Pages

poniedziałek, marca 16, 2015

"Agata na tropie. Kradzież nad Niagarą" oraz "Agata na tropie. Miecz króla Szkocji" Sir Steve Stevenson


Wydawnictwo: Wiga
Liczba stron: 140
Moja ocena : 4/6

Staram się proponować moim dzieciom różne książeczki na dobranoc. Oczywiście popularność zwierzaków "Zaopiekuj się mną" nie słabnie, ale raz na jakiś czas zmieniam repertuar i pokazuję, że na świecie są jeszcze inne tytuły, przeznaczone dla młodych czytelników. 

Ostatnio wybrałam dwie najnowsze części serii "Agata na tropie". Historyjki wydały mi się bardzo interesujące i skojarzyły z Sherlockiem Holmes dla dzieci. Stwierdziłam, ze to będzie prawdziwa odmiana dla Sześciolatki, a może nawet zaowocuje jakąś nową pasją. Wprawdzie docelowo seria przeznaczona jest dla grupy +7, jednakże moja Sześciolatka zmieni się za parę chwil w Siedmiolatkę, więc nie widziałam w tym większego problemu.

Książeczki z tytułową Agatą w roli głównej, są rzeczywiście taką dziecięcą powieścią detektywistyczną, w której podążając za tropem możemy rozwiązać zagadkę. Wbrew pozorom, to nie Agata inicjuje działania śledcze, tylko jej kuzyn - Larry, student prestiżowej szkoły dla detektywów, Eye, któremu przydzielone zostaje zadanie detektywistyczne, pozwalające zdać szkolny egzamin. Jako że Larry do bystrzaków nie należy, prosi o pomoc kuzynkę Agatę, sprytną i inteligentną dwunastolatkę, która nie ma żadnego problemu z rozpracowaniem danej sprawy.

Poza Agatą i Larrym, ważną funkcję w sprawie pełni także pan Kent - pomocny i gotowy na wszystko kamerdyner rodziny Finderów oraz kot Watson, charakterny pieszczoszek dzieciaków. W każdej części serii, Agacie i Larriemu pomaga jakiś członek rodziny. W "Kradzieży nad Niagarą" jest to daleka kuzyna Scarlett, w "Mieczu króla Szkocji" - dziadek Godfrey. 

Historie zaprezentowane w dwóch powyższych tomach, przenoszą bohaterów do ciekawych zakątków świata: na pogranicze USA i Kanady, nad Wodospad Niagara oraz do szkockiego zamku Dunnottar. W obu przypadkach Agata i Larry będą musieli rozwikłać zagadkę kradzieży cennych przedmiotów: biżuterii, która w tajemniczy sposób znika z pokoju diwy, w ekskluzywnym Hotelu Niagara, oraz historycznego artefaktu - legendarnego miecza króla Szkocji, Roberta Bruce'a.

Rozwiązanie obu zadań zostaje przydzielone Larry'emu, jako zaliczenie egzaminu w Eye, a chłopak wyposażony w nowoczesny sprzęt detektywistyczny, przy wsparciu mądrej kuzynki, daje radę. Oczywiście większość pracy wykonuje Agata, ale nie czepiajmy się szczegółów...

Lektura "Agaty na tropie" nasunęła mi na myśl serię "Kronik Archeo", Agnieszki Stelmaszyk oraz dawno temu czytanej serii "Przygód Trzech Detektywów" sygnowanych nazwiskiem Alfreda Hitchcocka. Zagadki detektywistyczne, rozwiązywane przez dzieci mają swój wyjątkowy urok!

Muszę jednak uczciwie zaznaczyć, iż te pozytywne wrażenia z lektury, są moje - dorosłego czytelnika, który nieźle wkręcił się w całą szaloną historię Agaty. Moje dzieci natomiast, nie podjęły tematu. Po przeczytaniu kilkunastu stron, Sześciolatka wyraźnie niezainteresowana, rzekła: "Mamo, to chyba jest książka dla dorosłych...". I w sumie miała rację. Sporo w książeczce jest "poważnie brzmiących zdań", trudnych wyrażeń i nazw dla sześcio, a nawet siedmiolatków. Dlatego sama doczytałam książeczki do końca, i swoją drogą, nieźle się przy tym bawiłam.

Dlatego z całą pewnością mogę polecić serię "Agata na tropie" dzieciom starszym. Dziesięcio - dwunastolatkom, którzy świetnie potrafią już sami czytać i bawić się lekturą. Próba rozwiązywania zagadki detektywistycznej może sprawić im niemałą przyjemność i zachęcić do sięgania po "prawdziwe" kryminały w przyszłości.

Sardegna

5 komentarzy:

  1. Książeczki brzmią ciekawie i choć sama raczej po nie nie sięgnę, to może nadarzy się okazja do polecenia dzieciom w odpowiednim wieku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata ma coś w sobie podobnego do Trzech Detektywów, nie wiem czy czytałaś w dzieciństwie. Dla mnie to był owego czasu hit!

      Usuń
  2. Lubię wszystko co jest związane z detektywami nawet w książeczkach dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że takie książeczki fajnie rozbudzają ciekawość młodych, co do lektury dorosłych książek o detektywach. Sama tak miałam ;)

      Usuń
  3. Moim dzieciakom bardzo się podoba Agata. Nawet siedmiolatek słucha bardzo uważnie. A dziesięcioletnia córka utożsamia się z główną bohaterką... :)

    OdpowiedzUsuń