bardzo wciągające:
 
"Zostań przy mnie" - kolejny serial na podstawie powieści Harlana Cobena o tym samym tytule. Meg, która właśnie ma wyjść za mąż za ojca jej trójki nastoletnich dzieci spotyka kobietę z przeszłości, od której udawało jej się uciec przez szesnaście lat. Powrót do dawnych spraw łączy się ze zniknięciem młodego mężczyzny, który miał jakiś kontakt z córką Meg. Świetny serial, podobał mi się zdecydowanie bardziej, niż "Bez pożegnania". Jest dynamicznie, zaskakująco, czyli tak, jak tu Cobena bywa, serial ma dużo wątków, cliffhanger pod koniec każdego odcinka i emocjonujące zakończenie. Szkoda tylko, że akcja nie jest umieszczona w innym kraju niż Wielka Brytania, wtedy zgadzałaby się tendencja ulokowania fabuły każdego nowego serialu w innym europejskim kraju.

"Somewhere between" trafiłam na ten serial zupełnie przypadkowo, głównie skusił mnie wątek podróży w czasie, i wbrew oczekiwaniom produkcja okazała się bardzo wciągająca, przypominająca nieco pogmatwane cobenowskie seriale. Dziennikarka Laura Pirce, żona prokuratora okręgowego tropi seryjnego mordercę. Kiedy ten w odwecie porywa i morduje jej córkę, zrozpaczona Laura postanawia popełnić samobójstwo. Z rąk śmierci ratuje ją prywatny detektyw, były policjant, który od dziesięciu lat walczy o uniewinnienie swego brata osadzonego w celi śmierci. Laura i Nico orientują się, że oprócz tego, że oszukali przeznaczenie, przenieśli się też w czasie i mogą postarać się zapobiec śmierci małej Serene.
 
[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

"Archiwum 81" - nowy, mocno psychodeliczny serial na Netflixie, który ma tylko 8 odcinków, stąd polecam, jeśli oczywiście historia przypadnie Wam do gustu, aby obejrzeć go dwa razy. Wtedy wszystkie wątki, nawet te, pozornie nieistotne poukładają się w całość i rozwiążą wszystkie dylematy. Dan zajmuje się renowacją kaset wideo, naprawia je i zgrywa na nowe nośniki. Pewnego dnia dostaje zlecenie od szefa olbrzymiej korporacji, aby oczyścić i zgrać cały komplet kaset pochodzących z lat 90, częściowo zniszczonych w pożarze budynku komunalnego Visser. Przeglądając kolejne kasety, Dan wkręca się w historię na nich nagraną, a jest to amatorski film przygotowany przez młodą dziewczynę, interesującą się budynkiem Visser i jego mieszkańcami. Kiedy na jednym z filmów dziewczyna prosi tego, kto ją ogląda o pomoc, bo jest ścigana przez niebezpieczną sektę, Dan postanawia zrobić wszystko, by odkryć prawdę sprzed dwudziestu lat.

"Dziewczyna z Oslo" - serial o tematyce, której zazwyczaj unikam (wojna na Bliskim Wschodzie, ISIS, terroryści). Trójka studentów, dwójka Izraelczyków i Norweżka podróżujące po Izraelu zostają porwani przez grupę terrorystów ISIS.  Na pomoc Norweżce Pii, wyrusza jej mama, dyplomatka, która uruchamia wszelkie znajomości i zrobi wszystko, co tylko matka może zrobić, aby uratować swoją córkę.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

Filmowo:
 
W styczniu obejrzałam 27 filmów.
 
1. "Emma" reż.  Autumn de Wilde - świetny film kostiumowy będący ekranizacją powieści Jane Austen. Emma jest piękną, mądrą, wykształconą i dobrze wychowaną panienką. Jednak jej codzienne życie, zachowanie wobec przyjaciół i znajomych oraz kawalerów wyraźnie temu przeczy.

2. "Idealny facet" reż. David M. Rosenthal - piękna i wykształcona prawniczka chce się wreszcie ustatkować, jednak jej wieloletni chłopak miga się od małżeństwa. Kobieta postanawia więc poszukać kogoś, kto spełni jej oczekiwania i nie będzie bał się odpowiedzialności. Nieoczekiwanie pojawia się w jej życiu taki mężczyzna, który wydaje się być ideałem pod każdym względem. Z czasem jednak zaczyna odkrywać swe mroczne oblicze.

3. "Jesteś tylko moja" reż. Michael Civille - kolejny thriller, tym razem oparty na autentycznych wydarzeniach. Lubiana w miasteczku dziewczyna, która dorabia w lokalnym barze zbierając na studia zakochuje się w nowo przybyłym do miasta funkcjonariuszu policji. Początkowo ich związek kwitnie, z czasem jednak mężczyzna osacza ukochaną i staje się wobec niej agresywny. Kiedy sprawa zostaje zgłoszona na policję, wściekłość dręczyciela tylko rośnie.

4. "Special Corrrespondents" reż. Ricky Gervais - komedia obyczajowa opowiadająca o dwóch dziennikarzach, którzy zostają wysłani, jako korespondenci wojenni do Ekwadoru. Dla obu z nich ma to być szansa na awans, gdyż jeden z nich jest uznawany w redakcji za fajtłapę, a drugi, choć sprytny i zazwyczaj zdobywa ciekawy materiał, szuka jeszcze większej popularności. Dziennikarze jednak nie docierają na miejsce, bo po drodze gubią bilety na samolot, postanawiają więc skryć się w mieście i udawać, że nadają wprost z Ekwadoru. W pewnym momencie ich audycje wymykają się jednak z pod kontroli.

5. "Trauma" reż. Brad Anderson - thriller, w który do końca nie wiadomo, co jest prawdą, a co wymysłem wyobraźni bohatera. Para podróżująca z małą córeczką trafia do lokalnego szpitala, aby skonsultować się po niegroźnym wypadku, jakiemu dziewczynka uległa po drodze. Mała z matką zostają zabrane na badania, ale z nich nie wracają. Mężczyzna zaczyna szukać swej rodziny, podejrzewając, że szpital coś ukrywa.

6. "Po omacku" reż. Cooper Karl -  thriller o dość ciekawej koncepcji, choć zakończenie nie do końca mnie usatysfakcjonowało. Była skrzypaczka zostaje napadnięta i w wyniku spryskania jej oczu kwasem, traci wzrok. Po krótkiej rekonwalescencji zostaje umieszczona w budynku socjalnym, aby nauczyć się funkcjonować bez zmysłu wzroku, a w przystosowaniu pomaga jej młody wolontariusz. Z czasem dziewczyna zaczyna dostrzegać pewne niepokojące sygnały z mieszkania obok, podejrzewając, że sąsiadce dzieje się krzywda.

7, "Świąteczny zamek" reż. Mary Lambert - wobec tego filmu świątecznego miałam wielkie oczekiwania, jednak jedynym jego plusem jest Szkocja i piękne zamki ulokowane u wybrzeży na klifach w tamtym rejonie. Wątek romansowy głównej bohaterki, pisarki kobiecych powieści i zubożałego arystokraty jest mocno średni.

8. "Pakt milczenia" reż. Renny Harlin - film z 2006 roku, który idealnie obrazuje studencki klimat tamtych czasów (imprezy, muzyka, styl ubierania, przystojniacy). Czwórka przyjaciół, którzy odziedziczyli po przodkach, założycielach miasta, pradawne moce, musi zmierzyć się z nieznaną siłą, pojawiającą się w okolicy.  
 
9. "Odludzie" reż. Dawid Casademunt - kiedy w XIX wieku w Hiszpanii panuje wojna, trzyosobowa rodzina zamieszkuje stare domostwo na pustkowiu, ucząc małego Diego nie opuszczać granicy gospodarstwa. Kiedy ojciec wyjeżdża, matka z synem walczą z nieznaną siłą, która paraliżuje ich ze strachu.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]

10. "Doktor Dolittle" reż. Stephen Gaghan - świetny film familijny, który obejrzeliśmy całą rodziną z wielką przyjemnością. Doktor Dolittle wraz ze swoimi zwierzęcymi przyjaciółmi wyrusza na niebezpieczną misję na koniec świata, aby zdobyć antidotum na truciznę, którą zastosowano wobec królowej Wiktorii. Mówiące zwierzęta są genialne, dubbing również. Ogólnie jest to jeden z fajniejszych filmów, jakie miałam okazję obejrzeć ostatnimi czasy.

11. "Jack pogromca olbrzymów" reż. Bryan Singer - kolejny film familijny, przygodówka oparta na motywach bajki o magicznej fasoli. Jack, ubogi parobek, zostaje oszukany na targu i zamienia konia na ziarna fasoli. Okazuje się, że jest to magiczna fasola z legendy o królu Eryku pogromcy olbrzymów. Kiedy nasiona kiełkują, wyrasta z niej olbrzymie pnącze prowadzące wprost do krainy gigantów.

12. "Groźne kłamstwa" reż. Michael M. Scott - młode małżeństwo, które boryka się z problemami finansowymi podejmuje pracę u samotnego staruszka. Kiedy mężczyzna umiera, okazuje się, że zgromadził całkiem sporo gotówki, którą młodzi cichaczem zabierają. Niestety to tylko początek ich problemów.
 
13. "Rust Creek" reż. Jen McGowan - studentka w czasie przerwy świątecznej jedzie na rozmowę kwalifikacyjną do Waszyngtonu, ale przez korki na autostradzie postanawia skrócić sobie trasę jadąc mało uczęszczaną drogą. Kiedy zatrzymuje się, aby sprawdzić mapę zostaje napadnięta przez dwóch mężczyzn. Porzuca więc samochód i ucieka ranna w las. Tak zaczyna się jej walka o przetrwanie.

14. "O wszystko zadbam" reż. J Blakeson - świetny thriller, którego obejrzenie na Netflixie z niewiadomych przyczyny ciągle odsuwałam w czasie. Marla Grayson jest bezwzględną szefową firmy zajmującej się opieką nad starszymi, schorowanymi osobami nie mającymi bliskich. Kobieta przejmuje ich majątki, ubezwłasnowalnia seniorów, ogranicza kontakt ze światem w ostateczności doprowadzając do śmierci staruszków. Kiedy wybiera swą kolejną ofiarę nie jest nawet świadoma, że staruszka ma bardzo wpływowych znajomych, którzy nie zawahają si przed niczym, aby ją uwolnić z podejrzanego domu opieki. 
 
15. "Bez wahania" reż. Monika Mitchell - kryminalna nowość na Netflixie. Zapowiadała się nieźle, ale wypadła bardzo słabo. Kiedy psychopata morduje siostrę znanej pisarki piszącej o zbrodniach true - crime, kobieta postanawia włączyć się do śledztwa i pomóc władzom ścigania swoim doświadczeniem. 

16. "Adwokat diabła" reż. Taylor Hackford - kultowy film z 1997 roku z Keanu Reevesem, Alem Pacino i Charlize Theron w rolach głównych. Młody i ambitny prawnik zostaje zaproszony do współpracy z wpływową nowojorską firmą kierowaną przez charyzmatycznego Johna Milltona i skuszony wizją olbrzymiego zarobku. Z czasem sprawy, którymi ma się zająć, stają się coraz bardziej kontrowersyjne, a Millton okazuje się mieć diabelski charakter.

17. "Jak pokochałam gangstera" reż. Maciej Kawulski - film, który zawładnął ostatnio wyobraźnią widzów Netfixa. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia "Nikosia", czyli Nikodema Skotarczaka, trójmiejskiego gangstera z lat 90 - tych. Ogląda się go bardzo dobrze. Świetna muzyka, dynamiczne kadry, opowieść o ludziach z półświatka ma nieco przerysowany, romantyczny, ale chwytliwy wydźwięk.

18. "Deidra i Laney okradają pociągi" reż. Sydney Freeland - dwie nastoletnie siostry muszą poradzić sobie z problemami finansowymi po aresztowaniu mamy, postanawiają więc okradać pociągi. Początkowo idzie im świetnie, ale z czasem sytuacja wymyka się spod kontroli.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
 
19. "Ksero" reż. Wregas Bhanuteja - film produkcji indonezyjskiej, stąd początkowo trudno było mi się przyzwyczaić do tamtejszego stylu, ale kiedy się wkręciłam, film okazał się nadzwyczaj ciekawy, a do tego bardzo smutny i przejmujący. Sur, ambitna studentka, pochodząca z biednej rodziny i ciężko pracująca na stypendium, wpada na studencką imprezę, na której ktoś dosypuje jej coś do drinka i udostępnia kompromitujące zdjęcia w sieci. Fotki docierają do władz uniwersyteckich, które usuwają Sur z listy studentów. Zrozpaczona dziewczyna próbuje odkryć, co stało się na imprezie i kto ją wrobił. Fabuła raczej przewidywalna, co mną jednak wstrząsnęło, to bezradność kobiet, walczących o swoje prawa, zdominowanych przez mężczyzn z ich otoczenia.

20. "Żona na niby" reż. Dennis Dugan - komedia z Adamem Sandlerem i Jeniffer Aniston. Dany, wzięty chirurg plastyczny, prosi swoją asystentkę i jej dzieci, aby ci udawali jego rodzinę, ma on bowiem plan uwiedzenia pięknej modelki, która koniecznie chce poznać ex żonę nowego ukochanego. Mistyfikacja kończy się oczywiście niespodziewanym uczuciem pomiędzy Danym i jego koleżanką z pracy.

21. "Chyba na pewno Ty" reż. Nahnatchka Khan - świetna komedia romantyczna. Odnosząca sukcesy w branży kulinarnej, Sasza, wraca do rodzinnego miasta, gdzie spotyka swojego dawnego przyjaciela z dzieciństwa Marcusa, w którym się kiedyś podkochiwała z wzajemnością. Coś ich do siebie po latach przyciąga, jednak różnice zawodowe, ambicje i podejście do życia nie pozwalają im spróbować zawalczyć o związek.

22. "W królewskim stylu" reż. Rick Jacobson - sympatyczna komedia romantyczna. Fryzjerka z Nowego Yorku Izzy przypadkowo strzyże młodego księcia Lavanii, Thomasa, co staje się początkiem pięknej przyjaźni. Książę w ramach podziękowania zaprasza swoją nową przyjaciółkę i jej fryzjerską ekipę, aby przygotowali gości podczas królewskiego wesela. Pomiędzy Izzy a Thomasem rodzi się uczucie, ale na przeszkodzie staje poczucie obowiązku obojga.
 
23. "Gdy spotkaliśmy się pierwszy raz" reż. Ari Sandel -  kolejna komedia romantyczna. Noah jest szaleńczo zakochany w swojej przyjaciółce, która za niedługo ma wyjść za mąż. Zdesperowany chłopak trafia do budki fotograficznej, gdzie po raz pierwszy spotkał Avery, a urządzenie niespodziewanie przenosi go w czasie. Noah ma teraz szansę poznać ukochaną jeszcze raz i rozkochać ją w sobie.

24. "Ilu miałaś facetów?" reż. Mark Mylod - kolejna komedia romantyczna, tym razem jednak bardziej pikantna od poprzednich. Ally szykuje się do ślubu siostry, na który nie ma z kimś pójść, bowiem każdy jej kolejny facet z nią zrywa. W końcu sfrustrowana zaczyna się zastanawiać, co z nią jest nie tak, i dlaczego żaden z chłopaków, z którymi spała, nie został z nią na dłużej.

25. "Ta ostatnia noc" reż. Steve Pink - historia pewnego związku, który zaczyna się od przygody na jedną noc, ma jednak szansę zmienić się w coś poważnego. Wzloty i upadki, wspólne mieszkanie, codzienne sprawy, obowiązki, ale też przyjaciele, którzy mieszają im w głowach, sprawiają, że para zrywa ze sobą niegotowa na wspólne życie. Czy dają sobie jeszcze jedną szansę, czy poszukają nowych parterów?

26. "Skok przez miotłę" reż. Salim Akil - Sabrina i Jason zakochują się w sobie i dość szybko planują ślub, co nie spotyka się ze zrozumieniem rodziców dziewczyny i matki chłopaka. Do tego przyszli teściowie pochodzą z dwóch różnych światów. Rodzina Sabriny to bogaci przedsiębiorcy zamieszkujący piękny dom na przedmieściach, matka Jasona pracuje na Brooklynie i zmaga się z problemami finansowymi. Do tego nie planuje oddać swego syna w ręce podejrzanej dziewczyny z wyższych sfer. Na ślubie dochodzi więc do skandalu.

27. "Swatamy swoich szefów" reż. Clarie Scanion - dwójka zapracowanych asystentów postanawia uknuć niecny plan wyswatania swoich szefów, aby mieć trochę spokoju i czasu dla siebie. Organizując atrakcje dla swoich przełożonych nie przypuszczają, że zakochają się w sobie.

[zdjęcia okładek pochodzą ze strony Filmweb]
 
Muzycznie:

W styczniu skupiłam się na kawałkach, których słucha moja córka. Wprawdzie te instagramowo tiktokowe różnią się od oryginałów, ale obie wersje przypadły mi do gustu. Pierwszy to nostalgiczny kawałek Adele "Easy on me"
 

drugi to Glass Animal i "Heat Waves" 


A jak Wam minął styczeń?

Sardegna

2 komentarze:

  1. Patrząc na ilość tego wszystkiego pomyślałam, że źle przeczytałam i zrobiłaś podsumowanie roku haha, super, że w ciągu miesiąca masz czas na tak wiele, oby tak dalej 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dłuższy urlop, stąd taka ilość różności :)

      Usuń