"Silver" to trzytomowa fantastyczna seria młodzieżowa, która od pewnego czasu rzucała mi się w oczy - czy to na blogach, w księgarniach, czy na Instagramie. Cudne grafiki na okładkach, tłoczone twarde oprawy każdego z trzech tomów nie mogły umknąć mojej uwadze. Kiedy więc tylko seria trafiła w moje ręce, od razu zaproponowałam ją moim nastolatkom do głośnego czytania. Ostatecznie jednak opowieść nie wciągnęła ich na tyle, żeby ją dokończyć, czego nie można powiedzieć o mnie. Ja bowiem, kiedy tylko ją zaczęłam, nie mogłam się od niej oderwać.
Fajnie jest zrobić sobie czasami odpoczynek od kryminałów, thrillerów lub obyczajówek, a ta lekka młodzieżówka z wątkiem fantastycznym sprawiła mi nie lada frajdę.
Główną bohaterką serii jest 15-letnia Liv Silver, która właśnie przeprowadza się do Londynu razem ze swoją mamą i młodszą siostrą Mią. Dziewczyny, w nowej miejscówce, upatrują jakieś stałości i stabilności w swoim życiu, gdyż jak do tej pory, przenoszą się tylko z miejsca na miejsce, podróżując z wiecznie zmieniającą pracę, mamą, wykładowczynią literatury na uniwersytecie, albo odwiedzają, robiącego karierę, w kolejnych stolicach europejskich, ojca. Jedyną stałą w życiu dziewczyn jest Lottie, ich opiekunka, która początkowo miała być z nimi tylko na chwilę i pomagać mamie w pracach domowych, ale ostatecznie została na dłużej i stała się dla Liv i Mii najlepszą przyjaciółką i członkiem rodziny.
Przeprowadzka do Londynu staje się dla dziewczyn okazją do rozpoczęcia nowego życia, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, mama bowiem, postanawia zrewolucjonizować codzienność córek i informuje je, że od teraz zamieszkają z jej nowym chłopakiem i jego nastoletnimi dziećmi.
Początkowo dziewczyny są bardzo negatywnie nastawione do całej sytuacji, ale z czasem okazuje się, że ta zmiana w ich życiu ma wiele plusów. Nowy chłopak mamy Ernest Spencer oraz jego dwójka dzieci - nastoletni bliźnięta Grayson i Florence, są całkiem sympatyczni, dodatkowo, z dziewczynami przeprowadza się Lottie, a nowa codzienność w pięknym apartamencie Ernesta nie wydaje się być tragiczna. Do tego, nowa szkoła, w odróżnieniu od poprzednich placówek, do których chodziły dziewczyny, nie jest złym miejscem, a Liv i Mia, przez to, że są niejako przyrodnimi siostrami popularnych bliźniaków, zostają bardzo pozytywne przyjęte przez społeczność uczniowską.
Grayson należy do grona najbardziej przystojnych i popularnych chłopaków w szkole, w których podkochują się wszystkie dziewczyny. Jego koledzy Arthur Hamilton, Henry Harper i Jasper Grant, szkolne gwiazdy koszykówki, również bardzo pozytywnie przyjmują Liv w swym gronie. Te wszystkie zmiany sprawiają, że dziewczyna jest mocno zaskoczona sytuacją, z dnia na dzień, z outsiderki stając się popularną siostrą jednego z najatrakcyjniejszych chłopaków w szkole.
Liv praktycznie od pierwszego dnia zostaje wciągnięta w sprawy Graysona i jego przyjaciół, nie wie jednak, że chłopaki mają wobec niej jakieś plany. Dziewczyna nie do końca wie, o co chodzi, poza faktem, że potrzebują oni jej pomocy. Jednak przez to, że jest z natury ciekawska i odważna, zgadza się praktycznie w ciemno, wziąć udział w tajemniczym projekcie, o szczegółach którego jej nowi znajomi nie chcą mówić.
Okazuje się, że zagadkowa sprawa ma związek z dziwnymi snami, które Liv śni po przeprowadzce do Londynu. Sny są bardzo realistyczne, biorą w nich udział nowi znajomi dziewczyny, a co ciekawe, można w nie ingerować, a po przebudzeniu wydaje się, że wszyscy pamiętają, co się w nich wydarzyło.
Liv otrzyma w końcu szczegółowe informacje na temat tajemniczego projektu, w którym ma pomóc chłopakom i zastąpić w nim Anabel, dziewczynę jednego z przyjaciół Graysona. Będzie to związane z tajemniczą księgą zaklęć i niebezpiecznym rytuałem, w wyniku którego do snów nastolatków przedostaje się groźny demon. Mroczna siła wpływa nie tylko na to, co dzieje się we śnie uczestników zgromadzenia, ale co gorsza, przenika do ich prawdziwego życia, zagrażając ich bezpieczeństwu. Ponieważ staje się ono coraz bardziej realne, rytuał trzeba powtórzyć, w czym pomóc ma właśnie Liv Silver.
Nie wszystko idzie jednak po jej myśli, Po pierwsze, bohaterka zakochuje się w Henrym, który z jednej strony bardzo ją fascynuje, ale z drugiej, wyraźnie coś przed nią ukrywa. Po drugie, choć dziewczyna nie wierzy w magicznego demona grasującego w snach, to co dzieje się po zamknięciu oczu i przejściu przez symboliczne drzwi do krainy snu, zaczyna poważnie wykraczać poza ramy sennych majaków, a staje się prawdziwym zagrożeniem dla niej i jej bliskich.
"Silver" to trylogia, która choć opiera się na wątku rozpracowania tego, co przeniknęło do snów bohaterów, to jednak każdy tom zawiera inną zagadkę. Liv i jej przyjaciele wędrują po krainie snów, przechodząc przez drzwi o charakterystycznych cechach, aby wejść w senny świat znanych im osób i poszukać czegoś, co pomoże im rozwiązać zagadkę tajemniczego rytuału. Relacja Liv i Henry'ego, zakochanych w sobie pierwszą, młodzieńczą miłością, przechodzi wzloty i upadki. Nastolatkowie częściej jednak rozmawiają i rozwiązują swoje problemy we śnie, niż na jawie. Czy to wzmocni ich związek, czy wręcz przeciwnie?
Trylogia snów Kerstin Gier to sympatyczna, wielowątkowa młodzieżówka z wątkiem fantastycznym, romansowym, ale również kryminalnym. Nie polecam czytać tomów oddzielnie, bowiem każdy kolejny łączy się ściśle z poprzednim. Ja w każdym razie bardzo miło spędziłam czas w towarzystwie bohaterów, zarówno tych pierwszo, jak i drugoplanowych. Liv to zabawna, przekorna dziewczyna, która nie da sobie w kaszę dmuchać, a w duecie z siostrą, jest nie do zatrzymania.
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz