Pages

poniedziałek, sierpnia 11, 2014

"Uśpienie" Marta Zaborowska


Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 476
Moja ocena : 4/6

Kojarzycie kryminał „Uśpienie” od Czarnej Owcy? Książka premierę miała już dość dawno temu, ale ja dopiero teraz poczułam impuls do jej przeczytania. I nawet wiem dlaczego dopiero teraz się za książkę zabrałam. W sieci owego czasu krążyły o książce nie najlepsze opinie. Zraziłam się trochę, a sami wiecie, jak to jest z tym pierwszym wrażeniem. Na szczęście, zabrałam ze sobą „Uśpienie” na urlop i bardzo dobrze zrobiłam, bowiem pochłonęłam książkę w jeden dzień i teraz mam o niej bardzo dobre zdanie. Końcowa ocena to w prawdzie czwórka, ale zaraz wyjaśnię dlaczego.

Największą zaletą książki jest moim zdaniem, niesamowity klimat. Nie dość, że rzecz dzieje się w podwarszawskim szpitalu psychiatrycznym, który sam w sobie jest już miejscem przytłaczającym, to jeszcze wszechogarniającą „ponurość”, wynikająca z pory roku, dusznej i niepokojącej atmosfery i szarych domostw, tylko potęguje wrażenie. Już samo tło wydarzeń daje niesamowity efekt, a jeżeli do tego dodamy jeszcze intrygującą sprawę kryminalną, to napięcie w czasie czytania mamy gwarantowane!

W wyżej wymienionego szpitala psychiatrycznego ucieka pacjent. Nie jest to jednak zwyczajny pacjent, tylko skierowany na badania psychiatryczne, groźny przestępca, Jan Lasota, którego zbrodnie mogłaby konkurować z tymi z powieści Chattama. Ucieczka więźnia stawia na nogi cały personel i miejscową policję, poszukiwania nie dają jednak większych rezultatów. Sprawa nawet pogarsza się z dnia na dzień, ktoś bowiem morduje na terenie szpitala, młodą lekarkę, zaangażowaną w terapię uciekiniera. Oskarżenia padają na wiadomą osobę, jednak policja nie jest w stanie posunąć się w śledztwie ani o krok.

Aby ożywić zespół świeżym umysłem i ruszyć śladem Lasoty, komendant sprowadza młodą, ale znaną już w środowisku policjantkę, Julię Krawiec. Kobieta wpada na trop rodziny Lasoty, a co za tym idzie, pozna przeszłość przestępcy i odkryje o nim przerażającą prawdę. Za nim jednak do tego dojdzie, w szpitalu wydarzą się niepokojące rzeczy, okaże się bowiem, że w historię Jana Lasoty zaangażowanych jest więcej osób, niż mogłoby się komukolwiek wydawać.

W prowadzeniu śledztwa, tego oficjalnego i nieoficjalnego, Julii pomaga ordynator oddziału psychiatrycznego, Artur Maciejewski. Duet, choć pozornie zupełnie do siebie niepasujący, świetnie się dogaduje. Partnerzy będą też mogli przetestować wzajemną lojalność, w przypadku wyjścia na jaw niewygodnych sekretów o uzależnieniu Julii i romansie Artura. Ważny choć dramatyczny, udział w całej sprawie, będzie miała też pięcioletnia córeczka Julii, Sylwia. Jaki związek ma dziewczynka z psychopatycznym mordercą?

Zagłębiałam się jak szalona, w tej, sami przyznacie, intrygującej, historii kryminalnej. Z napięciem wczytywałam się w kolejne strony, moja wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach i … kiedy przyszedł czas na zakończenie, coś nie zagrało... Szkoda wielka, że tak to się skończyło. Zakończenie nie było w prawdzie z gatunku tych najgorszych i absurdalnych, jednakże do zwieńczenia tak wciągającej opowieści przydałoby się jednak coś bardziej wiarygodnego. Stąd moja ostateczna ocena: 4/6.

Po skończeniu całej lektury naszła mnie jednak refleksja: skąd takie niskie oceny książki? Może ktoś z Was czytał i wypowie się w tej kwestii. Dla mnie „Uśpienie” to całkiem interesujący debiut i mroczny, polski kryminał. Dajcie mu szansę!

Sardegna

10 komentarzy:

  1. Mam tę książkę u siebie już od dawna, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Zaintrygowałaś mnie i cieszę się, że mam ją na swojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie u mnie też leżała na stosie o wiele za długo :)

      Usuń
  2. Niskie oceny? Mnie się właśnie wydawało, że książka zbiera pozytywne opinie, przynajmniej na blogach parę razy już czytałam, że to ciekawa i warta poznania historia. W każdym razie ja mam ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie to ja trafiałam na negatywne wpisy na blogach. A wiesz, jak to jest z pierwszym wrażeniem. trudno potem je zmienić :)

      Usuń
  3. Ja osobiście nie czytałam tej książki, ale kilku moich znajomych ją czytało i mówili, że całkiem niezła. Ja póki co pochłaniam książki pana Lewandowskiego :) polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Z chęcią, zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam "Uśpienie" i według mnie jest to interesująca książka. Mnie wciągnęła, choć niezbyt często sięgam po kryminały. Uważam, że można ją polecać - zresztą od kilku miesięcy powieść krąży po znajomych i nie chce do mnie wrócić, wszyscy chcą ją czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś ty, aż tak? Nieźle musiałaś ją zarekomendować ;)

      Usuń