Pages

środa, listopada 27, 2019

"Wtajemniczeni. Czarna Wołga. Tajemnica z przeszłości" Dorota Suwalska


 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 220
Moja ocena : 6/6

Całkiem niedawno pisałam o pierwszym tomie przygodowo - detektywistycznej serii, autorstwa pani Doroty Suwalskiej "Wtajemniczeni. Nie wszystko złoto, co złote". "Czarna Wołga" to drugi tom przygód czwórki rezolutnych dzieciaków, Michała, Łucji, Maksa i Majki, a ja będąc po lekturze obu części muszę z pełną świadomością stwierdzić, że druga jest zdecydowanie lepsza od pierwszej. W tym wypadku nie sprawdza się zasada, że tylko początek zapewnia efekt wow, a z każdym kolejną częścią jest słabiej. Tutaj zdecydowanie prym wiedzie kontynuacja, choć oba tomy można czytać zupełnie niezależnie, gdyż oprócz grupy głównych bohaterów, reszta historii jest już zupełnie odrębna.

Wydaje mi się, że Autorka planuję cztery części przygód "wtajemniczonych" dzieciaków, a każda z nich będzie poświęcona jednemu z bohaterów. Wtedy każdy z nich będzie miał swoje pięć minut, opowie historię ze swojej perspektywy, a czytelnik lepiej pozna jego osobowość, charakter, czy sytuację rodzinną. W części pierwszej narratorem był Michał, a zagadka dotyczyła poszukiwania skarbu na Warmii, natomiast część druga opowiedziana jest z punktu widzenia Łucji, i związana jest z rozwiązaniem tajemnicy zaginięcia pewnej dziewczynki w latach 70- tych XX wieku, kiedy to w kraju rządził komunizm, a Polska Rzeczpospolita Ludowa musiała zmierzyć się ze swoim wewnętrznym kryzysem.

Łucja, po rozwodzie rodziców, kolejny raz się przeprowadza. Tym razem, jej nowym miejscem zamieszkania ma być Warszawa i duże osiedle z wielkiej płyty, Rakowiec. Na szczęście dla dziewczyny, w stolicy mieszkają też jej przyjaciele, Michał, Majka i Maks, stąd też nowe miasto nie jest dla niej aż tak obce, jak poprzedni Szczecin. Łucja nie radzi sobie z rozstaniem rodziców. Pełno w niej sprzecznych emocji, złych myśli, szuka więc kogoś, kto pomoże jej przetrwać trudne chwile. Wsparcie otrzymuje od nowo poznanej przyjaciółki, nieco ekscentrycznej artystki, która na Rakowcu planuje zorganizować happening o roboczym tytule "Spacer po dzieciństwie". Łucja zaprzyjaźnia się z panią Anną, szukającą na osiedlu śladów swojej przeszłości, przy okazji dowiaduje się ciekawych rzeczy o okolicy, w której przyszło jej mieszkać, ale też o najnowszej historii Polski, związanej z okresem PRL-u.

Łucja wciąga w zainteresowanie latami 70 - tymi swoich przyjaciół, a kiedy porządkując piwnicę należącą do poprzedniego właściciela mieszkania, znajduje w niej pudełko pełne skarbów z przed 40 lat, jej zainteresowanie tematem tylko się wzmaga. Dzieciaki nakręceni nową przygodą, wpadają na trop zaginionej przed laty przyjaciółki pani Anny, Moniki. Łączą siły, mobilizują całą swoją wiedzę i umiejętności, a wszystko to, aby rozwiązać zagadkę i odkryć, co tak naprawdę stało się z nastolatką, która pewnego dnia zniknęła bez śladu z osiedla Rakowiec. Poszukiwania prowadzą ich do nieznanych dotąd, zakątków Warszawy, pozwalając na bliższe poznanie najnowszej historii naszego kraju.

W ten oto sposób, nie tylko bohaterowie uczą się czegoś nowego, ale i czytelnicy, podążając za przygodą dzieciaków, wiele się dowiadują. Można powiedzieć, że wraz z Łucją, Majką, Michałem i Maksem, wspólnie zwiedzaj współczesną, jak i tą sprzed 40 laty, Warszawę. Poznają ciekawostki i fakty, związane z miastem, o których nigdy wcześniej nie słyszeli. Fajnym akcentem w książce jest obecność licznych zdjęć, rycin, przypisów i wyjaśnień, tłumaczących co trudniejsze hasła czy zagadnienia. Dzięki temu lektura "Czarnej Wołgi" staje się momentami niemalże interaktywna, a czytanie okazuje się przygodą samą w sobie.

Seria "Wtajemniczeni" coraz bardziej mi się podoba. Są to takie książki przygodowe, które przypominają trochę młodzieżówki z lat 70 i 80, na których wychowało się moje pokolenie. Bardzo przyjemnie się je czyta, a jeśli chodzi o "Czarną Wołgę", śmiem twierdzić, że dorosłym historia ta może spodobać się nawet bardziej, niż dzieciom, gdyż stanowić będzie dla nich miły powrót do przeszłości i lat młodzieńczych.


Przeczytaj także:
Sardegna

2 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. Mam nadzieję, że znajdę ją w MBP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i bardzo polecam! Zwłaszcza "Czarną Wołgę", bo tom pierwszy: "Nie wszystko złoto, co złote" jest średniawy...

      Usuń