Pages

środa, lipca 13, 2016

"Lewandowski. Wygrane marzenia" Dariusz Tuzimek


Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 200
Moja ocena : 5/6

"Lewandowski. Wygrane marzenia" to biografia Roberta Lewandowskiego, naszego rodzimego, najbardziej chyba znanego piłkarza. Jest to super propozycja dla najmłodszych, obowiązkowa lektura dla każdego, małego fana piłki nożnej, który to z zapartym tchem śledził wydarzenia rozgrywające się na francuskich boiskach Euro 2016. 

W sumie, ta książka może sprawić radość każdemu fanowi piłki nożnej, zarówno temu małemu, jak i temu dużemu. I chłopakowi, i dziewczynie. Wiem coś o tym, bo moje dzieci oszalały, i to nie tylko na punkcie książki, ale ogólnie, w kwestii piłki nożnej. Mimo że jest już po Euro 2016, oni ciągle grają w piłkarskie karty, komentują mecze, w których grali nasi, rzucają nazwiskami polskiej reprezentacji (tymi rezerwowymi także). 

Rozumiem Młodego, który sam jest piłkarzem i gra w najmłodszej grupie naszego lokalnego klubu sportowego, więc cały czas kopie piłkę i rzuca nazwiskami graczy, ale Ośmiolatka? Ona także poczuła piłkarski zew, choć może w nieco innym, bo nie fizycznym, wydaniu. Rozumiecie więc, że pojawienie się takiej książki w naszym domu, w czasie trwania Euro, było strzałem w dziesiątkę.
Robert Lewandowski to chyba najbardziej znany piłkarz naszej reprezentacji. Jego sława wychodzi poza granice Polski, a jego umiejętności doceniają najznakomitsze europejskie kluby. To, że jest gwiazdą piłki nożnej na światowym poziomie, kolejny raz, udowodnił na tegorocznych mistrzostwach, stając się ponownie wzorem dla wielu młodych piłkarzy, którzy marzą o tym, by być takim, jak Lewandowski.

Dlatego dla wszystkich młodych graczy, którzy kochają piłkę, ta książka może stać się inspiracją do działania, kolejnych do treningów i walki o swoje marzenia. Przecież Robert Lewandowski też był kiedyś małym chłopcem, zwyczajnym dzieciakiem, który kochał grać w piłkę i zaczynał w lokalnym klubie. Skoro jemu się udało, to innym też może się udać!

Książka jest w prawdzie "dorosłą" biografią piłkarza, aczkolwiek przedstawiona jest w formie bardzo przystępnej dla dzieci. Zawiera bardzo dużo zdjęć, przypisów, krótkich notatek, ciekawostek, dzięki czemu lektura nie jest nużąca. Nie ukrywam, że mimo wielu "atrakcji", zbitego tekstu jest w książce dość sporo, dlatego Ośmiolatka nie podjęła się samodzielnego czytania, i to ja przeczytałam dzieciom większość tej opowieści. 

"Wygrane marzenia" dzielą się na 5 głównych części, z których każda opisuje inny okres życia Roberta Lewandowskiego. Część pierwsza to początki przygody z piłką: dzieciństwo, a także pierwszy lokalny klub sportowy Varsovia. Części kolejne opisują już pierwsze kroki piłkarza, najpierw do ogólnopolskiej, a później do europejskiej kariery. Transfery do Lecha Poznań, Borussi, Bayerna Monachium, czy powołanie do grania w reprezentacji Polski. 

Całość jest pięknie wydana i to jest wielki plus ksiażki, podobnie, jak super zdjęcia, które pokazują Roberta od małego chłopca, amatorskiego piłkarza, do wielkiego sportowca w ważnych dla niego momentach. Biografia ta zawiera wiele ciekawostek i anegdot, pokazuje sportowca z zupełnie zwyczajnej, ludzkiej strony, dając dzieciakom informację, że każdy mały piłkarz może w przyszłości zostać Lewandowskim. Musi tylko od początku dążyć do celu i starać się być najlepszym.

Dzieciaki autentycznie cieszą się tą piłkarską książką. Wiadomo, że największe wzięcie miała ona w czasie Euro, ale z tego, co obserwuję, przyda się nam jeszcze, bo temat piłki nożnej nadal jest u nas aktualny. Dzieci przeglądają książkę codziennie i są dumne, że mają swoją własną opowieść o Lewym, najlepszym polskim piłkarzu.

Poza biografią Lewandowskiego, która w kolekcji znanych piłkarzy jest czwarta, Wydawnictwo Egmont wydało także historię takich piłkarzy, jak Leo Messi, Cristiano Ronaldo czy Zlatan Ibrahimovic. Okładki tych książek rzuciły mi się już wcześniej w oczy, kiedy to na przerwach trzecio, czwartoklasiści podczytywali sobie te książki w czasie wolnym. Jak widać więc, o piłkarzach czyta się w różnym wieku, bez względu na płeć. I to jest bardzo dobra wiadomość!

Sardegna

2 komentarze:

  1. Będziesz czytała wszystkie? :P czy ograniczasz się do naszego kapitana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będę miała okazję, sięgnę też po inne biografie piłkarzy. Głównie dla mojego Syna, który kocha piłkę nożną :)

      Usuń