Pages

sobota, lutego 20, 2016

"Róża i cis" Mary Westmacott (Agatha Christie)

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Liczba stron: 320
Moja ocena : 4/6

Po przeczytaniu genialnej powieści obyczajowej "W samotności", która wyszła spod pióra Agathy Christie, piszącej pod pseudonimem Mary Westmacott, poszłam za ciosem i wzięłam się za kolejny tytuł Autorki. Nie miałam w stosunku do "Róży i cisu" specjalnych oczekiwań, bo wiem jak to u mnie z Agathą Christie bywa. Jedne jej powieści zachwycają mnie i zapadają na długo w pamięć, inne jakoś nie bardzo leżą w moich gustach, i zapominam o nich praktycznie po przeczytaniu. Niestety, "Róża i cis" należy chyba do tej drugiej grupy. Druga powieść obyczajowa Autorki, z jaką miałam do czynienia nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie, aczkolwiek trzeba przyznać, że w całej tej historii udało się wykreować interesujące postacie i wrzucić je w wir niepokojących wydarzeń.

Nie potrafię dokładnie określić, kto jest bohaterem tej powieści. Z jednej strony może nim być John Gabriel, człowiek o silnym charakterze, bohater wojenny, kandydujący do parlamentu. Z jednak drugiej strony, jest nim narrator - Hugh Norreys, człowiek wyjątkowo spokojny, wyważony, który od lat porusza się na wózku, na skutek nieszczęśliwego wypadku. W końcu, główną bohaterką może być także Isabella Charteris, bardzo tajemnicza kobieta, od lat trzymana pod kloszem, sprawiająca wrażenie osoby zamkniętej w sobie, mało otwartej na ludzi i świat. Tak po prawdzie jednak, wszystkie te osoby są kluczowymi postaciami w dramacie rozgrywającym się w powieści. Historia oscyluje bowiem pomiędzy tymi trzema osobami, co rusz ukazując nam ich skryte oblicze.

John Gabriel pojawia się w otoczeniu Norreysa z wielką pompą. Jest on bowiem wschodzącą gwiazdą polityki, człowiekiem o wielkiej charyzmie i geście. Pewny siebie, otwarty, komunikatywny, działa na kobiety, jak magnes. Dla Norreysa dziwne okazuje się to, że Gabriel nie wyróżnia się szczególnie ani wyglądem, ani osobowością, jego zachowanie zazwyczaj odbywa się na pokaz, a jego motywy nie zawsze są szczere i rzadko opierają się na bezinteresowności, jednak mimo to, kobiety za nim absolutnie szaleją! 

Fenomen osoby młodego polityka jest zupełnie niezrozumiały przez narratora, który niby jest biernym obserwatorem wydarzeń, dziejących się wokół niego, ale tak po prawdzie jest w nie bardzo zaangażowany emocjonalnie. Kiedy do skrytych wielbicielek Johna dołącza panna Isabella, kobieta, choć pozornie mało ciekawa i atrakcyjna, w rzeczywistości okazująca się być bardzo inteligentną i wrażliwą osobą, podejście Norreya do Gabriela staje się bardzo negatywne. Isabella jest bowiem bliska jego sercu, i perspektywa, że może być ona zafascynowana nieszczerym i zadufanym w sobie bawidamkiem, bardzo go boli. Sprawy nie ułatwiają także rozmowy, jakimi uracza go Gabriel, zdradzając tajniki podrywu i tematów, które "działają na kobiety".

Apogeum dramatu staje się moment, kiedy Isabella, planująca swój ślub z dalekim kuzynem, Rupertem lordem St. Loo, porzuca go przed ołtarzem dla młodego polityka. Niepojęte wydarzenie wstrząsa Norreyem, który postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się, co też takiego jest w tym człowieku, że potrafi sobą tak zafascynować.

Zakończenie tej historii, jak to u Agaty Christie bywa, jest mocne i niejako wyjaśnia to, co działo się pomiędzy bohaterami dramatu. I podobnie, jak to miało miejsce "W samotności", po zakończeniu lektury, czytelnikowi nasunie się nieco gorzka refleksja na temat związków i relacji uczuciowych. Ja osobiście nie emocjonowałam się książką tak, jak w przypadku poprzedniej obyczajówki Autorki, ale nie powiem, przeczytałam ją z przyjemnością w dwa wieczory. Do czego i Was zachęcam.
Sardegna

6 komentarzy:

  1. Pluję sobie właśnie w brodę, bo widziałam tą powieść w starszym wydaniu w antykwariacie za złotówkę... i nie kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że gdyby nie nowe wydanie tej powieści, pewnie bym po nią nie sięgnęła. Zdecydowanie bardziej polecam "W samotności"

      Usuń
  2. Nie, raczej mimo wszystko nie jestem ciekawa tej książki. Jakoś nie przekonuje mnie ona do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiać nie będę. W tym wypadku może lepiej sięgnąć po kryminał Autorki

      Usuń
  3. Poza kilkoma kryminałami nie czytałam innych książek Christie....muszę się nimi zainteresować, bo zapowiadają się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno są nietypowe. Choć bardziej polecam "W samotności" niż "Różę i cis"

      Usuń