Pages

poniedziałek, maja 07, 2018

"78 - piętrowy domek na drzewie" Andy Griffiths, Terry Danton

Kiedy już myślicie, że widzieliście wszystko i nic nie jest w stanie Was zaskoczyć, na rynku wydawniczym pojawia się "78 - piętrowy domek na drzewie". 

Najnowszy tom domkowej, bestsellerowej serii przygód Andy'ego i Terry'ego, rozbudowany jest o 13 pięter. W stosunku do poprzedniej części, ma też zdecydowanie więcej stron i zupełnie nową okładkę. Twórcy tej historii wyraźnie się rozkręcają, zaskakując małych czytelników (o ile to w ogóle możliwe), jeszcze bardziej zakręconymi pomysłami, jakie tylko mogą przyjść do głowy mieszkańcom domku. Premiera najnowszej książki, należącej do tej serii, miała miejsce w styczniu, a całość obecnie liczy sobie już 6 tomów, a moje dziecko ma na półce komplet, więc zainteresowanych odsyłam do poszczególnych linków:

 "13 - piętrowy domek na drzewie"
"26 - piętrowy domek na drzewie"
"39 - piętrowy domek na drzewie"
"52 - piętrowy domek na drzewie"
"65 - piętrowy domek na drzewie" 


"78 - piętrowy domek na drzewie" idealnie pasuje formułą do swych poprzedników. Opisuje jeszcze bardziej zakręcone pomysły chłopaków, otwierając furtkę do wykreowania kolejnych części. Będąc po lekturze wszystkich poprzednich tomów, nieustannie jestem pod wrażeniem, w jaki sposób seria ta zdobywa sobie, aż takie uznanie wśród dzieciaków. To znaczy rozumiem ideę, bo jestem świadoma tego, że dzieciom o wiele lepiej czyta się książkę, w której tekst przypomina bardziej komiks i jest poprzedzielany wieloma ilustracjami. Najlepszym przykładem na potwierdzenie tego faktu jest moja Córka, która chętniej sięgnie po taką właśnie wersję, niż tradycyjną książkę o zbitym tekście. 


Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 382
Moja ocena : 5/6

Odchodząc jednak od samej formy, przygody chłopaków są tak absurdalne, tak szalone i tak chaotyczne, że tylko dziecko może widzieć w nich jakiś sens, i jakąś metodę. 

Chłopaki mają już domek powiększony o 13 pięter, a na nowych kondygnacjach mieszczą się takie miejsca, jak się: myjnia, do której można wjechać z otwartymi oknami i opuszczonym dachem, miksomat, lina niebezpieczeństwa, piętro z 78 wirującymi talerzami, nie wyklute mega jajo, sąd z mechanicznym sędzią, grota gryzmołów graffiti, Andylandia, czyli kraina pełna klonów Andy'ego, Terrlandia - obłąkana mieścina pełna klonów Terryego, Jillowice, czyli wioska pełna klonów Jill, stadion wszechpiłki, na którym można grać we wszystkie możliwe rodzaje piłek, szerokoekranowe kino, oraz ekstremalnie strzeżony skarbiec nad chipsy. 

Andy i Terry postanawiają z przytupem zacząć swa przygodę i zamiast tradycyjnie pisać kolejną książkę, zajmują się realizacją filmu. I to właśnie z produkcją filmową będzie się wiązała większość śmiesznych scenek, w przypadku chłopaków bowiem, i ich szalonego trybu życia, wydarzyć może się absolutnie wszystko. Na przykład, w czasie kręcenia ujęć, można zostać zaatakowanym przez rekina, pływającego w oczku wodnym, da się też wyprodukować elektrorożca, wysiadywać wielkie jajo, znajdujące się na jednym z pięter, bądź kręcić talerzami dla rozrywki. Pomysłów na fabułę filmu nie brakuje, bo praktycznie każde piętro niesie ze sobą nowe możliwości. 

Generalnie bardzo dużo dzieje się w tym domku na drzewie. Z pomocą (a może raczej szkodą), przy produkcji filmu, przyjdzie chłopakom pan Ważny Reżyser.  Do tego dojdą jeszcze niesnaski w Andy i Terrylandi i dramatyczna premiera filmowa, zakończona awanturą. 

No, mówię Wam. Jeden wielki chaos na kółkach. Dla rodziców nic w tej opowieści nie ma większego sensu, ani tym bardziej logiki. Ale czy to ważne? Zostawcie swoje dziecko z tą książką sam na sam, a dostaniecie gwarancję wolnego wieczoru. 

W powyższy "78 - piętrowy domek na drzewie", jak i pozostałe części serii można  zaopatrzyć się na  przykład na TEJ stronie.
Sardegna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz