Pages

czwartek, lipca 28, 2011

"Hrabina Cosel" Józef Ignacy Kraszewski

Wydawnictwo: Kolekcja Hachette
Liczba stron:  328
Moja ocena : 6/6

Książka jest moją drugą lekturą, w ramach Projektu Kraszewski. "Starą baśnią" nie byłam do końca zachwycona. Natomiast "Hrabina Cosel" to książka cudo! Jest to pierwsza część trylogii saskiej, w skład której wchodzą jeszcze "Brühl" i "Z siedmioletniej wojny".

Z historycznego punktu widzenia, książka doskonale przedstawia nam czasy panowania króla Augusta II Mocnego. Poznajemy "z bliska" osobę króla, który otrzymał przydomek Mocny, w związku z tym, że był bardzo silny fizycznie i gołymi rękami łamał żelastwo i podkowy (chociaż może jest inne wytłumaczenie pochodzenia tego przydomka. Z historykami nie będę się kłócić). Król jawi się nam, jako człowiek nie bardzo dbający o sprawy polityczne kraju. Zresztą za jego panowania kraj charakteryzował się ogólną dezorganizacją, panowała w nim anarchia i samowola szlachty. Król August był znawcą sztuki, architektury i muzyki. Lubił zabawę, dworskie przyjemności, był organizatorem polowań, jarmarków i bali. Do tego, dał się poznać, jako wielki uwodziciel i zdobywca kobiet.
Miał żonę ale w ogóle nie krył się z posiadaniem wielu kochanek czyli metres.

I właśnie o jednej z nich, najważniejszej chyba w życiu króla, traktuje powyższa książka. Hrabina Cosel, wcześniej znana jako żona ministra Hoyma, była bardzo piękną i skromną kobietą. Mieszkała z dala od dworskiego życia, nieświadoma relacji jakie tam panują. Kiedy za sprawą niefortunnego zakładu męża, trafia na dworskie komnaty, zostaje natychmiast zauważona przez króla. August postanawia pozbyć się swojej starej kochanki i na jej miejscu osadzić Annę Hoym. Początkowo, kobieta opiera się zalotom króla, pokazuje swój twardy charakter i nieprzekupność. Jednak z czasem, ulega urokowi króla i poddaje się jego obietnicom. Stawia jednak warunek: król musi na piśmie obiecać jej małżeństwo. Król zgadza się na warunek i tym sposobem Anna Hoym staje się Hrabiną Cosel, najbardziej wpływową kobietą w kraju.

Jednak, jak się można domyślać, życie Cosel nie będzie usłane różami. Uwodzicielski i niestały charakter króla, daje wkrótce o sobie znać a Hrabina zostaje oddalona od dworu, ustępując miejsca nowej metresie. Ale to dopiero początek tragedii. Więcej nie zdradzę :) Powiem tylko, że wielką rolę spełni w niej zamek w Stolpen (polecam obejrzeć zdjęcia zamku, aby wrażenia z książki były pełniejsze).

Podsumowując, książka to mistrzostwo klasyki! Czyta się ją z wielką przyjemnością. Jak dla mnie, "Hrabina Cosel" i JIK zasługują na 6kę.
Sardegna

1 komentarz:

  1. No, wreszcie ktoś docenił moją ulubioną "Hrabinę..." :) Bardzo mile wspominam lekturę tej książki, jest chyba ulubioną przeze mnie powieścią tego autora :)

    OdpowiedzUsuń