Pages

czwartek, lutego 25, 2016

Kuba i Buba, czyli trzy książki o przygodach szalonych bliźniaków

Moja Siedmiolatka miała ostatnio czytelnicza fazę na książki z przygodami Kuby i Buby, autorstwa pana Grzegorza Kasdepke. A wszystko to, za sprawą fajnego prezentu, jaki sprawiło nam wydawnictwo Literatura na ubiegłorocznych TK w Krakowie.  Otrzymaliśmy świetną książeczkę, choć o nie do końca optymistycznym tytule, "Kuba i Buba w szpitalu", opisującą jedną z perypetii szalonych bliźniaków. Jako że było to nasze pierwsze spotkanie czytelnicze z zabawnym rodzeństwem, a dzieciaki chciały więcej, Siedmiolatka wypożyczyła ze szkolnej biblioteki dwa kolejne (a właściwie wcześniejsze), tomy ich przygód. Na fali  "popularności" Kuby i Buby w naszym domu, przeczytaliśmy jeszcze "Słodki rok Kuby i Buby" oraz "Kuba i Buba, czyli awantura do kwadratu"

 Wydawnictwo: Literatura
Liczba stron: 103/96/144
Moja ocena : 5/6

Seria z Kubą i Bubą w roli głównej, to nie tylko historyjki, opisujące zabawne przygody bliźniaków w szkole czy w domu. W każdym tomie opowiadania poprzeplatane są bonusami. W zależności od konkretnego tytułu, zaproponowany "umilacz" jest inny. "Awantura do kwadratu" zawiera propozycje zabaw, dzięki którym dzieciaki mogę ciekawie spędzić czas, bądź zabić nudę. "Słodki rok...", jak sama nazwa wskazuje, zawiera przepisy na przeróżne pyszności. Przepisy mają niewielki stopień trudności, ażeby dzieciaki mogły wykonać je w domu samodzielnie, bądź z niewielką pomocą dorosłych. "Kuba i Buba w szpitalu" zawiera natomiast, świetny zbiór potrzebnych informacji, o prawach obejmujących małego pacjenta. Wiadomości te można w razie potrzeby (oby nie było takiej konieczności), wykorzystać w praktyce. Książka zawiera także wiele zagadek, rebusów, quizów i innych zabaw logicznych, które mogą umilić dzieciom czas, nie tylko w razie choroby.

A teraz parę słów o każdym z tomów:


"Kuba i Buba, czyli awantura do kwadratu" zawiera 22 opowiadania z życia bliźniaków, składające się na cały rok z ich życia.  Wyróżnione są ważniejsze święta, obchodzone w tym czasie: począwszy od Nowego Roku, poprzez Walentynki, Pierwszy Dzień Wiosny, Wielkanoc, Dzień Mamy, początek wakacji, ich urodziny, pierwszy dzień nowego roku szkolnego, Halloween, Święta Bożego Narodzenia, na Sylwestrze kończąc. Ale to tylko kilka przykładów, bowiem każdy dzień roku jest dobrą okazją do zabawy, bądź awantury! Bliźnięta mają bardzo mocne charaktery (Buba powiedziałabym, że ma nawet bardziej niż mocny), więc co chwilę kłócą się o sprawy ważne i mniej ważne. Rodzice i dziadkowie mają z nimi prawdziwe przeboje, ale wszystko traktują z odpowiednią dozą humoru i wyrozumiałości.

Druga książeczka, o przemiłym tytule "Słodki rok Kuby i Buby", zawiera aż 28 opowiadań o szalonych wybrykach bliźniąt, i jeszcze trochę więcej, przepisów na pyszne słodkości. W tej mini książce kucharskiej  znajdziemy wiele receptur na desery lodowe, galaretkowe, słodkie wypieki, krakersy na słodko i słono, babeczki, muffinki i inne cuda, od czytania których ślinka sama napływa do ust. Przepisy są dość proste, a w swym opisie zawierają, poza listą składników i dokładnym wykonaniem słodkości, humorystyczne porady, jak posprzątać po urzędowaniu w kuchni, bądź kogo prosić o pomoc w wykonaniu trudniejszej części gotowania. Opisy przygotowania potraw są bardzo proste, tak, aby mali czytelnicy (7 - 12 letni), byli w stanie sami je ogarnąć.

"Kuba i Buba w szpitalu" to jedyna książka, z trzech wymienionych, która stanowi zamkniętą historię. Kuba znienacka dostaje wysokiej gorączki i zaczyna majaczyć, rodzina wzywa więc do niego pogotowie. Razem z Kubą, do szpitala trafia Buba, początkowo bardziej towarzysko, później jednak zaraża się od brata. Natomiast to, co wydarzy się następnie w szpitalu, zapadnie w pamięć przede wszystkim lekarzom i pielęgniarkom, którym przyjdzie zajmować się bliźniakami. Opowieść o dochodzeniu dzieciaków do zdrowia poprzeplatana jest informacjami na temat praw małego pacjenta i sympatycznymi zagadkami, o których pisałam już wcześniej.

Wszystkie trzy książeczki napisane są w podobnym, humorystycznym tonie. Opowiastki autentycznie bawiły małych słuchaczy, a propozycje zagadek i inne przerywniki spotykały się z wielkim zainteresowaniem. Siedmiolatka była niepocieszona, że to już koniec i nie mamy więcej tomów z przygodami Kuby i Buby. Mam więc wrażenie, że po feriach przyniesie z biblioteki kolejną książkę do kolekcji.

Sardegna

6 komentarzy:

  1. Nie słyszałyśmy o tych książkach, ale brzmią ciekawie :)

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mojej pięciolatce mogłyby przypaść do gusty. Wprawdzie sama jeszcze nie czyta, ale od czego ma mamę. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię w Książkach Sardegny, bodajże po raz pierwszy, o ile się nie mylę. Zapraszam do kolejnych odwiedzin, a co do Kuby i Budy, niezłe to ziółka, więc i Twoja Pięciolatka powinna być zachwycona :)

      Usuń
  3. To ja jeszcze proponuję "Bon czy ton. Savoir-vivre dla dzieci" w którym Kuba i Buba uczą się być kulturalnymi dziećmi - super :) Mój Piotrek płakał ze śmiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie! Gdzieś widziałam ten tytuł. Mówisz, że fajny? Moja Siedmiolatka też się śmiała przy niektórych momentach, zwłaszcza w książeczce o szpitalu

      Usuń