Pages

poniedziałek, listopada 15, 2021

"Ukochany z piekła rodem" Alek Rogoziński

 
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
audiobook: czas trwania 7 godzin 1 minuta
Moja ocena : 5/6
lektor: Tomasz Sobczak
Po przesłuchaniu "Teściowe muszą zniknąć" oraz "Teściowe w tarapatach", skusiłam się na kolejną powieść Alka Rogozińskiego w abonamencie EmpikGo. Tym razem jednak, zamiast pani Anety Todorczuk, lektorem audiobooka jest pan Tomasz Sobczak. Zmiana ta nie wpłynęła jednak na mój odbiór książki, bo i tak bawiłam się świetnie. Kolejny już raz potwierdza się fakt, że zdecydowanie wolę książki Alka w formie słuchanej, niż pisanej.
 
"Ukochany z piekła rodem" to debiutancka książka autora, która, jak mówi sam twórca, po odświeżeniu, nowej redakcji, nieco zmienionych dialogach i dopisanych wątkach, zyskała drugie, nowe życie. To w tej historii po raz pierwszy pojawia się postać Joanny Szmidt, pisarki poczytnych romansów i powieści obyczajowych, która będzie miała główną lub epizodyczną rolę w kolejnych książkach autora.
 
Joannę poznajemy w trudnych dla niej okolicznościach, kiedy musi zmierzyć się z osobistą tragedią. Młody, obiecujący i znany w środowisku celebrytów, fotograf, Konrad, a prywatnie nowy, młodszy o dekadę, przystojny kochanek pisarki, zostaje zamordowany w jej własnym domu. Joanna musi stawić czoła nie tylko utracie ukochanego, którego nie zdążyła na szczęście jeszcze za dobrze poznać, ale także całej masie plotek na temat śmierci młodego fotografa i jego podejrzanych powiązań z wieloma polskimi gwiazdami showbiznesu.
 
Okazuje się, że Konrad kreujący się przed Joanną na kochającego, czułego i wiernego mężczyznę, miał na sumieniu sporo grzeszków, które po jego zamordowaniu wychodzą na światło dzienne. Dla Joanny, bez słowa wyjaśnienia, zostawił swoją wieloletnią dziewczynę, pisarce również zbyt długo nie dotrzymał wierności, co więcej, romansował z wieloma kobietami na raz. Jedną z "byłych" fotografia jest nawet znana w całym kraju, słynna, choć nieco ekscentryczna, gwiazda polskiej estrady. 
 
Sprawę zabójstwa Konrada przejmuje miejscowa policja, jednak najbardziej zaangażowana w sprawę jest Betty, menadżerka Joanny, a prywatnie jej najlepsza przyjaciółka. W ferworze śledztwa, co rusz na jaw wychodzą też nowe sekrety młodego mężczyzny. Był on w posiadaniu całkiem sporej kolekcji zdjęć i filmów ze swoimi kochankami w rolach głównych, którymi prawdopodobnie szantażował swe ofiary, wyraźnie miał też wobec pisarki jakieś niecne plany.
 
Ilość potencjalnych wrogów fotografa rośnie z każdym dniem. Wychodzi na to, że chętnych, którzy chcieliby jego śmierci jest co niemiara i właściwie każdy mógłby chcieć pozbyć się młodzieńca z piekła rodem. Do tego, osoby które mogły coś widzieć w dniu zabójstwa i opowiedzieć o tym stróżom prawa, zostają napadnięte, bo ktoś wyraźnie chce zatrzeć za sobą wszystkie ślady i raz na zawsze zamknąć historię niecnych czynów Konrada.
 
Bardzo przyjemnie słuchało mi się o szalonych perypetiach Joanny i Betty, która wcale nie jest bohaterką drugoplanową, czasami nawet swą bogatą osobowością odsuwa pisarkę na dalszy plan. Poszukiwanie zabójcy Konrada i motywu, jakim się kierował prowadzi kobiety w różne miejsca, między innymi do redakcji Koktajlu, pisma zajmującego się opisywaniem życia polskich celebrytów. A ątek showbiznesu to chyba najmocniejsza strona tej powieści. Wiele nawiązań do autentycznych postaci, aktorów i artystów, oraz motyw zmanierowanej gwiazdy piosenki, Klaudii Hutnik, która każe na siebie mówić "ono", wraz z jej tekstami kierowanymi do współpracowników, powalają na kolana. Podobnie, jak pikantne szczegóły z życia redakcji, czyżby Alek korzystał ze swoich własnych doświadczeń nabytych podczas pracy zawodowej?
 
"Ukochanego z piekła rodem" odsłuchuje się bardzo szybko i z wielką przyjemnością. Największy atut tej historii to celebryckie tło obyczajowe i żarty sytuacyjne, które przytrafiają się bohaterom. To nic, że wątek kryminalny schodzi na drugi plan - w ogóle mi to nie przeszkadzało. Z chęcią przesłucham "Morderstwo na Korfu", czyli dalsze przygody Joanny i Betty, jeśli tylko będę miała okazję.  Dobrej zabawy nigdy dość!

Sardegna

2 komentarze:

  1. Mam zaległości w książkach tego autora, ale staram się podczytywać jego lektury w miarę wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też! Masę zaległości! Ale nie mam ciśnienia i nie szukam. Sięgam tylko po te, na które natrafiam głównie w formie audiobooka

      Usuń