Pages

środa, grudnia 28, 2011

"Góra śpiących węży" Hanna Kowalewska

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 454
Moja ocena : 6/6


"Góra śpiących węży" to jedna z najlepszych książek jakie w życiu czytałam. Wydaje mi się, że nie zdołam napisać nic, co by mój zachwyt przedstawiło w odpowiedniej formie. Wszystko co napiszę będzie zbyt banalne i powierzchowne. Powieść ma w sobie coś tak ulotnego i magicznego, że mój komentarz na pewno nie przekaże jej pełnej wartości.

"Góra śpiących węży" jest kontynuacją serii o Zawrociu. Właściwie to opisuje dalsze losy spadkobierczyni Zawrocia, Matyldy Malinowskiej - Just. O swoim zachwycie nad częścią pierwszą, pisałam TU. Po zakończonej lekturze wydawało mi się, że część druga będzie już bardziej prozaiczna i nie zawładnie mną tak mocno. Jakże się myliłam. "Góra..." to właściwa esencja serii. W niej czytelnik znajdzie odpowiedzi na prawie wszystkie pytania. Akcja rozwija się bardziej dynamicznie. Od razu wpada się w wir wydarzeń i wraz z Matyldą podąża drogą, którą ona wyznacza.

Po odziedziczeniu Zawrocia i rozwiązania niektórych tajemnic babki Aleksandry, Matylda wraca do Warszawy i próbuje uporządkować swoje sprawy. Jedną z nich jest wyjaśnienie przeszłości i poznanie prawdy, dotyczącej śmierci jej ojca, Jana Malinowskiego. Matylda otwiera, zawsze zamykany przez matkę, pawlacz, i znajduje w nim przedmioty należące do ojca. Garść szarych guzików, które często pojawiały się w jej snach, oraz zdjęcia sprzed sierocińca "Sosenka" z dziwnymi podpisami. Matylda próbuje dociec, kto znajduje się na starych zdjęciach. Wyrusza w podróż do przeszłości. Po drodze odkrywa głęboko skrywane tajemnice rodzinne, dowiaduje się niesamowitych rzeczy na temat swojego ojca oraz odnajduje zaginioną gałąź familii. Matylda dociera także do brutalnej prawdy, na temat śmierci ojca. Okaże się, że komuś bardo zależało na ukryciu pewnych faktów i usunięciu śladów z miejsca wypadku samochodowego.

Powieść czyta się jak najlepszy kryminał. Poszukiwanie korzeni, intrygi rodzinne, zawiłe relacje między członkami rodziny, wszystko to powoduje, że akcja toczy się wartko i dynamicznie.
Poznajemy trudne relacje Matyldy z matką, ojczymem i przyrodnią siostrą. Podążamy z nią do teatru, gdzie toczy się równie zawiła intryga wśród jej współpracowników. Wnikamy w brutalny świat szantażu i układów.
W powieści autorka dostarcza nam całą gamę postaci. Większość z nich od razu wzbudza w nas niechęć. Zahukana matka Matyldy, wyniosła i zazdrosna o wszystko, siostra czy ojczym, który nienawidzi swej pasierbicy. Jednak pod przykrywką zawistnych, nieczułych i wrogich postaw, kryją się osoby głęboko skrzywdzone przez los. Osoby, które bardziej zasługują na współczucie niż nienawiść.

Jak widać, "Góra śpiących węży"dostarczy nam nie lada wrażeń. Dodatkowym atutem jest piękny język powieści, który po prostu zachwyca. Jest to jedna z bardziej wartościowych powieści, jakie miałam przyjemność czytać. Gorąco polecam.
Sardegna

8 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę dorwać obie części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również ją czytałam i podobała mi się znacznie bardziej niż pierwsza część. Mam nadzieję, że jej recenzja już wkrótce pojawi się także na moim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam właśnie Zawrocie, a Góra już czeka na półce. Jak narazie jestem zachwycona:) Co za język, chciałabym umieć tak pisać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Magdalenardo - szczerze polecam :)

    Catalina - czekam zatem na Twoją notkę :)

    Bigos kulturalny - zgadzam się, że piękny język jest wielką zaletą tej serii. W ogóle cały pomysł na powieść, prowadzenie akcji, do tego te wszystkie emocje i delikatność, powodują że książka jest niesamowita. Dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Daj mi chwilkę, muszę najpierw pierwszą część dorwać.

    OdpowiedzUsuń
  6. no to widzę, że muszę dopisać do swojej listy tą książkę, bo jeszcze jej nie czytałam a brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo wspaniałej recenzji coś niezbyt mnie do niej ciągnie.. Od razu widzę,że to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. No no no
    I teraz nie wiem, w sumie nie planowałam czytania kontynuacji Zawrocia, ale teraz się łamię. :)

    OdpowiedzUsuń