Pages

poniedziałek, lipca 15, 2024

"Rakowiska" Magdalena Majcher


Wydawnictwo: Empik Go
audiobook: czas trwania 8 godzin 31 minut
Moja ocena: ?/6 
lektor: Marta Markowicz

"Rakowiska" to kolejna emocjonująca powieść Magdaleny Majcher, która mocno oddziałuje na czytelnika. Autorka znana jest z tego, że sięga po autentyczne wydarzenia, dotyczące głośnych spraw kryminalnych, znanych głównie z medialnych relacji, szczegółowo je analizuje, i na ich bazie tworzy sfabularyzowane historie, trafiające prosto w serce odbiorców.

Co ważne (i podkreślam to przy okazji każdego ze wpisów na temat książek Magdaleny Majcher), autorka nie broni ani nie ocenia sprawców, skupiając się raczej na emocjach i uczuciach, które mogły im towarzyszyć. Zazwyczaj też, mimo iż opiera się na autentycznych zapiskach ze śledztwa, dowodach czy nazwiskach, zmienia newralgiczne informacje, aby w żaden sposób nie naruszyć dóbr osobistych ofiar i ich rodzin. Bardzo cenię to wyczucie autorki, która już nie raz udowodniła, że pisząc o największych zbrodniach, głośnych sprawach, komentowanych przez media w całym kraju, robi to w sposób bardzo taktowny, a jednocześnie poruszający. Dzięki temu jej książki angażują czytelnika na głębokim, emocjonalnym poziomie.

Przesłuchałam już kilka historii Magdaleny Majcher, takich jak "Mocna więź" i "Małe zbrodnie", "Finalistka", "Taka piękna śmierć", a także nieopisany jeszcze "Najgorszy dom". "Rakowiska" to najnowsza powieść autorki, dotykająca głośnego morderstwa z grudnia 2014 roku, kiedy to w małej wsi pod Białą Podlaską, we własnym domu, brutalnie zamordowano małżeństwo, parę czterdziestolatków, a co najbardziej szokujące, zabójstwa dokonał ich 18-letni syn i jego przyjaciółka.

Szczegóły sprawy są szeroko znane, więc nie zdradzę niczego nowego wspominając nieco więcej o fabule. 18-letni Kacper (imiona oprawców zostały zmienione), będąc pod wpływem swojej zdemoralizowanej przyjaciółki Mai, fascynującej się śmiercią i wyznającej radykalne wartości, staje się bardzo podatny na jej sugestie i popada w uzależnienie od narkotyków. Stopniowo oddala się od rodziców i przyjaciół, zrywa ze swoją licealną dziewczyną, zaczyna wagarować, popada w konflikty z nauczycielami, dla otoczenia zmienia się po prostu nie do poznania. 

Po kilkunastu miesiącach tej toksycznej przyjaźni, nastolatki zaczynają planować zabójstwo rodziców Kacpra, aby przejąć ich dom, otrzymać spadek i zacząć żyć na własnych warunkach, bez konieczności podporządkowania się dorosłym i ogólno przyjętym normom.  

Autorka ukazuje dramatyczne wydarzenia dwutorowo. Z jednej strony pokazuje, jakim człowiekiem był Kacper, zanim poznał i zaprzyjaźnił się z Mają, a także, kim była sama dziewczyna. Co leżało u podłoża jej demoralizacji i skąd wzięło się chorobliwe zainteresowanie śmiercią. Przedstawia rodzącą relację łączącą nastolatków, niszczące uzależnienie, a także rozważania, jakie snują, aby zburzyć istniejących w ich życiu porządek. 

Z drugiej strony, w książce ukazane zostały również wydarzenia po samym morderstwie, do któego dochodzi w nocy 12 na 13 grudnia 2014, kiedy to teoretycznie nastolatki powinny być w Krakowie na wieczorku poetyckim Mai, a tak naprawdę wracają do Rakowisk, aby z zimną krwią zamordować rodziców.. Samo śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy, którzy nie mogą pojąć, że za zbrodnią stoi syn ofiar, a także przesłuchanie oprawców i ich próby uniknięcia odpowiedzialności i znalezienia alibi. 

O sprawie z Rakowisk słyszałam wcześniej, więc wiedziałam, mniej więcej, co się wydarzy, jednak co ciekawe historia zaskoczyła mnie w pewien sposób. Po pierwsze, zdałam sobie sprawę, że medialne relacje na jej temat były raczej jednostronne. Odpowiedzialność za zbrodnię spoczywała na obu sprawcach, a nie tylko na jednej osobie, jak zostało to przedstawione w mediach. Kolejnym zaskoczeniem było to, że dziewczyna-zabójczyni nie była partnerką syna zamordowanej pary, lecz jedynie jego przyjaciółką, co również znacząco zmieniło moje postrzeganie całej opowieści i zrozumienie motywu zbrodni.

Jak już pisałam, autorka nie broni postępowania Kacpra i Mai, stara się jedynie przedstawić emocje, które mogły towarzyszyć im podczas planowania morderstwa, a także podać powody ich makabrycznego czynu, co nie zmienia faktu, że ciężko się o tym czyta, zwłaszcza czytelnikom-rodzicom. 

Sardegna

1 komentarz:

  1. Dużo słyszałam o książkach tej autorki, ale jakoś nie jestem w grupie odbiorców jej twórczości. Po prostu to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń