Pages

wtorek, grudnia 12, 2017

"Blizna" Danuta Chlupová


Wydawnictwo: Novae Res
  Liczba stron: 224
Moja ocena : 5/6

Choć pozornie mogłoby się wydawać, że "Blizna" jest książką zagraniczną, napisaną przez czeską Autorkę, to nic bardziej mylnego. Pani Danuta jest Polką, od urodzenia mieszkająca w Czechach, a jej debiutancka powieść zwyciężyła w VI edycji konkursu "Literacki Debiut Roku", organizowanego przez Wydawnictwo Novae Res, pod honorowym patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 

"Blizna" to powieść debiutancka, a ja lubię czasami sięgnąć po takie świeżynki, będąc oczywiście świadomą, że może być różnie. Na szczęście w tym przypadku jest naprawdę dobrze! 

Tematyka powyższej powieści nie jest łatwa, dotyka dość trudnej tematyki, będącej jednocześnie kwestią nieco pomijaną w relacjach historycznych, czy wspomnieniach wojennych. Chodzi tutaj o represje wojenne w czasie II wojny światowej na obszarze Śląska Cieszyńskiego i ziemiach zaolziańskich, które w owym czasie należały jeszcze do Polski. W małej wiosce  Żywocicach, w 1944 roku, Niemcy w odwecie za działania partyzantów rozstrzelali 36 Polaków. Był to najtragiczniejszy moment w historii, dla mieszkańców tego regionu.

Opowieść Danuty Chlupovej rozgrywa się dwutorowo i jest jednocześnie głosem przeszłości, jak i teraźniejszości. W małej wiosce Żywocice, koło dzisiejszej Ostrawy, życie toczy się swoim własnym, leniwym torem. Nawet świadomość o wojnie toczącej się w kraju, choć budzi oczywiście niepokój, nie ma większego wpływu na codzienność mieszkańców. Jednak i tutaj czas względnego spokoju się kończy. Hitlerowcy wkraczają na ziemie zaolziańskie i zmuszają gospodarzy do podpisania volkslisty w zamian za "opiekę". Jednym z podpisujących dokument jest miejscowy szewc, którego syn Eryk zostaje wciągnięty do Wehrmachtu. W gospodarstwie Józefa pozostaje żona Anna i przybrana córka Marta, nie mogące pogodzić się z tym, że Eryk walczy po złej stronie. Wsparciem dla rodziny jest kuzyn Franek Podstawka, który ma jednak swoje sprawy i to o nie dba w pierwszej kolejności. Zakochany na zabój w Teresce, dziewczynie z sąsiedniej wioski, przeżywa katusze, bo ta obiecane jest innemu mężczyźnie, walczącemu teraz na froncie. Wojna toczy się jednak swoim rytmem, a życie w Żywocicach swoim. Młodzi kochają, nienawidzą, walczą o miłość i próbują znaleźć dla siebie miejsce w życiu. Rzeczywistość wojenna jest jednak brutalna. Niemcy w poszukiwaniu partyzantów trafiają do wsi a wszystkim podejrzanym polskim rodzinom zaczyna grozić wielkie niebezpieczeństwo. 

Opowieść teraźniejszą prowadzi Katarzyna, która zostaje oddelegowana do Ostrawy, aby stworzyć filię rodzimej firmy. Z dala od domu, przypadkowo natrafia na historię Żywocic sprzed lat. Uświadamia sobie, że w tamtych wydarzeniach mogła brać udział jej 92 letnia teściowa. Tylko, jak dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, skoro staruszka każdą rozmowę na temat swojej młodości natychmiast ucina? Jak można się domyślać, obie opowieści będą miały wspólny mianownik. Historia sprzed siedemdziesięciu laty ożyje na nowo, a na światło dzienne wyjdą dawno skrywane tajemnice.

Powieść Danuty Chlupovej jest fikcyjna, inspirowana jednak autentycznymi wydarzeniami. Jak  wspomniałam na początku, odwet hitlerowców za działania partyzantów na Śląsku Cieszyńskim i Zaolziu zapisał się na kartach historii Polski bardzo tragicznie. To właśnie ten wątek wykorzystała w swej powieści Autorka, modyfikując go na potrzeby fabuły. Pani Chlupová pracując jako dziennikarka, miała okazję przeprowadzić rozmowy ze świadkami wydarzeń z 1944 roku, blisko jej miejsca zamieszkania znajduje się także pomnik upamiętniający tragedię.

"Blizna" jest całkiem udanym debiutem, nie da się jednak ukryć, że historia nie jest wolna od niedoskonałości. Mam zastrzeżenia zwłaszcza do części współczesnej, która napisana jest trochę zbyt dosłownie i nie zostawia czytelnikowi zbyt wielkiego pola do popisu. Sporo wątków zostało w tej "teraźniejszości" poruszonych, a może lepiej byłoby skupić się tylko na kilku z nich i rozwinąć je bardziej, niż dotknąć z wierzchu każdego z nich. 

Podsumowując, książkę czyta się bardzo dobrze, zwłaszcza część rozgrywającą się w realiach wojennych. Historia Marty, Tereski i Franka działa na wyobraźnię, pozostawia też w czytelnikach pewien smutek, wynikający ze świadomości, jak trudno było normalnie żyć młodym ludziom w niespokojnych czasach wojny.
Sardegna

4 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie, więc może dam szansę tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wyczerpującą recenzję! Śledziłam pod koniec ten konkurs. Fajnie, że jest taka inicjatywa od wydawnictwa Novae Res, a nowi autorzy mogą dostać szansę na przedstawienie swojego dzieła czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cie Alino w Książkach Sardegny, mam nadzieję, że zagościsz na dłużej. Zgadzam się, inicjatywa Wydawnictwa NR jest bardzo fajna i daje szansę na poznanie naprawdę udanych debiutów. pozdrawiam serdecznie!

      Usuń