Wydawnictwo: Widnokrąg
Liczba stron: 344
Moja ocena : 5/6
Jedną z kategorii mojego wyzwania kwietniowej Trójki e-pik była książka z motywem sztuki. Nie chciałam jednak pójść w kierunku historii traktujących ten temat w mocno poważny sposób. Najchętniej sięgnęłabym po jakiś kryminał, podobny w koncepcie do "Bezcennego" Miłoszewskiego, gdzie cała akcja kryminalna opiera się na poszukiwaniu zaginionych dzieł sztuki, albo powieść, w której zagadka i tajemnicze odkrycia odgrywają główną rolę, ale akurat nie miałam takiej książki w zanadrzu (swoją drogą, jeżeli możecie mi coś fajnego polecić, chętnie skorzystam).
Postanowiłam więc skłonić się ku młodzieżówce, niejako wpisującej się w moje powyższe oczekiwania, będącej jednocześnie przygodówką, jak i detektywistyczną historią, której akcja rozgrywa się właśnie w świecie sztuki. "Przekręt na van Gogha" zawiera wszystko to, co powinna mieć dobra powieść skierowana dla młodzieży: ciekawy pomysł, wartkie tempo akcji, zagadkę, pościg, a także element edukacyjny (w tym wypadku jest to wiedza o obrazach takich artystów, jak: van Gogh, Claude Monet, Rembrandt, Botticelli, El Greco czy Paul Gauguin). Bohaterowie muszą poradzić sobie z całkiem niebezpieczną przygodą, rozwiązać tajemnicę i doprowadzić sprawę do końca.
A wszystko zaczyna się w momencie, kiedy w Narodowej Galerii Sztuki w Waszyngtonie zostaje znaleziony samotny, dwunastoletni chłopak, który siedząc w jednej z sal, zupełnie nie pamięta, skąd się tam wziął, jak się nazywa, kim są jego rodzice, ile ma lat i skąd pochodzi. Nie ma tez pojęcia, co właściwie robi w Galerii, i na co czeka. Opiekę nad chłopcem przejmuje Mary Sulivan, policjantka przydzielona do tej sprawy, zabiera więc nastolatka do swego domu, aby spędził czas z jej dziesięcioletnią córkę Camille, bardzo bystrą, wesołą i ciekawą świata dziewczynką. Policjantka postanawia wtajemniczyć córkę w sprawę zagadkowej amnezji chłopaka i zachęcić dzieciaki do wspólnego spędzania czasu, a może i dojścia do prawdy, kim jest i skąd się wziął bezimienny chłopak. Między Camille i Artem (takie imię nadaje mu dziewczynka) od razu tworzy się nić porozumienia. Dziesięciolatka jest bardzo zaangażowana w to, aby nastolatek odkrył swoją przeszłość, namawia go więc do wizyty w Narodowej Galerii Sztuki, aby poszukać śladów czegoś, co mogłoby przypomnieć chłopakowi kim jest i co wydarzyło się wcześniej w jego życiu. I to właśnie w tym momencie zaczyna się cała intryga.
Dzieciaki zaczynają być śledzeni przez grupę niebezpiecznych ludzi, którzy nie wahają się przed niczym, aby zdobyć to, czego chcą. Problem w tym, że nie wiadomo o co im tak naprawdę chodzi! Na szczęście w głowie Arta zaczynają pojawiać się pewne obrazy, migawki i wspomnienia które mogą przypominać mu o przeszłości. Na 100% ta przeszłość związana jest w jakiś sposób z Narodową Galerią Sztuki i dziełami, które są w niej wystawione, ale skąd w otoczeniu chłopaka wzięli się ci groźni ludzie i niebezpieczeństwo, które staje się coraz bardziej realne? Czy dzieciom uda się odkryć przeszłość Artiego? Dlaczego chłopak tak doskonale zna język francuski i gdzie są jego rodzice?
"Przekręt na van Gogha" to nie byle jaki przekręt, powiem więcej, to przekręt stulecia! Tajemnica amnezji Arta kryje niesamowitą historię, która może zmienić losy świata sztuki. Jesteście ciekawi, kto za tym wszystkim stoi? Zapraszam do lektury!
Historia wydana przez Wydawnictwo Widnokrąg
jest bardzo fajną młodzieżówką, detektywistyczną opowieścią, która daje możliwość poznania niektórych znanych dzieł malarskich. Dzięki temu, że książka zawiera kody QR, można
obejrzeć sobie z bliska dzieła, o których mowa w poszczególnych fragmentach książki. Początkowo planowałam czytać "Przekręt..." moim dzieciom na głos, jednak dość zawiły
początek i mnogość bohaterów, spowodowały, że ta historia ich trochę
przerosła, stąd też ostatecznie przeczytałam ją sama. Choć początkowe rozdziały faktycznie mogą nieco "usztywniać", ukazują
bowiem perspektywę wielu bohaterów w różnych przedziałach czasowych, to na
szczęście gdzieś w okolicach 4 rozdziału, akcja zaczyna nabierać tempa i
układać się w całość.
Jak najbardziej polecam "Przekręt na van Gogha", nie tylko młodszym czytelnikom, ale także starszym, zwłaszcza takim, których interesują niebanalne historie i zagadki
Sardegna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz