Pages

wtorek, listopada 26, 2013

A wieczorem dzieciakom czytam... Zuźkę

Moim dzieciom wyraźnie zarysowuje się gust czytelniczy. Nie mogę już wyjąć z półki pierwszej lepszej książeczki i przeczytać ją wieczorem. Broń boże, żeby to była książka, którą już znają! Są rządni nowych historii, najlepiej z kolorowymi ilustracjami, albo zabawną fabułą.

Na razie prym wiedzie seria z Zuźką D. Zołzik. W naszej domowej kolekcji mamy już "ZDZ świruje", "ZDZ dobrze się bawi", "ZDZ imprezuje". Wszystkie te książeczki dotyczą przygód szalonej Zuźki, mających miejsce w trakcie pobytu w przedszkolu.
Dzisiejsze dwie książeczka z serii, opowiadają już późniejszych jej perypetiach. Zuźce przyjdzie bowiem pożegnać zerówkę, a w części kolejnej, o wdzięcznym tytule "Głupi królik", przyjdzie już zmierzyć się z problemami pierwszaka.

Zdaję sobie sprawę, że ja i moje dzieci jesteśmy trochę monotematyczni z tymi Zuźkowymi książeczkami. Co chwilę tylko Zuźka to, Zuźka tamto. Świetna, fajna, wesoła, szalona...ochy i achy! Ale taka jest prawda, że dziewczyna wyjątkowo przypadła nam do gustu i każda jej przygoda jest zakręconą opowiastką wywołującą uśmiech na buzi przekornego, małego czytelnika i czytającego rodzica. Faktem jest, że książka nie nadaje się dla młodszych dzieciaków, ale grupie 5- 7 latek pasuje doskonale.

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 223
Moja ocena : 6/6

O ile książeczka "ZDZ żegna zerówkę" jest typowych rozmiarów, zawiera w sobie tylko dwie historyjki. Pierwsza z nich dotyczy rywalizacji sportowej między dwoma grupami przedszkolaków, gdzie kapitanem jednej z nich jest nikt inny, jak tylko Zuźka we własnej osobie. Druga opowieść mówi o tym, jak to Zuźka została absolwentką. Ale zanim to nastąpiło, rozpracowała swój odświętny strój. Szaleństwo!

Resztę miejsca w książeczce zajmują zagadki i łamigłówki. Są one raczej trudne, przeznaczone raczej dla dzieci, które potrafią samodzielnie pisać i czytać. Moja pięciolatka spojrzała na nie dość sceptycznie, ale wyjaśniłam jej, że kiedy już dobrze opanuje te dwie czynności, wtedy weźmiemy się za zagadki i rozwiążemy je wszystkie!

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron:  120
Moja ocena : 6/6

Druga Zuźka to książeczka mini, zawierająca tylko jedną historię. Jest jakby 1/3 standardowego wydania serii. Przyzwyczajeni do trzyczęściowych Zuźkowych przygód, czuliśmy trochę niedosyt, że to już koniec książeczki, ale fabuła zrekompensowała nam trochę niedobór bohaterki i jej przygód.

Zuźka jest już pierwszakiem. W jej klasie są nowi koledzy, ale na szczęście starzy też, bo co to by była za Zuźka bez Grety i Lucynki! Tym razem cała klasa wybiera się na wielkanocne przyjęcie z wyjątkowymi atrakcjami. Na szczęście, albo nieszczęście Zuźki, zostaje ona Króliczkiem Wielkanocnym, a jak można się domyśleć, z tym wiązać się będą szalone konsekwencje!

Nie będę kolejny raz powtarzać, że Zuźka jest ekstra. Napiszę tylko, że nie czytałam zabawniejszej i bardziej szalonej książki dla dzieci. To chyba wystarczająca rekomendacja.

Książki przeczytaliśmy dzięki Naszej Księgarni, za co bardzo dziękujemy.
Książki zaliczam do wyzwania listopadowej Trójki e-pik.
Sardegna

3 komentarze: